Autor |
Wiadomość |
Rasskabak
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:13 Posty: 8
|
Magiczna mikstura zmieniajaca kolor pod wplywem...
Witam.
Zacząłęm się kilka dni temu rozglądać za jakimś prezentem na święta dla pewnej uroczej niewiasty ... W pewnym momencie przypomniało mi się o reakcji Biełousowa-Żabotyńskiego i zacząłęm krążyć wokół tego i podobnych tematów.
Koncepcja prezentu jest generalnie dosyc prosta - chodzi o jakąś ładną fiolkę, wypełnioną jakimś specyfikiem, który pod wpływem pewnych czynników będzie zmieniał barwę. W/w reakcja raczej odpada, choćby dlatego że trwa dość krótko
Jak na razie chodzą mi po głowie 3 rzeczy:
1 - Coś co zmienia kolor pod wpływem światła.
Gdzieś w necie (na tym forum z resztą też) czytałem że tego typu właściwości ma roztwór ditizonianu rtęci w benzenie... bawił się tym ktoś? Jakie proporcje są zalecane i jaki wpływ ma stężenie roztworu na poziom światła przy którym mikstura zmienia kolor? Czy w ogóle możliwe jest uzyskanie w ten sposób czegoś, co np w nocy będzie pomarańczowe, a w dzień błękitne ? E/w czy ktoś zna może jakieś inne tego typu specyfiki?
2 - Coś co zmienia kolor pod wpływem zmian temperatury. Nie znacie może jakiejś substancji która miałaby takie właściwości ? . Myślałem o jakiejś mieszaninie, zawierającej wskaźnik pH, będącej nasyconym roztworem jakichś np soli i zasad/kwasów. Przy zmianie temperatury zmieniałaby sie rozpuszczalność, część składników by się wytrącała, zmnieniałoby się pH i w pewnym momencie - kolor . Co o tym myślicie ?
E/w - czy któs ma już moze jakieś sprawdzone patenty tego typu? Jeśli chodzi o dostęp do odczynników, sprzęt i tak dalej, to problemów być nie powinno - mam tate chemika . Problem w tym że nie bawił się nigdy w takie zabawy Fundusze to w tym wypadku akurat też nie problem... pod warunkiem że nie będę musiał kupować 1kg uranu
Z góry dzięki za pomoc
|
16 gru 2006, o 22:37 |
|
|
kilo
Dołączył(a): 7 maja 2006, o 19:31 Posty: 97 Lokalizacja: Kraków
|
_________________ Nie należy przesadzać z demokracją. Nie chciałbym podróżować statkiem, którego kurs byłby określany głosowaniem załogi, przy czym kucharz i chłopiec okrętowy mieliby takie samo prawo głosu jak kapitan i sternik. -- William Faulkner
|
16 gru 2006, o 22:51 |
|
|
Rasskabak
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:13 Posty: 8
|
No wlasnie nie za bardzo... generalnie chcialbym zeby sobie ta fiolke postawila gdzies tam na polce... i zeby jej zmieniala kolor raz na kilkanascie godzin - kilka dni, bez zadnych dodatkowych zabiegow . Przelewanie plynow z fiolki do fiolki jest zajeciem ktore bawi tylko chemikow... ona chemikiem nie jest
|
16 gru 2006, o 22:57 |
|
|
kilo
Dołączył(a): 7 maja 2006, o 19:31 Posty: 97 Lokalizacja: Kraków
|
Ok rozumiem. Taki większy bajer
A fiolką wystarczy wstrząsnąć, nie trzeba przelewać do innego naczynia.
_________________ Nie należy przesadzać z demokracją. Nie chciałbym podróżować statkiem, którego kurs byłby określany głosowaniem załogi, przy czym kucharz i chłopiec okrętowy mieliby takie samo prawo głosu jak kapitan i sternik. -- William Faulkner
|
16 gru 2006, o 23:00 |
|
|
Rasskabak
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:13 Posty: 8
|
W zasadzie (albo kwasie) fakt, fiolki nie trzeba napelniac roztworem do pelna, wiec jest to juz jakies rozwiazanie . Sprobuje z tym troche pokombinowac, jednak mam nadzieje ze jednak ktos wymysli cos bardziej ambitnego
|
16 gru 2006, o 23:25 |
|
|
kilo
Dołączył(a): 7 maja 2006, o 19:31 Posty: 97 Lokalizacja: Kraków
|
A może w takim razie to (z tym że wydziela się jod) http://chemistry.about.com/cs/demonstra ... 50204a.htm albo coś innego ze stronki ?
