Nie do końca tak sobie leżą,to coś było w specjalnym pojemniku z ołowiu.A ta uczelnia jest bodajże w Kielcach ale miło tak sobie wynieść coś z uczelni na pamiątkę

no ba! zawsze milo cos wyniesc... lacznie z kuflamii popielniczkami z pubow:D

powiem tylko ze niedlugo bedziemy chodzic w olowianych helmach:D pomyslcie sobie ile wokol nas jest roznego rodzaju promieniowania sztucznego i nie mowie tu o zanieczyszczeniach, ale sieci komorkowej, radiu, telewizji, krotkofalowkach.... niby to nie jest szkodliwe, ale kto wie czy za parenascie lat nie bedzie tego za duzo:D

BTW moja informatyczka nie pozwala wnosic wlaczonych komorek do pracownii bo mowi ze wysylaja one szkodliwe w pracy komputerow promieniowanie

O... zagięło mnie to, koma przeszkadza dla kompa heh co za ludzie...
A co do tych hełmów to raczej nie, nie dojdzie do tego, umrzemy nie wiedząc o takowych zagrożeniach, przynajmniej ja to tak widze. No... chyba że jakaś firma produkująca "ubranka" z Pb będzie chciała zarobić...

Zarejestrowalem sie zeby wam pokazać na co się zdaja te rozne przestrogi zobaczcie

http://znik.wbc.lublin.pl/Mineraly/promieniotworczosc/
Gosciowie zabawiaja sie uranem iwcale ich glowa nie boli o pokrecone potomstwo ,

cos nie dziala adres moze tu http://mineraly.feedle.com/promieniotwo ... index.html

Co do tych zdiec z pierwszego posta
od tysiecy lat (tak tysiecy) rodza sie dzieci ktore tak wygladaja czy tez gozej lub lepiej

zawsze tak bylo i raczej tak bedzie ze jeden na tysiace plodow bedzie zdeformowany - co prawa wiele z nich umrze zaraz po porodzie, w trakcie lub przed
i promieniowanie nie ma tutaj raczej takiego znaczenia
bo gdzie kolwiek nie pojedziecie w swiat to mozecie spotkac tego typu ludzi - zrobic im zdiecie i podpisac przykladowo: ofiara Czarnobyla - a zdiecie zrobione przed katastrofa w wyzej wymienionym miescie na drugiej stronie globu Ziemskiego

przykladowo w czasach starozytnego Egiptu (jakies 5 tysiecyy lat przed nasza era) byli w egipcie ludzie karlowaci, w ten sposob ze ich nogi i rece byly krotkie, natomiast reszte ciala mialo normalne proporcje i zajmowali oni normalne stanowiska w zycius polecznym, a czasem i wyzsze
rodzenstwa syjamskie uwazano wtedy za cos boskiego tak, samo jak ludzi chorujacy na zbyt duza ilosc wlosow na ciele w tym na twarzy (hipertrichoza)
wiec na poczatu takie osoby bylys zanowane
pozniej zaczynaly sie mity o potworach
pozniej osoby chore przerazaly innych i ladowaly w cyrkach
a teraz wszyscy mowia ze jest to wina wad genetycznych co jest oczywiste - bo kazdy czlowiek ma okolo 100 wad wrodzonych, ale tylko niekiedy i tylko niektore sa widoczne - wiec niestety, ale tak bylo zawsze i poki medycyna nie wymyli cos na to to bedzie tak dalej

a teraz ktos moze sie zapytac - no ale wczesniej tego bylo mnij
tak i nie
po pierwsze bylo dawniej mniej ludzi
po drugie dziecko chore mialo miejsze szanse przezycia po porodzie
po trzecie teraz o tego typu narodzinach moze sie swiat dowiedziec w ciagu kilku sekund dzieki nowym technologia komunikacji
po czwarte dziala teraz propoganda przeciw wielkim mocartwom, przeciw naukom zajmujacym sie energia jadrowa etc.

co ciekawe, najczesciej za tegu typu znieksztalcenia obwinia sie albo wojskowe proby podczas wojen, albo wybuch w Czarnobylu, ktory to wg. jednych zrodel wcale nie byl az tak powazny i wcale nie pociagnol za soba tyle ofiar, a z drugiej strony sami wieci - wg. wielu dokumentow i artykulow przez katastrofe w Czarnobylu zginelo kila milionow osob
i teraz komu wierzyc ?

