Cześć, na początku powiem że to nic ważnego i nie musicie się tym zajmować, bo to jest tylko dla zabawy. A chodzi mi o to że jako zająłem się tą całą chemią, czytam książki, itd, ale na razie wszystko na sucho, nie wiem czy to nie za wcześnie ale czy można się wziąć za jakąś lekką praktykę? żeby poznawać o co w tym wszystkim biega od strony praktycznej? czy raczej nie bardzo jeśli jeszcze bardzo mało wiem. Czy samo czytanie jest w stanie zapewnić rozwój wiedzy czy trzeba coś próbować że tak powiem na "mokro" Tylko od czego w ogóle by zacząć, bo powiem wam że jak ja to wszystko czytam to jednak chemia jest okropnie rozbudowana, i czy jeśli ja to traktuję jako nowe hobby i zabawę, a nie jest mi to do niczego potrzebne - to czy w ogóle dalej w to brnąć?. Mój problem polega na tym że nawet bym nie wiedział na czym się skupić w eksperymentach, jak już by do nich doszło. Czy dalej tylko czytać teorię? czy podjąć jakieś próby z "Czymś" ? tylko z czym, od czego by zacząć? Hmmm, wydaje mi się jednak że moje poprzednie hobby ( i chociaż byłem w nim kiepski) dostarczało więcej rozrywki, korzyści, można było nie tylko czytać ale i uwidaczniać we własnych rękach, bez dużego nakładu środków. Była to elektronika/elektryka, kawałek kabla, bateryjka i można było poznawać podstawy, a tu chociaż dalej mnie to kręci to nie widzę za bardzo sensu dalszego ciągnięcia tego, sam nie wiem, no chciałbym dalej coś poznawać ale to jak z jazdą na rowerze, jak nie dosiądziesz rumaka i się nie wyglebisz to samą teorią się nie nauczysz choćbyś nie wiem ile czytał. Czy można liczyć na jakieś dalsze porady w kwestii mojej przypominam "zabawy"! czy odpuścić? nie potrzebuję tego ani do szkoły ani na studia, tylko i wyłącznie dla siebie. Dziękuję.
6 sie 2018, o 17:03
chem321
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 18:29 Posty: 83
Re: Sens nowego hobby.
Nie chcę cię zniechęcać ale powiedz jakie książki przeczytałeś będziesz czytał. Nie ma po prostu co się na siłę pchać w chemię bez większego celu chodź warto wiedzieć że nie ma np. łatwoprzyswajalnej heksogenalnej wody Praktyka jest potrzebna choćby do łatwiejszego zapamiętania faktów. W elektronice poparzysz się prądem a w chemii kwasem.
6 sie 2018, o 17:34
TlenekHelu
Dołączył(a): 3 gru 2017, o 12:08 Posty: 20
Re: Sens nowego hobby.
chem321 napisał(a):
Praktyka jest potrzebna choćby do łatwiejszego zapamiętania faktów. W elektronice poparzysz się prądem a w chemii kwasem.
Właśnie o to mi chodzi żeby coś łatwiej zapamiętać to trzeba by się tym pobawić w praktyce, ( ale ostrożnie), tylko od czego by zacząć. Co do poparzenia to już się troszkę poparzyłem roztopionym NaOH jak chciałem trochę sodu wyelektrolizować hehe.
Czytam różne książki, i podręczniki, zrobię listę to wstawię, ale jak na razie i tak dziękuję za odpisywanie.
6 sie 2018, o 18:41
TlenekHelu
Dołączył(a): 3 gru 2017, o 12:08 Posty: 20
Re: Sens nowego hobby.
TlenekHelu napisał(a):
chem321 napisał(a):
Praktyka jest potrzebna choćby do łatwiejszego zapamiętania faktów. W elektronice poparzysz się prądem a w chemii kwasem.
Czytam różne książki, i podręczniki, zrobię listę to wstawię, ale jak na razie i tak dziękuję za odpisywanie.
A książki w których się obracam to: Szkolny Poradnik Chemiczny - Z. Dobkowska/Pazdro Chemia podręcznik - T. Kosiński Różne encyklopedie Poradnik Laboranta Chemika - N Bellen Podstawy Chemii Organicznej - H. Wunsch R. Methchen Podręcznik Chemii - M Poźniczek Z. Kluz (ten niebieski podstawowy) Chemia Analityczna - J. Minczewski Kilka książek Państwa Sękowskich Młode Techniki
6 sie 2018, o 19:42
Adam ChemLab
Dołączył(a): 19 lip 2018, o 18:18 Posty: 21
Re: Sens nowego hobby.
To ja dorzucę od siebie następujące pozycje: -S.Sękowski : Zacznij od "Moje laboratorium" 1, 2, potem "Pierwiastki w moim laboratorium" a potem pozostałe Nawet jak nie będziesz sam wykonywał ciężkich doświadczeń, to oglądaj video na YT : -NileRed -Nurdrage -Periodic Videos -Thoiso2 Ewentualnie masz po polsku mnie, ale ja się stricte chemią nie zajmuję, co jakiś czas coś z chemii. W większości wypadków elektronikę, AVR, programowanie itp.
