Cześć, zastanawiam się dlaczego, z chemicznego punktu widzenia, DEET zastosowany na skore nie uszkadza jej, a wylany np. na buty czy inne ubranie uszkadza je albo rozpuszcza farbę? Wiem, o co mniej więcej chodzi, substancja nie będzie reagować ze wszystkim, ale zależy mi ma tym żeby dokaldnie zrozumieć dlaczego DEET działa właśnie tak.

DEET zarówno u owadów, jak i u ssaków powoduje zablokowanie działania niezwykle ważnego enzymu ośrodkowego układu nerwowego, a więc acetylocholinesterazy (AChE). Esteraza acetylocholinowa aktywnie uczestniczy w reakcji hydrolizy acetylocholiny (jeden z podstawowych neuroprzekaźników, związków uczestniczących w transporcie impulsów nerwowych w mózgu), czyli powoduje jej rozkład na octan oraz cholinę. Taki mechanizm działania pozwala wyciągnąć wniosek, iż ubocznym efektem działania DEET jest neurotoksyczność.
Wnioskując - DEET jest szkodliwe dla skóry, ale nasza jest po prostu zbyt dobrze chroniona. Według niektórych źródeł (łącznie z dyrektywą europejską) nie powinno się stosować środków z DEET na noworodków i małe dzieci.
Pozdrawiam.

Widocznie DEET, a bardziej mieszanina DEET - rozpuszczalnik organiczny rozpuszcza barwniki lub materiał z którego wykonany jest ubiór. Tu najczęściej nie ma reakcji, jest tylko rozpuszczanie, na zasadzie podobne lubi podobne.