_________________ Nie należy przesadzać z demokracją. Nie chciałbym podróżować statkiem, którego kurs byłby określany głosowaniem załogi, przy czym kucharz i chłopiec okrętowy mieliby takie samo prawo głosu jak kapitan i sternik. -- William Faulkner
|
16 gru 2006, o 23:41 |
|
|
Rasskabak
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:13 Posty: 8
|
Przez 3 minuty to ona nawet nie zdazy tego rozpakowac . Generalnie chodzi mi raczej o jakas ciekawa substancje, a nie konkretna reakcje... bo kazda reakcja sie kiedys musi skonczyc
|
16 gru 2006, o 23:59 |
|
|
kilo
Dołączył(a): 7 maja 2006, o 19:31 Posty: 97 Lokalizacja: Kraków
|
_________________ Nie należy przesadzać z demokracją. Nie chciałbym podróżować statkiem, którego kurs byłby określany głosowaniem załogi, przy czym kucharz i chłopiec okrętowy mieliby takie samo prawo głosu jak kapitan i sternik. -- William Faulkner
|
17 gru 2006, o 00:03 |
|
|
Rasskabak
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:13 Posty: 8
|
No tak, ale substraty jednej reakcji nie są równe produktom drugiej, tak więc prędzej czy później cały proces będzie się musiał zakończyc - jak mi sie wydaje właśnie po 3-5 min. Poza tym, reakcja jest egzotermiczna i wydzielają się w niej gazy... co najprawdopodobniej skończyłoby się rozerwaniem pojemnika, jeśli byłby zamknięty... jeśłi natomiast by nie był - skończyłoby się to pewnie zatruciem osoby obserwującej cały spektakl (bo komu by się chciało otwierać okno w zimę )... wiem, marudze i jestem wybredny, ale poprostu to chyba nie jest to czego szukam
|
17 gru 2006, o 00:15 |
|
|
wątrób
Dołączył(a): 1 maja 2006, o 20:02 Posty: 124 Lokalizacja: Sosnowiec
|
Moim zdaniem w ten sposób nie zaoszczędzisz na prezencie Jeśli jednak musi to być fiolka wypełniona płynem kameleonem (co ci odradzam) wypełnij ją czymś bezpiecznym- tj n. tox
wolę nie myśleć, co by było gdyby fiolka pękła Najbezpieczniej i najpraktyczniej byłoby użyć mieszanki rozcieńczonych r-rów fluoresceiny i innego barwnika- np. fioletu gencjanowego, lub czegoś czerwonego- (byle nie dwuchromianu potasu- tox) np. zwykłej farbki plakatowej w znacznym rozcieńczeniu. Zależnie od kąta padania światła roztwór przybiera różne barwy- temat był na forum. opcjonalnie, możesz rozpuścić kroplę błękitu bromotymolowego w szklance mocno gazowanej wody mineralnej- po zalkalizowaniu z NaOH barwa ulega zmianie, by po chwili powrócić do pierwotnego odcienia. Reakcja może być powtarzana wielokrotnie, ale do twoich celów z powodów technicznych polecam 1 sposób.
_________________ Keep walking
|
17 gru 2006, o 16:20 |
|
|
Rasskabak
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:13 Posty: 8
|
O, to jest ciekawe Myslalem zeby zrobic jakiegos mixa anizotropowego, ale wlasnie nie za bardzo mialem pojecie jak sie do tego zabrac .
Co do natomiast wody mineralnej - jaki jest warunek zapetlania reakcji ? I jak dlugo moze sie ona zapetlac, bo przypuszczam ze nie w nieskonczonosc
Swoja droga, dzisiaj bawiac sie kilkoma rzeczami, zupelnie przypadkiem (wylewajac resztki do zlewu) uzyskalem calkiem niezly efekt.
Foty (nie wiele widac) - http://members.lycos.co.uk/rasskabak/zd ... icksilver/
Film 1 - http://members.lycos.co.uk/rasskabak/vi ... ilver1.avi
Film 2 - http://members.lycos.co.uk/rasskabak/vi ... 20vial.avi
W prawdzie nie jest to "tecza w probowce", jednak juz na cos mozna sobie popatrzec
|
17 gru 2006, o 23:20 |
|
|
wątrób
Dołączył(a): 1 maja 2006, o 20:02 Posty: 124 Lokalizacja: Sosnowiec
|
Poszukaj sobie jeszcze o cieczach wielowarstwowych- np. na chemfanie jest o tym art. Fajna sprawa- proste i dość bezpieczne (pomijając chloroform).
_________________ Keep walking
|
18 gru 2006, o 20:53 |
|
|
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
|
A może coś łatwiejszego? Niekoniecznie zmieniającego barwy, ale też ładnie wyglądającego. Chodzi mi mianowicie o piękne (i ogromne!)kryształy jakichś soli na sznureczku, zanurzonych w jakimś obojętnym płynie i zamkniętych szczelnie w pojemniku...kilka różnych soli, wykrystalizowanych i ogromnych, niebioskie, białe, czerwone, żółte, zielone...coś takiego sam zrobiłem mojej przyjaciółce i była zachwycona
Pozdrawiam Alchemik
P.S. Zobacz www.alchemik.boo.pl/- tam coś może znajdziesz, strona pewnego mądrego pana, który serio zna się na rzeczy.
