Witam . Po przeszukaniu garazu oraz komorki znalazlem nieznane mi substancje . Zdjecia ponizej . Temat raczej dla doswiadczonych chemikow .

Substancja numer 1 .




Zielonego pojecia nie mam co to jest . Google pokazuje zespol muzyczny , gatunki pajakow , jakas firme GSM

Substancja numer 2 .




Podejzewam ze jest to albo aluminium pylaste albo srebrzanka , po wlozeniu palcow cholernie brudzi dodatkowo duzo grudek ktore sie latwo "rozwala" palcami . Jak odroznic czy to aluminium czy srebrzanka ?

Substancja numer 3 .



Nie mam zielonego pojecia co to jest . Bylo w papierowym woreczku

Substancja numer 4 .



Nie mam zielonego pojecia co to jest . Bylo w sloiczku z duuuuzym korkiem .

Substancja numer 5 .



Nie mam zielonego pojecia co to jest . Bylo w torebce foliowej

To niebieskie to na 99% moim zdaniem CuSO4*5H20

Z tego co widzę...

1. to jakaś trutka na szczury
2. jak było w garażu/komórce to pewnie srebrzanka
3,5. może jakieś pigmenty do farb?
4. (?)

Porób jakieś testy, z samego koloru substancji nie wiele da się wywnioskować, sprawdź chociażby czy rozpuszczają się w wodzie/alkoholu/tłuszczach, odczyn pH, reakcje z NaOH/HCl (lub innym dostępnym ci kwasem) cokolwiek więcej...

PS. Spytaj rodziców/dziadków? :p

4 wygląda troche jak dextryna :d ale weź zrób coś z tym... więcej informacji podaj co się rozpuszcza w wodzie itd.

narazie nie mam czasu bo sie pakuje itp .jutro poszukam statywu do aparatu i ponagrywam filmy i porobie zdjecia .

mam do dyspozycji : Kwas mlekowy , bardzo malo kwasy solnego , ocet 99 % (jakis zatezony czy cos) , kreta (prawie czysty NaOH) , spiryt , olej do jedzenia , nafte , benzyne oraz 3 papierki lakmusowe . Podajcie co wykorzystac do badan

5 wygląda jak ultramaryna, ale jest trochę zbyt jasne... Wnioskując z ostatnich 3 zdjęć mogą to być jakieś pigmenty do farb.

5 to ewidentnie ultramaryna, sprzedaje się ją dokładnie w takiej postaci.

czy ta ultramaryne oprocz do pigmentu do farb mozna jakos wykorzystac w chemi albo pirotechnice ?

2 - muszę Cię zmartwić, niestety jest to trujący pył związku zwanego "quicksilver" lub też czasem hydrargyrum - niestety działa on po około 48 godzinach od działania na skórze
przykro mi
pierwsze działania to ból gardła, swędzenie w miejscu kontaktu ze skórą, lekkie podwyższenie temperatury - wszystko to w ciągu 24h, ustępuje po około 12h... a później cóż agonia

no ale chociaż na przyszłość czytelnicy będą mieli info, aby nie dotykać gołymi rękami nic co nie wiedzą czym jest, co prawda szkoda jednostki, ale dzięki Twojej śmierci może ktoś się czegoś nauczy

miłej podróży

Hmmm... Hydrargyrum w proszku podgrzane do temperatury ciała? Wątpię. Myślę raczej, że to jakiś kombinat Hydrargyrum z Plumbum, ewentualnie Stannum.

Co oczywiście nie zmienia faktu, że i tak umrzesz.

Ehhh.... nie ze mna te numery

rtec z olowiem
albo z cyna .

google + podstawowa wiedza i moge to nawet zjesc bo rtec nie jest , nie byla i watpie aby byla trujaca . (opary rteci sa trujace)

po 2 sulik to wiem ze to na 99 % jest albo Al albo srebrzanka tylko nie wiem jak to sprawdzic

Bardzo bym prosił o usunięcie poprzedniego posta -klawiatura mi siadła.

Wracając do związków rtęci, jeśli byś to zjadł to wypadły by Ci zęby, włosy i dostał byś krwotoku w układzie pokarmowym. Poczytaj sobie na wikipedi o Hg(NO3)2 itp...

qwerty moj kolega sie chwalil ze jak byl maly to rozbil termometr i wpierdzielil rtec ja oczywscie mu nie uwierzylem . O sprawie zapomnialem dopóki nie obejzalem filmu na Discovery o leku na dlugowiecznosc . Jak tam jakis cesarz odkryl rtec i ja wpieprzal 30 lat .Dodatkowo pokazane byla cala miska rteci i jak koles wsadza do niej reke . Troche pozniej sie rozchorowalem i musialem isc do lekarza . Po zapytaniu sie czy jezeli dotkne lub polkne rtec to co sie stanie , powiedzial ze nic . Poprostu wydalisz jak z ogranizmu jakbys polknal gume do zucia . Jedynie co szkodzi czlowiekowi to opary oraz tlenek rteci . Sama w sobie rtec nie jest trujaca . To tyle z mojej strony . Prosilbym jednak bez zbednego offtopu

SHOOT - roztworzyć w kwasie azotowym, następnie dodać np. soli kuchennej, powinien strącić się biały osad - jeśli jest to srebro

jeśli glin - to do np. 30% NaOH dodać próbkę, powinna się roztwarzać z wydzieleniem gazowego wodoru


co do rtęci... to jest cały watek na temat jej toksyczności, ale sam fakt, że osoba przeżyła iniekcję Hg o czymś świadczy co innego gdyby były to związki Hg
no ale to już jest temat na inny wątek


a co do reszty:
1. trutka na szczury, odradzam użytkowanie w innych celach niż przeznaczone - najlepiej zutylizuj przez spalenie tego i nie dotykaj nieuzbrojoną ręką, pracuj przy tym w masce

2. jeśli są bryłki to bardziej by wskazywało na srebrzankę
ale jeśli chodzi o Twoje zastosowanie - to nada się i Al i srebrzanka do tych samych "testów"

3,4,5 - szkoda, że nie ma zdjęć woreczków
ale wszytko wygląda mi na barwniki do farb, spróbuj rozpuścić w nafcie oraz spróbować określić zapach (byle podczas wąchania się nie pyliło)

raczej mało przydatne, ale możesz spróbować sublimować je w mieszankach o niskiej temperaturze spalania, np. w świecach dymnych z dodatkiem chlorku amonu, ale .... niestety nie wiadomo czy zabarwi dym i czy jest szkodliwe

niestety nie posiadam kwasu azotowego tylko mlekowy i HCl .

co do zdjec woreczkow moge zrobic ale watpie zeby jakos pomogly poniewaz byly to zwykle worki nic nie bylo na nich napisane , kompletnie nic

Ale lepiej pokaż zdjęcie to zobaczę co da się zrobić...

no teraz Ci do warsztatu nie pojde i zdjec nie porobie . dopiero jutro