Re: Chloran potasu a data ważności
Moderator wcale nie nadgorliwy. I znowu ten zwrot "niech". Moderatorzy pomagają utrzymywać forum, nie "przynieś, podaj, pozamiataj" by jeszcze bez jakiegoś elementarnego "proszę, dziękuję" być jakby trochę demonizowanymi.
Zaszły zmiany na forum i nie jestem pewien czy teraz byle jaki użytkownik widzi tematy o choćby mieszaninach pirotechnicznych. Jest tak dlatego iż zbyt wiele osób nie wiedząc co robi, a bezmyślnie w ogóle wykonywało/uje przepisy i to jeszcze na kilogramy (jak napisałeś w jednym z usuniętych postów). Nie wspominając o zupełnie niestosownym miejscu - były wypadki, pożary itd., później media mają być może słusznie i może wcale nie tanią sensację - społeczeństwo i służby zapewniające bezpieczeństwo budują sobie być może słusznie coraz większy stereotyp o ludziach interesujących się chemią i mających trochę różnych substancji. Już później nie wiadomo czego się spodziewać, a nie czarujmy się - nikt nie chce wybitych szyb, pożarów, zatruć, okaleczeń, oparzeń, zgonów, ewakuacji, przeszukiwań, przesłuchań, wyroków, kar itd. Nie ma tu znaczenia czy ktoś miał zamiary terrorystyczne, czy po prostu brakowało podstaw bezpieczeństwa przy rozwijaniu swoich zainteresowań - jak już komuś coś się stanie.
Co do starego chloranu (V) potasu. Z pewnością uległ rozkładowi, więc %-towo masz mniej tej substancji w niej samej. Z pewnością też naciągnął wilgoci, zależnie jeszcze od przechowywania. Używanie go w mieszaninach z magnezem np. może być bardziej niebezpieczne. Natomiast z cukrem pudrem zdaje się mieć zbliżone bezpieczeństwo.
Dodatek (zmielonej) soli kuchennej może zmniejszyć prędkość spalania mieszaniny poprzez "rozcieńczenie" jej składników chociażby.
Co do wytwarzanych ilości - swego czasu miałem troszkę pełnawe gatki jak jeszcze zajmowałem się MP w technikum, przy robieniu kilkudziesięciu
gram MP na bazie chloranów, gdyż sobie już, szczególnie w miarę doświadczenia zbyt dobrze zdawałem sprawę co ten utleniacz potrafi. Proszę, nie rób więcej niż choćby 100 (sto) gram na raz. Przynajmniej. I to całościowej mieszaniny oczywiście - Ty planujesz zrobić naraz z tego co zrozumiałem 4kg - 40 razy więcej. Nie przerażaj, że chciałbyś to może naraz jeszcze odpalić? Jeśli chodzi Ci o efekty akustyczne, a nie psychopatyczną megalomanię - dobrze skonstruowana petarda na papierze gazetowym i kleju do tapet, z kilkoma
gramami MP na chloranach potrafiła mi huknąć mocniej niż dostępne komercyjnie. Eksplozja w dłoni już z pewnością ładnie by ją "zmieliła", eksplozja w budynku mieszkalnym potencjalnie wysadziłaby już szyby.
Proszę zastanów się co robisz. Nie lubię być "kablem", ale jak ktoś nie reaguje na takie ostrzeżenia choćby - nie pozostaje nic innego. To też jest w Twoim interesie, jeśli z jakiegoś powodu robisz zbyt poważne głupoty. Zanim też cokolwiek się robi - warto mieć przygotowanie teoretyczne, a nie dopiero myśleć po fakcie.
Pozdrawiam serdecznie,
Prezes