Witam
Jak myślicie, czy kwas masłowy da się otrzymać podobnie jak etanol? Z tą różnicą, że zamiast drożdży do cukru dodany zostanie kawałek zjełczałego masła (będzie zawierał bakterie masłowe) Wszystko w ciepłym i w warunkach beztlenowych.
Pozdrawiam, Rafał

Jełczenie masła to utlenianie kwasów nienasyconych tlenem atmosferycznym i hydroliza tłuszczy (m.in. maślanów) zachodzące bez udziału organizmów żywych.

Fermentacja masłowa zachodzi natomiast z udziałem bakterii beztlenowych, które rozkładają glukozę do kwasu masłowego, dwutlenku węgla i wodoru. Z tego co pamiętam, to bakterie fermentacji masłowej można było "przywabić" przy pomocy mleka, ale co ważne ciepłego - inaczej zajdzie fermentacja mlekowa.

Bakterie te mają zdolność rozkładu cukrów złożonych więc powinny rozkładać także sacharozę.

A skąd można wziąć bakterie kwasu masłowego? Można je gdzieś kupić?
Jak je przywawbić ciepłym mlekiem?

O ile dobrze pamiętam, w staareńkiej książce Ericha Grosse "Z biologią za pan brat" była opisana fermentacja masłowa z udziałem bodaj ziemniaka jako podłoża i ziemi ogrodowej jako źródła bakterii. Tylko że to było bardziej doświadczenie poglądowe, nie oczekiwałbym szałowych wydajności kwasu masłowego o dobrej czystości

Sądzę, że metoda z wzięciem bakterii z gleby, tak jak wspomniał przedmówca, jest mało skuteczna bo przejdą pewnie też inne bakterie.

Spróbuj trzymać w temperaturze 30*C około 100 ml mleka w jakimś garnuszku przy dobrej wentylacji i już na kolejny dzień, ewentualnie po dwóch dniach mleko powinno lekko zżółknąć i zacząć specyficznie pachnieć - powstaje wtedy kwas mlekowy dzięki bakteriom, które znajdowały się w powietrzu.

Tego nie wiedziałem. Znałem książkę z chemią, z fizyką za pan brat, ale z biologią ?

Jak na moje oko to szykujesz sobie okrutną rzeźbę z tymi bakteriami i kw. masłowym. Pytanie - po co Ci on?
Jeśli chcesz kilka ml do zabawy lub w celach poznawczych to zrób z masła mydło i później zakwaś. Po zakrzepnięciu weź blender i sodę (NaHCO3) i 2-3 min mocnego miksowania. Kwas masłowy (ok 3% wszystkich kwasów tłuszczowych z masła) przejdzie do roztworu. Odsącz serowatą breję, a roztwór wodny znów zakwaś, ekstrakcja czymkolwiek (toluen, benzyna lakowa lub tp.) i odparuj niemal do sucha.

Jak chcesz więcej i czystszy to trzeba utlenić n-butanol KMnO4 na kwaśno i wyciągnąć stosunkowo czysty kwas.

Bardziej zależy mi na poznaniu metody syntezy niż na kwasie masłowym. W różnych książkach z chemii czy biologii jest wzmianka nt bakterii masłowych. Niestety nigdy nie słyszałem, aby ktoś otrzymywał w ten sposób kwas; konkretnego szczepu bakterii masłowych też nigdzie w necie nie ma...

No dobrze, ale chodzi Ci bardziej o syntezę czy biosyntezę? Jeśli to drugie to poczytaj jakąś mikrobiologię techniczną (Szaposznikowa, Drewniaka czy Elimera). Tam jest wszystko dość szczegółowo opisane. Widziałem ciekawe pozycje z tej tematyki na χμq.

