Dzień dobry, mam zagadkę dla prawdziwych detektywów. Dane wstępne. Lodówka marki Ardo. Wymyta i zdezynfekowana. W środku talerzyk z sodą oczyszczoną. Wkładka z węglem aktywnym też nie pomaga. Wkładam zupę i zaczyna śmierdzieć Wkładam kapustę kiszoną i śmierdzi mocniej. Dziś włożyłem startą białą rzodkiew i po godzinie smród był jak paralizator- obezwładniający. Po wyjęciu rzeczowych wiktuałów wszystko wraca do normy. Dodam, że ser pleśniowy leży spokojnie i nie śmierdzi. Co robić aby przeciwdziałać? Proszę o pomoc.
20 kwi 2018, o 18:51
Seki
Dołączył(a): 24 sie 2017, o 19:43 Posty: 13
Re: Zagadka lodówki
Wkładać produkty szczelnie zamknięte? Domyślam się, że od niedawna na swoim
21 kwi 2018, o 10:47
U bez pieczenia
Dołączył(a): 20 kwi 2018, o 18:40 Posty: 3
Re: Zagadka lodówki
No zaskoczony jestem. Nowe, świeże spojrzenie. Nie zniechęcaj się Cały czas jestem otwarty na pomysły.
22 kwi 2018, o 16:32
kmno4
******
Dołączył(a): 9 lip 2004, o 23:05 Posty: 419 Lokalizacja: z Krainy Deszczowców
Re: Zagadka lodówki
Oooooo.... całe moje życie czekałem na taki kejs. Mój fenomenalny umysł od razu znalazł kilka rozwiązań tego skomplikowanego przypadku złośliwej lodówki: 1. Wsadź tam śmierdzącą skarpetę i zobacz czy dalej śmierdzi, jak śmierdzi to wsadź skarpetę do zamrażarki, powinna przestać śmierdzieć. Jak nie przestaje - wyrzuć lodówkę i kup telewizor. 2. Jak radził doktor Watson, śmierdzące specjały (i skarpetę) zapakuj do pudełek, słoików czy innych w miarę szczelnych worków. Może być wszystko razem lub osobno, wybór należy do ciebie. Zobacz organoleptycznie jakie są efekty. 3. Śmierdzącą zupę lepiej od razu zanieś teściowej lub jakiejś milej sąsiadce, taka zupa może zafałszować wynik eksperymentów. Rzodkwią nakarm jakiegoś bezpańskiego kota albo wysyp gołębiom: jak nie będzie im smakować, to dlaczaego ma smakować tobie ? 4. Kup se termometr i zobacz jaką masz temperaturę w lodówce. Jeżeli jest więcej jak 5-8 C, wsadź do lodówki coś gorącego, może twoim potrawom (i skarpecie) brakuje po prostu ciepła ? 5. Sprzedaj lodówkę na aledrogo z zaznaczeniem że ta lodówka jest nawiedzona. 7. Potrawy wsadź do szafki z ubraniami - śmierdzi dalej, dziwne, co nie ? 8. Poproś lekarza aby przenieśli cię do pokoju bez lodówki. .... Wymienione sposoby można przetestować w dowolnej kolejności i z rozmaitymi modyfikacjami. Bądz otwarty na nowe doznania !
22 kwi 2018, o 18:30
U bez pieczenia
Dołączył(a): 20 kwi 2018, o 18:40 Posty: 3
Re: Zagadka lodówki
Ha. Zwłaszcza "kup se" przyciągnęło moją uwagę. Czyżbyś sugerował niewłaściwą temperaturę? OK, sprawdzę.
Już drugi detektyw zasugerował fizyczną separację w celu osiągnięcia efektu. Zacząłem podejrzewać, że stosowanie takich środków jest powszechne, ze względu na dużą częstotliwość zjawiska. Stąd też ekspiriencją swoją się dzieląc, detektywi pewni są, że zagadkę rozwiazali.
I tu pojawia się zwrot akcji. Inspektor Lestrade sugeruje (pyszniąc się przy tym ponad miarę, jak to on), że stanem normalnym jest trzymanie zupy w lodówce bez obawy, że za chwilę zacznie śmierdzieć.
Dlatego kmno4, mimo, że ze szczerego serca dzieli się swoimi doświadczeniami nie otrzymał jeszcze palmy zwycięstwa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników