Autor |
Wiadomość |
Anonymous
|
Przestroga przed związkami i metalami promieniotwórczymi.
Napewno ktoś tu ma jakiś np. głupi octan uranu.. który wchłania się przez drogi oddechowe i kumuluje się. I lepiej tego się pozbądźcie bo wasze dzieciaki tak będą wyglądać
Link1
Link 2
To jest prawdziwe.
/sativ/ na przyszłość sam skracaj linki....
|
30 gru 2006, o 20:31 |
|
|
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
|
Wiesz... trzy czwarte związków, które posiadamy w naszch prywatnych labach ma działanie mutagenne, kancerogenne itd. Dlatego trzeba byc bardzo ostrożnym, nie tylko ze związkami promieniotwórczymi. Poza tym takie pierwiastki mamy na co dzień w murach, dachach, jakichś "plastikach"... tak więc Twoja przestroga jest na miejscu, ale moim zdaniem niedokładna. Jednakże cieszę się, że przypominasz o tym innym ludziom
Pozdrawiam Alchemik
P.S. Mam kumpla, który ma doktorat z toksykologii
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
|
30 gru 2006, o 21:18 |
|
|
#snajper#
Dołączył(a): 20 wrz 2006, o 15:55 Posty: 113
|
Kur@#$%^&&*()(*^%$
Weźcie usuncie ten temat.
P.S.Jeślie ktoś wogóle posiada octan uranu to trzyma go napewno w specjalnym miejscu do tego przeznaczonym(skrzynka ołowiana) i g*** mu zrobi!!
|
30 gru 2006, o 21:19 |
|
|
Elmo
@MODERATOR
Dołączył(a): 28 lis 2005, o 20:10 Posty: 608 Lokalizacja: Kraków
|
A wlasnie ostatnio sie zastanawiam: chcialbym sobie kupic w przyszlosci taki octan uranylu czy octan uranylowo-magnezowy. Jak mam sie zabezpieczac? Gdzie go musze przetrzymywac?
|
30 gru 2006, o 21:36 |
|
|
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
|
komentarz do obrazka
To jakaś zasrana propaganda jest.
Nie mówię, że uran nie jest szkodliwy, ale skąd z pocisków uranowych (rdzeń) się wzią w dziecku ? Pf...
Pozdro
|
30 gru 2006, o 21:49 |
|
|
james_bond
Dołączył(a): 29 lip 2006, o 14:53 Posty: 39
|
Substancje promieniotwórcze przechowuje się w specjalnych ołowianych skrzynkach (tak, jak napisał #snajper#), które mają grubość ścian po kilka centymetrów (ołów zatrzymuje promieniowanie gamma).
|
30 gru 2006, o 22:01 |
|
|
Elmo
@MODERATOR
Dołączył(a): 28 lis 2005, o 20:10 Posty: 608 Lokalizacja: Kraków
|
Dzieki. A propo zdjec to chyba musialoby byc jakies dlugotrwale promieniowanie zeby takie skutki wystepowaly
|
30 gru 2006, o 22:27 |
|
|
#snajper#
Dołączył(a): 20 wrz 2006, o 15:55 Posty: 113
|
Takie dzieci rodzą sie nie tylko przez promieniowanie ale też przez zanieczyszczenia środowiska które mutują DNA,oczywiście promieniowanie ma duży wpływ.Bez przerwy jesteśmy napromieniowywani przez pył promienotwórczy,który jest w atmosferze ale on nam nic nie robi bo za mała jest dawka promieniowania.DNA niestety jest bardzo podatne na zmiany łańcucha,wiec czasami dochodzi do narodzin takich dzieci.
