Witam, rozbiłam termometr bezrtęciowy Romed Holland Shake system, najprawdopodobniej z galem, bądź tzw. Galinstanem. Jestem zupełnie "zielona" z chemii. Serdecznie proszę o wszelkie informację, wiem że jest to bezpieczny zamiennik rtęci i ponoć nieszkodliwy, ale przy małym dziecku można spanikowac. Nie zauwazylam ze termometr pekl i niestety machałam nim w pokoju w ktorym przebywało dziecko, nie mam pojęcia czy jakies czastki nie spadły na ubrania, podloge, meble czy posciel. Zanim umyłam wszystko i wrzuciłam termometr moglam poroznosic substancje zapewne po calym mieszkaniu. Dotykalam go zranionymi dłońmi. Poodkurzałam mieszkanie, ubrania wrzuciłam do pralki, meble umyłam chusteczkami dziecięcymi. Czy w jakims stopniu moze nam to teraz zaszkodzic czy rzeczywiście jest to bezpieczne dla mnie i dziecka ktore w kazdej chwili jednak moglo i nadal moze mieć z ta substancją styczność?
5 paź 2018, o 22:30
Gbeyo
Dołączył(a): 23 lis 2009, o 22:18 Posty: 248
Re: Termometr bezrtęciowy z galem. Prośba o pomoc.
Jeśli to rzeczywiście galinstan, to spokojnie. Ma bardzo małą prężność par, więc jego stężenie w powietrzu będzie minimalne. Sprzątając co jakiś czas usuniesz go szybciej niż sam odpruje. Najlepszą metodą jest odkurzanie odkurzaczem. Jego toksyczność jest dużo mniejsza niż rtęci. Bez paniki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników