Witam, Otrzymywałem ostatnio silikażel i muszę go teraz usunąć ze szkła(koniecznie metodą nieinwazyjną: tzn bez ługów).
Wiem że w zlewce PP powinienem to zrobić, i robiłem. Ale oczywiście dzieci przyszły i chcą zobaczyć jak to się robi. No to zrobiłem w zlewce BORO 3.3 i krystalizatorze... i to jeszcze nowym. Obecnie się moczy bo nie mam pomysłu na to, choć przyszło mi na myśl żeby ogrzać nad palnikiem, żeby było suche i jakoś podważyć szpatułką.
24 gru 2016, o 23:59
Plew
Dołączył(a): 6 wrz 2013, o 16:26 Posty: 77
Re: Usuwanie silikażelu ze szkła.
Ja bym spróbował najpierw wydrapać, a potem delikatnie gorącym NaOH. Szkło przy tym najpewniej też się troche rozpuści, ale taki świeży żel krzemionkowy zazwyczaj szybciej rozpuszcza się niż tworzą się znaczące ubytki w szkle. Z pewnością sprawy nie ułatwia sytuacji, że szkło było nowe - słabo odporne na NaOH. Jeśli się nie uda to zlewki są dość tanie, ja miałem podobną sytuacje z dużym lejkiem ze spiekiem (zresztą do dzisiaj nie udało się go wyczyścić).
25 gru 2016, o 03:12
Matkos
Dołączył(a): 29 wrz 2015, o 21:18 Posty: 34
Re: Usuwanie silikażelu ze szkła.
Problem w tym że nowy krystalizator i właśnie chcę żeby nie miał kontaktu z ługami. Skrobać próbowałem 4h wszystkim co mam i co (raczej) szkła nie uszkodzi.
Teraz jestem poza labo. Dzisiaj albo jutro spróbuję z palnikiem.
A teraz puki co mam dość NaOH. 1 mol trzymałem w kolbie miarowej i mam białe smugi które cały czas się pojawiają(przemywałem stęż. CH3COOH i nic).
A i silikażel nie jest "świeży" bo robiony 2tyg temu, ale cały czas mokry.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników