Witam mam takie pytanie jak można wmiare domowymi sposobami sprawdzić czy w danym pomieszczeniu występują tlenki siarki i azotu?? wiem że normalnie w powietrzu też występują tylko przy tym wylocie ze zbiornika jak będa to będą w dużo wiekszych stężeniach. więc ja sobie pomyślałem tak żeby przez wode destylowaną przepuścić jakąś tam ilość tego powietrza i sprawdzić PH a póżniej jak się zmieni stwierdzić co sie tam dostalo czy SOx czy NOx. proszę o jakieś pomysły i ocenienie mojego pomysłu pozdrawiam.

SO2 o ile dobrze pamietam można przy pomocy KMnO4, a właściwie namoczonego nim papierka( wilgnego od roztworu).
Po prostu się odbarwia, powstaje chyba na tym papiórku kwas siarkowy H2SO4, bo SO2 zmienilo się przy pomocy utleniacza -KMnO4 w SO3, a ten połączył się z wodą co daja H2SO4.
No i w sumie ja tak ten gaz wykrywam. Maczam papierek w ok. 1% KMnO4 i patrzę czy się odbarwia.

Np. tiosiarczan sodu + kwas. Powstaje SO2 i później tym papierkiem, no i daje radę

Zamiast papierka, pręcikiem z plastkiku (powstaja krople na nim) sprawdzam.

jakim wylocie ze zbiornika? o co chodzi? napisz dokladnie co i jak, bo niby skad mamy wiedziec jakiego stezenia sie spodziewac i jaka metode podac?