Witam
Dziś postanowiłem się zająć hodowlą kryształków metalicznego ołowiu, więc sporządziłem roztwór octanu ołowiu, na oko kilka większych kryształków rozpuściłem w wodzie i powstał mleczny roztwór, następnie wrzuciłem żelazną (chyba) śrubę i porosły ją kryształki ołowiu.

I tu mam pytanie czy roztwór octanu ołowiu ma być taki mleczny czy mam jakiś lewy octan? (oczywiście octan zakupiony w sklepie chemicznym)

1. niskie stężenia są bezbarwne
2. wysokie stężenia mogą być mleczne (tym bardziej jak są na granicy przesycenia)
3. w stalowa śruba to nie czyste żelazo, to stal, a stali jest sporo rodzajów - może być np. "czarna", "nierdzewna", "ocynkowana" etc. każda będzie miała żelazo w składzie, ale też sporo innych domieszek i np. ocynkowana może Ci zaburzać wiele doświadczeń.

Wrzuciłem kryształ wielkości ziarnka grochu po kilkunastu godzinach i tak śrubkę porosły igłowate kryształki ołowiu, po wyjęciu z roztworu nawet się jej trzymały.

@CWIN octan ołowiu kupiłeś czy sam robiłeś?? Ja kiedyś robiłem z PbO i kwasu octowego (stechiometryczne) i też mleczny był r-r. (hydroliza i sole zasadowe) Następnym razem użyłem nadmiaru kwasu x2 i jest oki

octan ołowiu kupiłem

A od jakiego stężenia pojawia się mleczna barwa.

Halo halo! Przegapiliście jeden szczegół: Nie stężenie i iloczyn rozpuszczalności octanu ołowiu, nie feralny zakup. To woda! Najzwyczajniej rozpuszczałeś w kranówie i tyle. Ag, Pb, Hg strącają się w postaci chlorków i jest to tak zwana "pierwsza grupa analityczna anionów" Jeśli to nie kranówa, to przed rozpuszczaniem roztwór zakwaś kwasem azotowym, a najlepiej octowym, tylko nie octem, bo to jest syf i zawiera więcej chlorków niż kranówa... A co do śruby, blaszka cynkowa z baterii, tylko tak dobrze oczyszczona papierem ściernym daje lepsze efekty.