Jeszcze raz wnioskuje o usuniecie tematu ze wzgledu na linki ze zdięciami(to jest okropne )
|
30 gru 2006, o 22:53 |
|
|
Anonymous
|
w googlach w grafice wystarczy wpisać uranium i chyba bedzie wiecej tego
|
30 gru 2006, o 22:57 |
|
|
Dbraven
***
Dołączył(a): 10 lis 2006, o 18:35 Posty: 40
|
To chyab jest jak z tym wybuchającym arbuzem i długopisem , ja tam nie wiem, nie mam żadnych związków uranu. Ale moim zdaniem matki tych dzieci , jeżeli jest to oczywiście prawda, oglądać seriale w zakładach wzdogacania uranu. A ten dzieciak / jego matka dostał/a z czołgu (o ile wiem to Amerykanie mają amunicję z rdzeniami z uranu). A może znalazła taki zrdzeń i zupę nim mieszała.
Fakt, przestroga się przyda, ale czy ktoś kiedyś powiedział że chemia jest bezpieczna .
btw. na przyszłość używaj polecenia URL bo to gość dziwnie się czyta teraz
|
30 gru 2006, o 23:10 |
|
|
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
|
Substancje promieniotwórcze są śmiertelnie niebezpieczne tylko jesli przedostaną się do ustroju, jesli ktoś posiada takie octany czy coś podobnego to raczej wie jak się z tym obchodzić.. raczej nic gorszego niż poparzenie mu nie będzie, co do tych dzieci to musiało je pomutować już w fazie płodowej.. u dorosłych po prostu wyskoczyłby jakiś rak, a tutaj jest raczej zmiana całego DNA
|
30 gru 2006, o 23:20 |
|
|
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
|
Sam posiadam octan uranylu- o wiele bardziej trzeba uważać przy obchodzeniu sie z np. Br2.... A to wszystko co mówisz to co najmniej bzdury
|
30 gru 2006, o 23:24 |
|
|
matey23
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 19:46 Posty: 457 Lokalizacja: Mielec
|
Jak miałem swego czasu geigera na labie to w zestawie z nim dostałem również zatopioną apułeczke właśnie z octanem uranylu. Nie było to żadne szło ołowiowe tylko apułeczka z cienkiego szkła sodowego.
Trzymam strone z Sativem :>
|
31 gru 2006, o 10:13 |
|
|
james_bond
Dołączył(a): 29 lip 2006, o 14:53 Posty: 39
|
Substancje promieniotwórcze, niszczą jądra komórkowe (powód mutacji genetycznych). Może to doprowadzić do raka (np. białaczki) lub innych chorób popromiennych (wszystko zależy od dawki napromieniowania). Jeśli dawka promieniowania jest duża, następuje ogólne wyniszczenie organizmu, prowadzące do śmierci.
|
31 gru 2006, o 10:55 |
|
|
eyeti
**
Dołączył(a): 5 sty 2007, o 23:44 Posty: 179 Lokalizacja: z Probówki xD
|
Może post trochę późno, ale razi mnie to, co piszą inni.
Co do tych dzieci to chodzi tu o to, że w wielu pociskach podczas wojny (bodajże) w Wietnamie lub gdzieś na Bliskim wschodzie, Amerykanie wraz z Brytyjczykami użyli (jeżeli dobrze pamiętam) Ok 21tyś pocisków ze zubożonym uranem, co oddziałowywało na układ rozrodczy żołnierzy po obydwu stronach, to chyba wystarczające wytłumaczenie. Co do wszelakich rodzajów związków promieniotwórczych to myślę, że pudło z Pb powinno być. Ale to nas nie ustrzeże, siostry kumpel robił pomiary w elektrowni czy czymś takim, to tam dawka promieniowania elektromagnetycznego przekraczała 20x normę (to chyba daje do myślenia) a nawet trzymanie zwykłego laptopa w okolicy układu rozrodczego może osłabiać plemniki wiec wystrzegajcie się tego!! Myślę, że lepiej jak coś uśmierci was niż spowoduje mutacje u waszego potomstwa!!
