Nikt nie będzie nikogo do niczego zmuszał.
- Rozmawiałem o tym z nią, ale rzecz ma miejce w gabinecie lekarskim w którym było by to raczej widoczne- cięzko by było chyba o kamęrkę która by chodziła 8 godzin.Pieniądze trzyma w torebce na krzesełku. Zdarza się, że musi wyjść na chwilę, a do gabinetu ma dostęp paru lekarzy
i pielęgniarek, bywa tak, że dochodzi do zniknięcia 50-100zł, co w sumie jest tylko zawłaszczeniem mienia- tu chodzi tylko praktycznie o ustalenie
kto, bo jeszcze pare osób się na to żali.
- niby tak, ale nie była pewna przez pewien okres czasu, kasy trochę się pozbyła przez to, a portmonetki nie ma gdzie schować....
Widziałem coś prostego, facet maczał banknot/monetę w roztworze, suszył ją, a po wzięciu tego w dłoń, na skórze zostawała bodajże różowa plama.
Może pokryć banknot samym AgNO3( czarne plamy) lub proszkiem rodaminy B ?
Qwerty