przykladowo:

w powyzszym tekscie chodzi o to:
1. w Polscie nie bylo koniecznosci podawania Jodu
2. tylko my wykonalismy takie dzialania tak sprawnie i dobrze w calej Europie

i wiekszosc danych niestey co do promieniowania nie jest do konca prawdziwa wiecej w tym propagandy niz potwierdzonych liczb
przykladowo:
jedna strona mowi: promieniowanie jonizujace na terenie A wzroslo tysiac razy
a druga strona na to odpowiada: a czy takie promieniowanie jonizujace jest niebezpieczne ?
no wlasnie i tutaj moze sie okazac ze nie

tak samo wracajac do opisywanej elektrowni - zamknieta jest zona 40 km, z czego tylko 0,5 km jest niebezpieczna, w reszcie punktow mozna mieszac i czuc sie dobrze


co dalej.. przykladowo Polon ktorym zabito (podobno) bylego agenta Aleksandra Litwinienko
polon moze zabic - pod warunkiem ze dostanie sie do organizmu
w warunkach normalnych mozna go trzymac w rece bo radiacja nie przechodzi przez skore, ale... moze przedostac sie do organizmu z jedzeniem, w oddechu (np. z dymem zatrutego papierosa), lubn przez otwarta rane. i dopiero wtedy pierwiastek ten zaczyna nieszczyc organizm poprzez uszkadzanie komorek

wiec tak naprawde trudno oszacowac komu wierzyc jesli chodzi o radiacje, bo z jednej strony radiacja w malych dawkach nie jest szkodliwa dla organizmu,a czasem nawet dziala pozytywnie, a w duzych dawkach moze byc zabojcza - zreszta tak samo jak jest z lekami

wiec.. na przyszlosc - jak zobaczycie gdzies w necie zdiecie jakiegos dzieciaka z wadami genetycznymi wygladu z podpisem: dziecko elektroni atomowych - to zastanowcie sie czy na pewno jest ofiara radiacji

bo jak dla mnie wytwarzanie energii dzieki elektrownia atomowym jest duzo bardziej bezpieczne i mniej szkodliwe dla srodowiska niz standardowe spalanie wegla, oleju opalowego etc. - ale... syndykaty paliwowe na tym "trzepia" ogromna kase i za wszelka cene beda sie starac aby poki maja co wykopac bylo to wykorzystane i oni dostali za to kase, nei wazac na ekologie i zdrowie ludzikie, a tym samym wprowadzaja propagande ze przykladowo atomistyka jest BEEE

no to tyle przydlugiego posta


[ edit ]
takie podsumowanie posta

tak dla swietego spokoju dodam ze najnowoczesniejsze pociski czołgowe sa wykonywane z "zubożałego" uranu, który nadal jednak trochę "świeci" a w internecie mozna znalezc jak Amerykanie sie bawia w nocy w Iraku: otoz ostrzeliwuja wioskę jakas takimi pociskami a potem wyjezdzaja no i troche napromieniuje ludzi ktorzy ewentualnie znajda sie blisko wioski

Temat trup, ale chciałem młodzieży dać przykład, że można stosować "wyszukaj" i się od tego nie oślepnie . Mam pewien minerał, który podejrzewam, że jest Torbernitem. Ktoś już pisał na forum, że to inny minerał, jednak wolę sprawdzić osobiście.
W "analiza pierwiastków rzadkich" można przeczytać, że związki uranylowe dają perełkę boraksową, która ma wykazywać luminescencję na intensywnie żółty kolor. To samo tyczy się perły fluorkowej. Zaciekawiony promieniotwórczością naturalną -występujących w naszym otoczeniu minerałów (podobno nawet kruszywo drogowe), chciałem zakupić licznik Geigera-Milera. Problem w tym, że są diabelnie drogie -co nie jest niespodzianką. I tutaj mam dwie opcje, by badać poziom promieniowania z naszego otoczenia (betonu, kruszywa, ziemi, węgla) : Zbudować własny licznik (tak, jest to realne i taki licznik będzie dawał przyzwoite pomiary, a koszt jego budowy, to około 70zł) lub chemicznie. Słyszałem o dozymetrach osobistych i na alegro można je dostać za 2 zł, ale idę o zakład, ze zanim dojdą do adresata, to zostaną całkowicie zaczernione (prześwietlanie paczek, etc.) W książce "fizyka dla przyrodników" doczytałem zaś, że promieniowanie wydziela wolny jod z roztworu jodku potasu. Mój pomysł więc, by zrobić maleńką fiolkę z "kisielkiem" ziemniaczanym z dodatkiem jodku potasowego. By powietrze i światło nie fałszowało wyników, proponuję na wierzch warstwę oleju, a fiolkę obkopcić sadzą i oblepić jedna warstewką taśmy - po odklejeniu zejdzie sadza. Czy to realne, czy muszę zabierać się za budowę własnego geigera ?

https://www.youtube.com/watch?v=tq0IXYs7Ye0

tu gość trzyma octan uranylu i trójtlenek uranu w domu
Ogólnie tor i uran mają działanie toksyczne jako metale ciezkie niż promieniotwórcze.
Z tego co wiem octanu uranylu używa sie w mikroskopii elektronowej.
Kiedyś może dam do swojej kolekcji pierwiastków jakiś związek uranu(oczywiście zubożonego) lub toru ale jak pisałem może
Rakotwórczych i toksycznych jest akurat wiele związków np. sole kadmu czy ołowiu, nawet fenyloftaleina.