|
7 sty 2007, o 13:51 |
|
|
Afgan
***
Dołączył(a): 20 lut 2005, o 19:38 Posty: 315
|
Komórek równiez nie bardzo powinno sie nosic w kieszeniach;-) Za blisko jajek =P
_________________ Zakazuje modom dopisywania się do moich postów
|
7 sty 2007, o 14:56 |
|
|
Arion
***
Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33 Posty: 608 Lokalizacja: Poznań
|
Zgadza się wszystko, substancje promieniotwórcze mają takie działanie. Ale chyba nikt nie wziął pod uwagę, że preparaty uranu i np toru sporządza się WYŁĄCZNIE z pierwiastków maksymalnie zubożonych, czyli np dla uranu jest to praktycznie sam izotop 238-U o okresie półtrwania 4,47 miliarda lat (izotop 235-u zawarty jest najwyżej w ilościach rzędu dziesiątek ppm-ów) a dla toru 232-Th 14 miliardów lat, co w porównaniu chociażby z powszechnie występującym w przyrodzie izotopem 14-C o okresie półtrwania 5538 lat stanowi niemal wieczność. Zdjęcia przedstawione w tych linkach NIE MOGĄ więc pochodzić z miejsc w których skażenie nastąpiło na skutek napromieniowania uranem pochodzącym z głowic pocisków gdyż przy tak znikomej jego promieniotwórczości zatrucie nim jako metalem ciężkim byłoby wielokrotnie bardziej prawdopodobną przyczyną zgonu niż wystąpienie mutacji spowodowanych jego promieniotwórczością. Owszem, rdzenie uranowe są niestety stosowane w pociskach balistycznych ze względu na dużą gęstość uranu (18,69g/cm3), (mała objętość a duża masa) która zapewnia stabilność lotu takiego pocisku. Poza tym wątpię, aby ktoś taki jak USA pozwoliło sobie na tak bezmyślne pozbywanie się surowców do produkcji głowic atomowych i jednoczesnym, jak by nie patrzeć, dostarczaniu tego surowca swoim politycznym wrogom.
Pozdro.
_________________ Chemik nie upija się, tylko zwiększa labilność konformacyjną.
A poza tym wszystko jest dla ludzi... z głową!
|
8 sty 2007, o 18:41 |
|
|
Mareo
**
Dołączył(a): 19 wrz 2005, o 21:22 Posty: 412
|
o ile wiem, to octan uranylu wydziela promieniowanie alfa, które nie jest nawet w stanie przejść przez kartkę papieru
Junior z vmc posiada ten octan ;]
/sativ/ połowa VmC go posiada......
_________________ Nigdy nie zrobiłem żadnej mieszanki pirotechnicznej ani materiałów wybuchowych, a wszystko to co piszę to totalne kłamstwa lub rzeczy skopiowane z innych stron.
|
8 sty 2007, o 19:42 |
|
|
bitejug
Dołączył(a): 22 sie 2006, o 16:25 Posty: 138
|
Toulen!
Czy ty jesteś ślepy?
Nie widzisz w rogu przycisku "USUŃ RAMKI"
Oto efekt wciąnięcia tego przycisku:
to te same linki lecz...
http://www.univ-ubs.fr/ecologie/uranium.html
http://www.tuberose.com/Depleted_Uranium.html
Nie wygodnie się czyta ciągle pszesówając pasek w bok.
To nie wina Boga, że wasze dzici nie mają rączek, po prostu są ofiarą błedu polimerazy DNA.
EDIT\\ Ten text zakosiłem z podpisu Keina:D
_________________
Ostatnio edytowano 9 sty 2007, o 14:40 przez bitejug, łącznie edytowano 2 razy
|
8 sty 2007, o 21:31 |
|
|
blizzard
@MODERATOR
Dołączył(a): 17 sty 2006, o 00:29 Posty: 703 Lokalizacja: behind enemy line
|
Hahaha, ofiary błędu polimerazy. Mam wrażenie, że chciałeś zabłysńąć, ale troszkę Ci nie wyszło
Winić Boga, czy nie. Ci którzy wierzą mogą, ci co nie wierzą to sam nie wiem. Temat pod etyke podchodzi.
