Autor |
Wiadomość |
Anonymous
|
Wartosciowosc ... ?
Wartosciowosc ... ? Wlasnie co to jest wartosciowosc wg was(wasza definicja/szkolna) i jaka wage do niej przykladacie ? ... jakie wartosciowosci moga miec nastepujace pierwiastki C,O,S,P,H,Al i Fe,Zn,Cu,Cr ?
ps. ... interesuje mnie jak pewne pojecia sa postrzegane i jak to wyglada w szkolach ... sam nieraz uzywam tego slowa , ale chyba nie zgodnie z jego szkolna definicja , pozatym mysle ze to kolejny ciekawy i wazny temat z punktu edukacji chemii
|
14 kwi 2006, o 01:38 |
|
|
Anonymous
|
Wartościowość...
Bardzo względne pojęcie. Chyba najprostszym wytłumaczeniem będzie to, że określa ona zdolność łączenia się atomów(lub ew. grup funkcyjnych) między sobą.
|
14 kwi 2006, o 03:46 |
|
|
matey23
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 19:46 Posty: 457 Lokalizacja: Mielec
|
Definicję szkolną powiadasz... hmm... proszę bardzo:
"Wartościowość - jest to liczba wiązań jaką tworzy atom danego pierwiastka łącząc się w cząsteczki".
Ogólnie preferuje bardziej stopień utlenienia, ale czytając tą ostanią dyskusję w której Acetate brał udział to już nie wiem co o tym wszystkim sądzić....
|
14 kwi 2006, o 08:17 |
|
|
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
|
Hmm. Wartościowość-ilość atomów wodoru lub inngo
jednowartościowego pierwiastka jaką przyłącza atom danego pierwiastka.
Wartościowość wynika także z równoważnika elektrochemicznego.
Identyfikowanie stopni utleniania z wartościowościami- o to Ci chyba chodzi Acetate
|
14 kwi 2006, o 08:38 |
|
|
melon
***
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55 Posty: 524 Lokalizacja: z daleka
|
definicja z 1 kl. gimnazjum: "Wartościowość - ilość wiązań jakie tworzy pierwiastek w danym związku"
ja też jakoś wolę stopnie utleniania
PS: w dobrych książkach (np.K.M.Pazdro) przy omawianiu stopnia utlenienia jest wyraźnie napisane, że nie ma on sensu fizycznego.
_________________ To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam
|
14 kwi 2006, o 09:57 |
|
|
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
|
no właśnie ja niemam jakiegoś takiego rozgraniczenia pomiędzy wartościowością a stopniem Utlewnienia (jeszcze) chociasz pamiętam że w gimanzjum sie mówiło że tlen jest Dwu wartościowy Glin 3 itd ...
Ale ja częściej teraz korzystam ze stopnia utlenienia
_________________
żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie
*** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
|
14 kwi 2006, o 09:58 |
|
|
Pasterz
***
Dołączył(a): 25 wrz 2004, o 17:32 Posty: 138 Lokalizacja: Warszawa
|
hehe a mi pani w gimnazjum tłumaczyła tak
"wartościowość to ilość łapek które wyciąga jeden atom do drugiego w cząsteczce "
Tłumaczenie jak dla debili. Cóż najwyższego poziomu chemii w gimnazjum to ja nie miałem Do wartościowości żadnej wagi nie przykładam lepiej urzywac stopni utlenienia
|
14 kwi 2006, o 11:27 |
|
|
karjak15
**
Dołączył(a): 3 gru 2005, o 19:17 Posty: 96 Lokalizacja: xD
|
To jeszcze nie tak źle U nas pani od chemii wyciągała np. trzy osoby na środek klasy (2 chłopaków i dziewczynę) i kazała im zrobić dwutlenek siarki przymując że dziewczyna to siarka
A co do tych wartościowości to nas uczono że:
C może mieć - II, IV
O - II
S - II, IV, VI
P - III, V
H - I
Al - III
Fe - II, III
Zn - II
Cu - I, II
Cr - II, III
Co do stopnia utlenienia to aż tak często tego pojęcia jeszcze nie używam, na razie wolę "wartościowość"
|
14 kwi 2006, o 20:13 |
|
|
Anonymous
|
... slabo cos temat ruszyl , moze bardziej zaawansowani chemicznie userzy sie wypowiedza cos na temat wartosciowosci ...
ps. ... dzieki za zobrazowanie marazmu szkolnego
|
14 kwi 2006, o 22:23 |
|
|
Anonymous
|
Jako student IV roku chemii z wartosciowosci korzystalem ostanio jak uczylem dzieciaki w gimnazjum i musze przyznac, ze na ich poziomie to jest dobre rozwiazanie. Nie mozemy wymagac od nich, zeby od razu orientowaly sie w elektroujemnosciach, konfiguracjach elektronowych, stanach korzystnych energetycznie, rzedach wiazan i w ładunkach populacji Mullikena/Lowdina.
Calosc pojecia "wartosciowosci" i "stopnia utlenienia", moze byc wirtualna, ale tak naprawde wiekszosc mechaniki kwantowej jest wlasnie wirtualna i "nieokreslona". Bez pojec WYMYSLONYCH na potrzeby tlumaczenia niektorych zjawisk, nie mielibysmy szans dowiesc kiedys ich blednosci.