Gdyby kogoś piekła autopromocja moja, to bym poprosił linka do POLSKIEGO twórcy, który na co dzień zajmuje się tak obszernie naukami ścisłymi W PRAKTYCE i jednocześnie stale jest aktywny.
P.S Ja bym tak na sucho nie potrafił. Jak powiadała moja chemiczka o mnie : Budujesz dom od dachu zaczynając (Bo w praktyce przeprowadziłem wszystkie reakcje a ich wytłumaczyć nie umiałem, intuicyjnie za to testy rozwiązywałem na 3-5)
7 sie 2018, o 08:20
TlenekHelu
Dołączył(a): 3 gru 2017, o 12:08 Posty: 20
Re: Sens nowego hobby.
Adam ChemLab napisał(a):
To ja dorzucę od siebie następujące pozycje: -S.Sękowski : Zacznij od "Moje laboratorium" 1, 2, potem "Pierwiastki w moim laboratorium" a potem pozostałe Nawet jak nie będziesz sam wykonywał ciężkich doświadczeń, to oglądaj video na YT : -NileRed -Nurdrage -Periodic Videos -Thoiso2 Ewentualnie masz po polsku mnie, ale ja się stricte chemią nie zajmuję, co jakiś czas coś z chemii. W większości wypadków elektronikę, AVR, programowanie itp.
P.S Ja bym tak na sucho nie potrafił. Jak powiadała moja chemiczka o mnie : Budujesz dom od dachu zaczynając (Bo w praktyce przeprowadziłem wszystkie reakcje a ich wytłumaczyć nie umiałem, intuicyjnie za to testy rozwiązywałem na 3-5)
Dokładnie TE książeczki czytam "Moje laboratorium cz 1" i właśnie pierwiastki... Byłem też na tych kanałach yt, nie na wszystkich tak że za pozostałe dzięki, Dokładnie jak mówisz że na sucho to mniej się zapamięta itd dlatego chciałbym coś, cokolwiek zacząć działać żeby coś zapamiętywać, tylko sam nie wiem od czego by zacząć, jak to w ogóle ruszyć. Pewnie źle to wszystko robię ale ja po prostu się sam tym zajmuję, nikt absolutnie nikt z poza forum mi nie pomaga, żeby z kimś pogadać tak na żywo, dlatego was męczę (hehe).
A chciałbym was jeszcze zapytać o taką rzecz: np w elektryce jak się zajmowałem, to było coś takiego w trakcie nauki że było tak jakby porównanie całej elektryki i elektroniki i prądu i napięcia do np "przepływu wody w wężu" (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ale kontynuuje) i teraz się tak zastanawiam czy nie było by pomysłu na lepsze zrozumienie niektórych zagadnień do czegoś bardziej zrozumiałego, np powiedzmy jakieś zdarzenie w chemii do zdarzenia w skali makroskopowej, żeby to sobie można było wyobrazić. Takie jakby porównanie, czy jest może coś takiego? Tak jak napisał "chem321 W elektronice poparzysz się prądem a w chemii kwasem." I tutaj już mi się to fajnie zaczyna rozumieć ale chcę więcej, jakby to wszystko porównywać z czymś.
7 sie 2018, o 17:41
chem321
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 18:29 Posty: 83
Re: Sens nowego hobby.
TlenekHelu napisał(a):
Pewnie źle to wszystko robię ale ja po prostu się sam tym zajmuję, nikt absolutnie nikt z poza forum mi nie pomaga, żeby z kimś pogadać tak na żywo, dlatego was męczę (hehe).
Możesz liczyć na kompetentego nauczyciela (chemii) tylko problem gdzie chodzisz - sp. gim. liceum/tech?
7 sie 2018, o 17:54
TlenekHelu
Dołączył(a): 3 gru 2017, o 12:08 Posty: 20
Re: Sens nowego hobby.
Nie wiem jak to powiedzieć ale ... ja już jestem dawno dawno po szkole, mam 35 lat i mi się coś porobiło że się tym zająłem, i tak powolutku bo zdrówko i lata już nie te ale najzwyczajniej w świecie chyba od zawsze chciałem się coś tym zająć ale jakoś tak wyszło. No i teraz od około roku czytam na ten temat i żeby coś zacząć rozumieć chciałbym może coś lekkiego ugotować, żeby poznać jak to wygląda, nie mam dostępu do żadnych pracowni, do żadnych znajomych itd, jestem zupełnie sam i może dlatego się chciałem czymś zająć żeby nie zgłupieć z bycia sam. Dziękuję.
Gdyby kogoś piekła autopromocja moja, to bym poprosił linka do POLSKIEGO twórcy, który na co dzień zajmuje się tak obszernie naukami ścisłymi W PRAKTYCE i jednocześnie stale jest aktywny.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników