Witam , wie ktoś z czego są zrobione , ile ważą kombinezony ochraniające przed promieniowaniem wydzielanym przez radioizotopy , oraz jak się leczy chorobę popromienną .

O ile mi wiadomo choroby popromiennej nie da się do końca wyleczyć, skutkiem m.in. jest rak różnych narządów, niewydolność stawów i chyba zanik mięśni. A kombinezony nie mam pojęcia

z tego co ja wiem to stosuje się dializy , uzupełnianie elktrolitów . Tylko chodzi mi o to czy się stosuje jakieś specjalne leki .

Nie ma żadnych leków, które leczą chorobę popromienną, bo jest ona sama w sobie uszkodzeniem materiału genetycznego - w każdej komórce innym - a jej objawy są skutkiem masowej apoptozy tychże uszkodzonych komórek. Jedyne leczenie polega na uśmierzaniu bólu i zbijaniu gorączki + wspomaganiu zawodzących narządów (dializy etc.). Leczenie choroby popromiennej jest praktycznie niemożliwe, bo trzeba by było naprawić uszkodzone DNA w każdej komórce osobno, albo w jakiś sposób przyspieszyć mechanizmy naprawcze, tymże się zajmujące - czego do dzisiaj medycyna nie osiągnęła.

Praktycznie identyczne objawy daje chemioterapia z użyciem np. cisplatyny, która wbudowuje się we fragmenty DNA z dwoma resztami Guaninowymi (wymiana za dwa atomy chloru), co prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia NA i apoptozy.

W przypadku choroby popromiennej utrzymuje się leczenie objawowe w nadziei, że dawka nie była śmiertelna i naturalne mechanizmy zdołają uratować wystarczająco dużo tkanek, żeby chory przeżył.

a co odnośnie kombinezonów - z czego są zrobione , prducent , waga itp

Te kombinezony to najczęściej szczelne 'worki' zabezpieczające przed skażeniem powierzchni ciała i dróg oddechowych materiałem niebezpiecznym. Niewiele różnią się te do skażenia radioaktywnego od tych do biologicznego, czy chemicznego.

Zazwyczaj nie zapewniają żadnej specjalnej ochrony przez promieniowaniem (do tego są inne kombinezony).

Te inne kombinezony wyglądają podobnie jak fartuchy RTG, zapewne można nakładać je pod te 'workowe'. Według moich danych ołowiane obniżają dawkę promieniowania w promieniu pierwotnym do 9%, a bizmutowe do około 45% (przez to bizmutowe rękawice są używane do pracy w promieniu wtórnym).

Pierwsze jak mniemam są dosyć lekkie, a te drugie, ważą od 10 kg wzwyż.

Oprócz podanych skutków napromieniowania występują także oparzenia i czasami rany otwarte z oparzeń z których "wypadnie" ciało. Leczenie tak jak już tu Mki powiedział tylko objawowe. Kombinezony są robione często przez armie różnych krajów w ich ośrodkach a czy są jakieś komercyjne firmy to nie wiem. Ale mam nadzieję że nie pytasz o to ze strachu przed radioaktywną chmurą .

temat założyłem ponad 2 miesiące przed awarią elektrowni - poprostu byłem ciekawy z czego są robione kombinezony chroniące przed promieniowaniem

Myślę tak :
-kombinezony zawierają ołowiany drobny śrut(maleńkie kuleczki)
-w małych dawkach -leczenie a w dużych pozostają Kondolencje i stypa.

Kolego compaqchemlab co cię wzięło na odkopywanie tematów z przed trzech lat odkopujesz trupy na forum opanuj się bo dostaniesz przydomek grabarz
pozdrawiam
eko

Niestety . Taki efekt , jak się pisze w Delphi troyana ,który odcina internet , a później przez kilka miesięcy nie ma internetu.

Poza tym mam taki koncept , aby jeśli nikt przez 3 lata nie znalazł odpowiedzi. a w tej chwili ją znam , to warto by odpowiedzieć. Tak dla potomnych i gości. mój sposób na ulepszanie świata.

A mozesz ulepszać świat bez odkopywania trupa wielkie dzięki ,
pozdrawiam
eko