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
|
18 gru 2006, o 21:34 |
|
|
kzp5
Dołączył(a): 15 gru 2005, o 17:46 Posty: 88 Lokalizacja: bardzo lubie ciasteczka
|
a nie najlepiej byłoby napełnić takowąfiolkęjakimś preparatem świecącym w ciemności... a żeby efekt szbko nie znikał (tj. fioleczka świeciła się całą noc) można dodać 1 krople BARDZO ROZCIEŃCZONEGO (ok. 0.1%) roztworu izotopu promieniotwórczego do tych proszków i farb a vmc.org
_________________ ja
|
18 gru 2006, o 21:36 |
|
|
Rasskabak
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:13 Posty: 8
|
Alchemik: Krysztaly... owszem, moze i sa ladne... ale jak dziewczyna dostaje cos co prawie mozna nazwac "bizuteria", to moze to roznie odebrac . Poza tym takie krysztly na sznureczkach to chyba kazdy robil w szkole, wiec nie jest to specjalnie wielka atrakcja.
kzp5: Jakiego znowu izotopu? Gdzie takie rzeczy sprzedaja i czy to legalne? W sumie nie lepiej poprostu jakis fosfor czy inne cudo, jak np prochniejaca brzoze?
|
18 gru 2006, o 22:41 |
|
|
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
|
Przepraszam Jeśli myślisz, że dziewczynie nie spodoba się prawie dwukilogramowy wielobarwny kryształ, który był ogromna mieszanką soli - to w głębokim smutku i ubolewaniem stwierdzam, że jesteś w błędzie. Nie - żartowałem. Owszem, jak dajesz dziewczynie biżuterię, to już wiadomo jak może być dalej. Jak jej dasz latarkę - w nocy się nie zgubi Odnośnie do tego płynu wiecznie świecącego - może poszukaj w jakims sklepie wędkarskim świecidełek do spławików. Kiedyś czytałem, że pewne substancje da się rozświetlić przez potrząsanie - ale to było z dwa lata temu... i co najwazniejsze - zrobić jednocześnie małe chemiczne perpetum mobile
Pozdrawiam Alchemik
P.S. A nie lepiej spróbować z elektrolizą oraz ogniwami galwanicznymi? pewne substancje chyba można w ten sposób zmusić do świecenia...
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
|
18 gru 2006, o 23:47 |
|
|
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
|
"przez potrząsanie"- chodzi Ci tu chyba o tryboluminescencje- kwas acetyloantranilowy powinien dać odpowiedni efekt. Otrzymujesz przez acetylowanie bezwodnikiem octowym kwasu antranilowego (kwas antranilowy- redukcja podbrominem ftalimdu, który możesz otrzymać bezw. ftalowy+ NH3*H2O). Pozatym, perpetum mobile nie istnieje Pierwsza zasada termodynamiki- pierwsze lekcje fizyki w gimnazjum
Pozdrawiam
P.S Jak dla mnie daj sobie spokój z takim prezentem, najlepiej kup. np. na allegro estetycznie wykonane ogrzewacze z Na2S2O3. własnoręcznie robione nie ustępują działaniem, ale estetycznie sie na prezent nie nadają
|
19 gru 2006, o 00:14 |
|
|
kzp5
Dołączył(a): 15 gru 2005, o 17:46 Posty: 88 Lokalizacja: bardzo lubie ciasteczka
|
można rozpuścić szkielety koszulek żarowych Aurera (czy jakoś tak nazywał sie ziom) które występowały w starych lampach gazowych
a co do fosforu przecierz fosfor biały to straszna trucizna - jak by jej sie to wysypało to... a jeszcze na ręke to pozamiatane
_________________ ja
|
19 gru 2006, o 16:26 |
|
|
bitejug
Dołączył(a): 22 sie 2006, o 16:25 Posty: 138
|
Całego tematu nie czytałem i nie wiem jakie tam mieliście pomysły, ale ja proponuje wychodować dla tej twojej laski bakterie świecące.
http://www.biology.pl/bakterie_sw/bakterie_hp.html#top
Powiedzmy, że zmienia kolor pod wpływem światła, bo w jasnych pomieszczeniach nie świeci, a w ciemnych świeci .
_________________
|
4 sty 2007, o 00:00 |
|
|
Rasskabak
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:13 Posty: 8
|
O lol, to jest ostre
Tylko teraz takie pytanie - czym to sie karmi i jak dlugo to zyje? Bo jakos sobie nie wyobrazam zeby ona przechowywala ta fiolke w cieklym azocie
|
4 sty 2007, o 07:57 |
|
|
bitejug
Dołączył(a): 22 sie 2006, o 16:25 Posty: 138
|
Na stronie jest wszystko napisane.
http://www.biology.pl/bakterie_sw/bakterie_pod.html
tu masz inne podłoża do hodowli (takie do których nie trzeba ani troche ciekłego azotu).
EDIT\\Chodowli tego jeszcze nie próbowałem bo gdyby tata zobaczył by w probówce coś świecącego to by mnie chyba zabił.
_________________
|
4 sty 2007, o 20:44 |
|
|