Mam "z biologią za pan brat". Przeszukałem całą bibliotekę i znalazłem. książka niemniej ciekawsza niż wersja "z chemią". Faktycznie jest tam opis hodowania bakterii na ziemniaku, a co do metody, to są wcześniej opisane metody tworzenia bulionu, wody mięsnej czy samych pożywek i oczyszczania koloni. Można więc postarać się i oczyścić szczep odpowiedzialny za jełczenie właśnie z tego ziemniaka. Osobiście bakteriologia -to ciekawy temat, lecz z nutą niebezpieczeństwa(to co lubię).
Jeśli zrobić by bioreaktor, to czemu nie -dializowanie cały czas koloni powinno doprowadzić do uzyskania dobrej wydajności. Mam co prawda ambitniejszy plan, niż jełczenie ziemniaka - zmuszenia bakterii osadu nazębnego do świecenia, ale skąd wykombinować gen odpowiedzialny za świecenie -pojęcia nie mam. Wg wiki, rozmnażanie bakterii poza laboratorium jest surowo zakazane. Jeszcze kominiarze pomyślą sobie - "no tak, tu chemia, tam pirotechnika, bakteriologia. Znaczy się wylęgarnia terrorystów. Zamknąć ich bez gadania "

No niestety taka prawda. O ile reakcję chemiczną jesteśmy w stanie we w miarę kontrolowanych warunkach przeprowadzać, o tyle hodowlę bakterii (na pożywkach) już nie. Nigdy nie wiadomo co tam wyrośnie i czy nie wyśle biologa amatora do piachu.

Zająłem się uzyskiwaniem szczepu bakterii kwasu masłowego. Wież lub nie, jest to łatwo określić. \jeśli zrobisz posiew ezą i na następny dzień uzyskasz kolonię, która ma np.: inny kolor niż twoja, to już wiesz, że to nie to. Sprawa dwa, to mikroskop. Jak Ci powiem, że taki zabawkowy wystarczy, to nie uwierzysz. Duże nagromadzenie bakterii łatwo zobaczyć już w powiększeniu 100. W 200x widać pojedyncze osobniki (np. pałeczek kwasu octowego) a 450 już wszystko doskonale widać. I wież mi, skoro zachowasz czystość i posiadasz mikrofalowy sterylizator (czytaj mikrofalówka) to po tygodniu pracy masz czysty szczep. Skoro nastawiamy bimber i stosujemy drobnoustroje (grzybki) to czemu by nie otrzymywać kwasu masłowego z mąki ? Od tygodnia zająłem się mikrobiologią i dobrze im idzie.
-------
Pomysł na reaktor : Butelkę 2l o możliwie równych ściankach (niekształtowanych) myjemy dokładnie. Przyklejamy u góry kawałek papierka w kształcie kółka i całość malujemy czarnym sprayem (od zewnątrz). Po wyschnięciu odlepiamy papierek- otrzymujemy okienko obserwacyjne. Do wnętrza reaktora wprowadzamy zagęszczoną zawiesinę skrobi oraz bakterii. Potem jak z bimbrem

Ziemniak już musuje jak woda sodowa . Otwieram słoik, wachluję ręką i zaciągam zapach. pierwsza myśl : "-obiadku nie uciekaj z mojego żołądka! " Niemniej mam już wyizolowany Bacillus amylobacter. Pod wpływem jodyny daje się widzieć maleńkie pałeczki tych bakterii (powiększenie 450X). Jak o pożywki dodasz kredy, to kwas masłowy będzie się wiązał, a potem dodasz siarkowca i odpędzisz masłowca. Dalej jestes zainteresowany tą reakcją, czy bawię się nadaremnie ?

Nadal jestem zainteresowany reakcją i obserwacjami

Płynna pożywka z bakteriami (kisielek skrobiowy z fosforanem potasowym) rozłożyła się już dzisiaj. Najdalej za dwa tygodnie będę miał cały słoik bakterii (symulacje komputerowe dały mi niesamowite liczby ! Potem postaram się wyizolowac kwa masłowy i dam znać