Skąd wziąć informacje o tym czy:
1) Pierwiastki i substancje chemiczne które posiadam, posiadam legalnie.
2) Czy przechowuję je zgodnie z prawem.
3) Reakcje które przeprowadzam są dozwolone przez prawo.

Jeśli nie znajdziesz ich tutaj, to raczej ok : https://pl.wikipedia.org/wiki/Wykaz_%C5%9Brodk%C3%B3w_odurzaj%C4%85cych_i_substancji_psychotropowych
no i jeszcze na liście tych od piromani.
Co do przechowywania : skoro nie przechowujesz fluoru czy plutonu pod łóżkiem...
Wszystko zależy co przechowujesz...

1) Link1, Link2 + Monitor Polski z 1997 r. Nr 45 poz. 443; tego mieć ani robić (vel pkt 3 ) nie wolno.
2) Link3 i Link4

Dzięki wielkie , jest napisane w takiej formie, że trzeba się będzie zmusić do przeczytania ale cóż, trzeba, jak to się mówi, niewiedza nie jest usprawiedliwieniem.

ad. 2. jeżeli przechowujesz je w warunkach domowych, to nie przechowujesz ich zgodnie z prawem

Hmm, a co ma powiedzieć plutonowy jak śpi piętro wyżej niż jego ludzie?
Czy jeżeli ktoś mieszka w górach i ma radon w piwnicy to też nielegalne?

To on tam występuje naturalnie. Nie trzeba mieszkać w górach...radon jest też emitowany z betonu w blokach i domkach jednorodzinnych.

Nadal czekam na odpowiedź na moje pytanie - czy skoro w mojej piwnicy w bloku gromadzę promieniotwórczy radon to ABW, CBŚ itp mi wjadą, oraz co z tym plutonowym. To mój dobry znajomy i jak to przeczytał to stwierdził że ma ten pluton pod łóżkiem. A co gorsza w całej jednostce tak mają...

Kolego velSiergiej, czepiasz się skądinąd rozsądnej wypowiedzi. Ja jestem wielkim fanem zdrowego rozsądku i oczywiste dla mnie jest, że inaczej traktujemy osobę mającą domowe laboratorium i trzymającą 'normalne' odczynniki na półeczkach, a nie w szafie pancernej za 5 000 zł, a inaczej powiedzmy teoretycznie profesjonalny sklep laboratoryjny, który przechowuje rtęć w litrowych baniakach na korytarzu.

Nie słyszałem o ekstrakcji radonu z powietrza nawet do celów laboratoryjnych, ale może kolega wynalazł jakiś sposób na wydzielenie i stabilizację owego gazu, a teraz przechowuje go sobie kolega w ołowianych butlach w piwnicy W takim przypadku masz się czego obawiać.

Czy ja się czepiam? Pytam tylko co z tym plutonem piętro niżej... No bo to już jest trudna sprawa.
To co pisze kolega Compaq - jego sprawa. Też kiedyś miałem jego optymizm, teraz mi to zwisa.

To że Ty coś uważasz to nie znaczy że urzędy naszej umiłowanej ojczyzny będą uważać tak samo. Co niektórzy już się o tym przekonali. Przepisy wymyślają urzędnicy których nie obchodzi jakie masz intencje, tylko czy masz na to papiery. A przede wszystkim czy płacisz ZUS, podatki, NFZ i całą resztę. Profesjonalny sklep robi co mu się podoba bo ma na to papiery. Jak komuś to zacznie przeszkadzać, to mu ten sklep zamkną i oddadzą odczynniki "gdzieśtam". A o chemii nie mają zielonego pojęcia - podejrzewam że spawacz wie więcej o czystości odczynników (np. argonu do TIGa), niż kolesie z ABW itp.

Radon jak to radon, nie jest przydatny więc się go nie (...), bo po co (są pompy do radonu, ale służą tylko usuwaniu tego gazu - dla zdrowia ludzi)? Mam piwnicę, wycementowaną a w niej ziemniaki i zastanawiam się czy radon tam będący nie będzie za mocno pobudzał liczników geigera. To nie problem cementowni od której 40 lat temu dziadek kupował cement tylko mój jako ostatecznego użytkownika piwnicy z cementu.
Rn można wyodrębnić poprzez destylację powietrza z produktów rozpadu. Jest dość stabilny nie rozumiem po co ołowiane butle? Nie wystarczą stalowe + ekrany z ołowiu? Nie ma metod przyśpieszania / spowalniania reakcji promieniotwórczych (no poza wychwytem neutronów/protonów, albo długotrwałym naświetlaniem twardym promieniowaniem gamma).

Zadałem pytanie słuszne, biorąc pod uwagę to co robią władze (np legalizując z powrotem drożdżówki które same zakazały). Po prostu dostosowałem swoją logikę do logiki innych.