Witam.
W jaki (najbardziej prosty) sposób mogę otrzymać glukonian żelaza? I o ile mniej więcej wiem jak otrzymać kwas glukonowy- próba Trommera, reakcja z wodą bromową, to co robić dalej? Powstały produkt ma służyć jako nawóz do akwarium.
Proszę o pomoc, lub przynajmniej naprowadzenia na właściwy tok myślenia.

Jeśli nawóz do akwarium, to prościej dolać odmierzoną soli żelaza do herbaty i to wlać do akwa. Ja tak zrobiłem, zadziałało, ryby żyją, tylko trochę barwi wodę na dziwny kolor.

Handlowe nawozy mikro to chelaty metali z EDTA. Czemu akurat glukonian?

Zgodzę się, że większość mikroelementów to chelaty EDTA.
Natomiast jeżeli chodzi o żelazo to sprawa wygląda trochę inaczej. Tutaj tylko w najtańszych nawozach żelazo chelatowane jest EDTA. W droższych nawozach wykorzystuje się inne substancje chelatujące np. DTPA, EDDHA; EDTA występuje tam tylko jako chelat "pomocniczy". Wada EDTA polega na tym, że jest najbardziej efektywny w wodzie o odczynie 6,0. Wraz ze wzrostem pH zmniejsza się jego stabilność, a zarazem efektywność.
Glukonian dlatego że rośliny najchętniej pobierają taką postać żelaza. Dodatkowo glukonian żelaza ulega szybkiej biodegradacji, przez co nie gromadzi się w wodzie.

Jestem akwarystą więc cenna uwaga

A wracając do tematu, to glukonowy jest mocniejszym kwasem niż węglowy, dlatego proponuję spróbować reakcji z węglanem żelaza. Przy próbie Trommera uważaj, żebyś dobrze pozbył się miedzi. Na pewno to wiesz, ale w razie czego przypomnę, że nadmiar jest trujący szczególnie dla skorupiaków.