_________________
Studentem jestem i nikt, kto ma wódkę, nie jest mi obcy.
|
8 sty 2007, o 23:37 |
|
|
emek
***
Dołączył(a): 20 wrz 2006, o 22:13 Posty: 57 Lokalizacja: miasto na 2 litery
|
Badałem rentgenoradiometrem różne związki pierwiastków promieniotwórczych (octan uranylu, azotan uranu, azotan toru, lantanu itp.) i poza bezposrednią bliskościa radiacja była na poziomie tła. Octan uranylu 9a sciślej uranylomagnezowy) stosuje sie w analizie jakościowej - chybaby biednym studenciakom a zwłaszcza uczniom technikum chemicznego (dawne czasy jak takie szkoły były) nie dawali do zabawy źródeł izotopowych. A tak nawiasem to wyższy poziom radiacji był w "termitniku" (bloku) - żelbecik z radonem.
Natomiast nie neguję na wszelki wypadek przechowywania w skrzyneczce w otoczeniu ołowiu lub siarczanu baru.
|
9 sty 2007, o 01:27 |
|
|
Spirol
****
Dołączył(a): 15 sty 2006, o 03:02 Posty: 337 Lokalizacja: Łódź
|
Eeeeeeh.....dobra wiec tak z toksycystycznego punktu widzenia:
Związki uranu są bardzo nisko radioaktywne a ich główna toksyczność wynika z ich chemicznej budowy...więc nie przeginajmy
Wnioski: jeżeli nie bedziesz żarł, wciągał nosem nie wiem kąpał sie w tym albo specjalnie sie polewał czyli zachowasz BHP nie masz sie o co martwić ;] A jeżeli już to spraw sobie skrzyneczke ołowianą jeżeli jesteś przesądny i bedzię po kłopocie....i sam zrób doświadczenie z licznikiem geigera ;]
A potem możesz nam powiedzieć co ci wyszło ;]
I nie wierz zawsze w to co napiszą ;]
A jeżeli nawet to naprawdę to co jesz i wdychasz na ulicy jest 100 razy bardziej CZASAMI toksyczne niż ....no nie wiem 1mikrosiwert promieniowania gamma w roku więcej Bo nie wiem ile to może emitować taki octan uranylu trza by luknąć
pozdro
_________________
Wszystkie fotografie i opisy dostępne dla kazdego w sieci WEB
Kontakt na PW :]
|
10 sty 2007, o 02:45 |
|
|
#snajper#
Dołączył(a): 20 wrz 2006, o 15:55 Posty: 113
|
Mój znajomy pod koniec studiów wziął sobie na pamiątkę kawałek jakiegoś metalu promieniotwórczego i trzymał go w kieszeni w czasie wykładów,pod koniec dnia zaczęła boleć go głowa i brało go na wymioty,i w końcu oddał na miejsce bryłę.Biedny napromieniował się za bardzo takie są właśnie skutki choroby popromiennej.Więc lepiej uważać na związki promieniotwórcze.Bo później cały organizm ma problemy.
Więcej ludzi umarło w wyniku napromieniowania po wybuchu w Czarnobylu niż w samym trakcie katastrofy a pył promieniotwórczy do tej pory krąży w przyrodzie.
|
10 sty 2007, o 19:24 |
|
|
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
|
Taak, fajna uczelnia ze kawałki plutonu po szafkach sie walają
|
10 sty 2007, o 19:38 |
|
|
eyeti
**
Dołączył(a): 5 sty 2007, o 23:44 Posty: 179 Lokalizacja: z Probówki xD
|
#SNAJPER# nie pisał, że plutonu, tylko jakąś "bryłkę", a zw. promieniotwórczych jest wiele, a co do samych pocisków ze zubożonego uranu to to co napisałem jest prawdą, tyle tylko, że użyto ich w Iraku (podczas tej 1 wojny gdy nie wbili do Bagdadu <pooglądajcie>), a tak w ogóle to macie racje czasem łatwiej zatruć się na podwórku niż w laboratorium a co do komórek to też są niebezpieczne ale wszystko ma swą cenę...
|
10 sty 2007, o 20:48 |
|
|