Podsumowujac, wartosciowosc tak jak hybrydyzacja orbitali jest pojeciem wymyslonym, ktore tak dobrze obrazuje niektore zaleznosci faktycznie wystepujace na swiecie, ze nie byloby sensu z nich rezygnowac.
|
14 kwi 2006, o 22:49 |
|
|
matey23
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 19:46 Posty: 457 Lokalizacja: Mielec
|
Ty mi chyba nie powiesz że trzymaliście dziewczynę za ręcę i za nogi skoro siarka ma być tam na +4 St.U. Mi sie takie coś podoba jak dziewcznyna ładna
|
15 kwi 2006, o 10:18 |
|
|
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
|
Dokładnie to samo pomyślałem
A tak do dyskusji możemy dorzucić jeszcze wpis z wikipedii:
|
15 kwi 2006, o 12:25 |
|
|
karjak15
**
Dołączył(a): 3 gru 2005, o 19:17 Posty: 96 Lokalizacja: xD
|
Rzeczywiście możnaby było pomyśleć że tak było Dziewczyna "dzieliła" palce na dwie części (no wiecie o co mi chodzi)
|
15 kwi 2006, o 13:38 |
|
|
NVX
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 27 lip 2004, o 22:00 Posty: 755 Lokalizacja: From beyond
|
Eee tam - jeden trzymał za przód - drugi za tył
_________________ Podczas stosunku do rzeczywistości mam problemy z erekcją
|
18 kwi 2006, o 16:10 |
|
|
matey23
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 19:46 Posty: 457 Lokalizacja: Mielec
|
Ostatnio edytowano 18 kwi 2006, o 18:53 przez matey23, łącznie edytowano 1 raz
|
18 kwi 2006, o 18:22 |
|
|
kropla
*****
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 16:19 Posty: 304 Lokalizacja: Suchedniów, Poland
|
Uszy matey23, uszy! Nie deprawujmy młodzieży...
Zreszta do PbI2 to chyba wystarcza 2 rece, co nie?
Przy OsO4 moze pojawic sie pewien problem - uszu nie starcza
Jesli o wartosciowosc chodzi, to sprawa sie psuje przeciez bardzo szybko np. przy karbonylkach zelaza strasznie, Fe(CO)5 jakis chociazby. No ale do prostych zwiazkow pojecie samo w sobie sie przydaje na poczatku edukacji i pozniej tez, zeby szybciej pisac wzory:)
|
18 kwi 2006, o 18:41 |
|
|
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
|
Sorry za OT...ale kiedy w tym 21 palcu paznokcie obcinasz :>
|
18 kwi 2006, o 19:26 |
|
|
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
|
No dobra: Nogi, ręce, uszy =6/8
Dodamy nos- 7/8
No ale mamy (płeć męska) trzy dodatkowe "punkty", pleć zenska dwa
To dla studentów >18
U mnie to tłumaczono ze elektroniki łaczą sie w parki, by mieć u siebie 8 dzieci (oktet)
I jak tu sie uczyc chemii?
|
18 kwi 2006, o 19:27 |
|
|
matey23
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 19:46 Posty: 457 Lokalizacja: Mielec
|
sativ a gdzie mój 21 palec
gorzej ja tu przyjdzie zrobić homoatomowe cząsteczki
bo jak heterocząsteczki to twenty first finger sie przyda
|
18 kwi 2006, o 19:52 |
|
|
kropla
*****
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 16:19 Posty: 304 Lokalizacja: Suchedniów, Poland
|
To BF3 to jakis mutant w takim razie;)
Dobra, moze starczy tej pornografii? Temat mial byc o wartosciowosci.
|
18 kwi 2006, o 20:05 |
|
|
2pio
******
Dołączył(a): 4 kwi 2005, o 16:49 Posty: 437 Lokalizacja: Poznań
|
Mn(CO)5==Mn(CO)5
wiązenie poczwórne międz Mn...
ktoś wspominał coś o wartościowości...
Pozdrawiam
2pio
ps. jeśli walnołem się z 4 lun 5 pczy manganach to porawie to rano (%)
_________________ Pozdrawiam
2pio
|
18 kwi 2006, o 22:47 |
|
|
Anonymous
|
... w (CO)5Mn-Mn(CO)5 nie ma wiazania poczwornego , a wiazanie pojedyncze sigma(oczywiscie chodzi o wiazanie Mn-Mn)
|
20 kwi 2006, o 21:48 |
|
|
2pio
******
Dołączył(a): 4 kwi 2005, o 16:49 Posty: 437 Lokalizacja: Poznań
|
sorki mój bład wało mi się wsztyko nie samowicie (ostrzegalem żę % wiećej nie bende pisał postów pod wpływem EtOH obiecuje)
oczywisćie chdziło mi o anion [Mo(Me)5==Mo(Me)5] 2-
i teraz rozważmy przykład wartościowści... 9 ?
Taka samo wartościowość azotu w NH3 i NH4+
Pozdrawiam
2pio
_________________ Pozdrawiam
2pio
|
20 kwi 2006, o 22:22 |
|
|
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
|
No właśnie - wartościowość traci sens kiedy mamy do czynienia z jonami. No bo jaką wartościowość ma azot w NH4+ albo glin w Al(OH)4-? W zasadzie nie wiadomo kiedy mówimy o liczbie koordynacyjnej a kiedy o wartościowości.
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
|
20 kwi 2006, o 23:37 |
|
|
Anonymous
|
... z jednej strony nie bylo by problemu jak bysmy wiedzieli co to wartosciowoasc(jedna definicja , a nie kazdy swoja) ... z drugiej sa sprzecznosci pewne w jej wyznaczaniu z ogolno przyjetej definicji ... dlatego poruszylem ten temat oraz licze na pewna dyskusje(ktora mam nadzieje sie zaczyna) ... co do "problemu" [Mo(Me)5==Mo(Me)5]2- mozna go rozwazac , ale na podstawie jakiej definicji ? ...
|
21 kwi 2006, o 00:50 |
|
|