ps. można by było mieć octan uranylu lub jakaś sól toru w domu zatapianą w ampułce?

zapomniałem niech ktoś te posty złączy

warto zapoznać się ze słówkiem "proszę", a przed naciśnięciem "wyślij" zastanowić się czy coś jeszcze nie należało dodać, to nie jest CHAT - Sulik

http://www.sadistic.pl/tag/promieniotwórczość
tu jest o radioaktywnym cezie

Poczytaj o doświadczeniu Henri Becquerel w których użył klisz fotograficznych, nie wiem czy to wyjdzie czy nie; ale moim zdaniem będzie to najłatwiejszy, najszybszy i najtańszy sposób "analizy".

Witam! Czytałem o nim wiele razy, tylko mam wątpliwości: Czy słabo promieniotwórczy minerał zdoła zaczernić (pomijam czas naświetlania)? Myślałem też o zastosowaniu innych halogenków srebra : głównie jodku. Powinien on mieć teoretycznie większą czułość. Z książki doczytałem także, że siarczan(VI) żelaza(II) utlenia się szybko wobec prom. jonizującego -powstają Fe3+ , które można by wykryć np. żelazicyjankiem.

W związkach żelaza (II) będą ślady żelaza (III), więc może być problem z wykrywaniem w ten sposób. Moze ewebtualnie na podstawie zmiany intensywności zabarwiebia.

compaqchemlab - co do utleniania Fe2 do Fe3 to w roztworach wodnych siarczanu żelaza(II) nastąpi utlenienie do żelaza(III) za pomocą tlenu atmosferycznego, więc raczej będzie to trudne do zrealizowania.
Co do metody z kliszą - po prostu spróbuj - jak się odbarwi to masz niemal pewność, że jest promieniotwórczy jak nie, to szukaj metody dalej.
Oczywiście warto zrobić ślepą próbę (znaczy przechowywać 2 różne klisze, przez ten sam czas i w tych samych warunkach, z tym, że jedna będzie miała bezpośredni kontakt z minerałem druga nie).

O ślepych próbach pomyślałem. Szukam teraz czerwonej elektrody spawalniczej TIG, która powinna zawierać promieniotwórczy ThO2. A co do promieniotwórczości : siła, a więc i zagrożenie dla zdrowia jest ściśle zależne od czasu połowicznego zaniku -im dłuższy, tym pierwiastek słabiej promieniotwórczy. Wokół nas jest wiele iztopów promieniotwórczych, które są nawet w nas (K-40 między innymi) i nie szkodzą człowiekowi w takich ilościach jakie są.

Myślę, że jest to bardziej skomplikowane. Liczy się również energia przemiany, jakie są kolejne przemiany w szeregu, ich energie, czas połowicznego rozpadu nuklidów. Jakiego rodzaju jest to promieniowanie. Jak wielka jest wyjściowa ilość nuklidu. W skład jakiego związku chemicznego ewentualnie wchodzi i w jaki sposób akumuluje się w organizmie. Jaka jest czyjaś osobnicza odporność na działanie promieniowania. Jakie ostatecznie narażenie to daje w całkowitej sytuacji.

Przy wybuchu w elektrowni w Czarnobylu w 1986, A. Diatłow otrzymał niby 5-krotną dawkę śmiertelną promieniowania, a bez wybitnych komplikacji przeżył jeszcze 9 lat i zmarł na zawał serca. Inne osoby ze sterowni zmarły nawet w przeciągu paru dni. Wcześniej w życiu z tego co pamiętam, otrzymał jeszcze iluś-krotną też śmiertelną dawkę przy (chyba) awarii reaktora na łodzi podwodnej. Kosmita

Pozdrawiam serdecznie.

Zależności jest wiele, jednak początkującym można w ten sposób tłumaczyć. Znany jest przypadek pewnego fizyka, który pracował przy "MANHATAN-ie" i własnoręcznie rozdzielił półkule, które były stosowane w badaniu na masę krytyczną. Złączyły się ponoć przypadkowo, więc gość zachował się heroicznie, by zapobiec nieszczęściu. Gość niestety zmarł. Inny przypadek, to pewien Rosjanin, który otrzymał "na czachę" potężny strumień szybkich neutronów. O dziwo przeżył. Dawka graniczna promieniowania to temat do dłuższych pogawędek...

https://www.youtube.com/watch?v=hh89h8FxNhQ
ciekawie by było gdyby ich nie rozdzielił....

Kiedyś gdy nie zdawano sobie sprawy z szkodliwości radu dodawano go do wielu rzeczy np. malowano wskazówki zegarków farbom zawierającą rad (ludzie którzy to robili potem chorowali)

http://dziwowisko.pl/promieniowanie-rad ... -produkty/
ciekawe czy z tego dało by się otrzymać trochę radu?