mam takie pytako dotyczace wykrywania laboratoryjnego manganu. mam napisac teoretyczny schemat wykrywania tego kationu. i zastanawiam sie, czy swoja analize musze doprowadzac az do rozpuszczania w nadmiarze NaOH, a potem do rozrozniania od Cd, Mg przy pomocy np. ditlenku ołowiu czy ten kation wykrywa sie juz na podstawie tego, ze jego wodorolenek na powietrzu utlenia sie i ciemnieje? bo wtedy mialabym tylko jeden etap lwasciwie: Mn + NaOH= Mn(OH)2
a potem juz tylko , ze zaobserwowana zmiana koloru...............ALE NIE WIEM CZY CZASEM TO NIE JEST ZA MALO? czy ktos wie?
prosze o pomoc

Jedna reakcja to za mało. Zwłaszcza jeżeli jest to tego typu reakcja. Ciemnienie osadu wodorotlenku na powietrzu to nie jest jakoś bardzo charakterystyczna reakcja.
Pamiętaj też że najpierw trzeba usunąć kationy pierwszej i drugiej grupy.

reakcja osadu z dwutlenkiem ołowiu w środowisku kwasu azotowego. Powstające fioletowe zabarwienie charakterystyczne dla anionu MnO4- świadczy o obecności manganu w badanej próbce. jest to reakcja charakterystyczna dla manganu. Radzę sprawdzić czy to działa, to co napisałaś o ciemnieniu osadu to za mało, a kadm i magnez w próbie z PbO2 i HNO3 nie przeszkadzają.
Analityk

Przepraszam że się wtrącam ale jest to tzw. próba Cruma, która wychodzi bardzo ładnie. Polecam.

Do tego jeszcze garść informacji z własnego doświadczenia. Roztwory praktycznie bezbarwne, po dodaniu NaOH wydziela się cielisty osad Mn(OH)2. Utlenia się tlenem z powietrza i jak dodać do tego H2O2 to się pieni (powstaje swoista lokomotywa tylko w malutkiej (probówkowej skali)).

Kocjan rzecze również że osad Mn(OH)2 jest rozpuszczalny w amoniaku.

A i rzecze iż próba Cruma jest selektywna i pozwala na wykrycie jonów Mn2+ bez oddzielania od innych jonów w analizie podobnie jak z próbą na jony NH4+ (dodaje się NaOH i sprawdza czy śmierdzi a inne jony nie przeszkadzają).

Tyle na dziś

Pozdrawiam kolegę Analityka:P