Dzień dobry.
Otóż robię właśnie projekt chemiczny do szkoły, mianowicie wytworzenie dużego kryształku. Niestety jestem trochę zielony względem chemii, dlatego zwracam się do tego forum.
Mam dwa związki chemiczne, siarczan glinu potasu KAl(SO4)2 oraz siarczan chromu(III) potasu KCr(SO4)2.
Chcę je rozpuścić w 400ml wody dystylowanej, jednakże wytwarzanie kryształków jest czasochłonne, a woda wyparowuje.
Z tego co wiem, siarczan chromu(III) potasu ma 2. kategorię zagrożenia, działa drażniąco na oczy i skórę...
...więc czy opary z rozpuszczonych związków będą mocno szkodliwe?
Jeżeli tak, to czy można przetrzymywać zlewkę w kartonie?

Pozdrawiam.

Nie wiem czy mam rację też z chemii jestem zielony, ale chyba opary rozpuszczalnikia nie powinny być szkodliwe.
A dlaczego w kartonie?

Chciałbym zredukować opary do minimum w domu, poza tym ochronić też zlewkę przed rozlaniem, stłuczeniem itp.

Chciałbym zredukować opary do minimum
Poważnie kartonem i te opary napewno nie są takie okropne

Niczego pod ręką innego nie mam.
A tak pozatym, wolę być w stuprocentach pewny że nie dostanę uszczerbku na zdrowiu.

Sam chrom na III stopniu utlenienia nie jest aż taki toksyczny (w porównaniu do np. chromu(VI)). Jeśli ograniczysz opary do minimum przez przykrycie zlewki to tym samym sprawisz, że woda (rozpuszczalnik) będzie parować bardzo wolno i proces krystalizacji przedłuży się. Najlepszym rozwiązaniem byłoby jeśli byś dał zlewkę pod dygestorium, żeby sobie powoli parowało, ale nie wiem czy masz taką możliwość.
Moim zdaniem, jeśli położysz odkrytą zlewkę w dobrze wentylowanym pomieszczeniu nie powinno się nic stać poważnego. Oczywiście to nie może być kuchnia, salon czy sypialnia - najlepiej jak to będzie jakiś garaż/warsztat.

Jako iż nie posiadam żadnych z tych rzeczy, to czy piwnica z okienkiem nadałaby się?
Czy wilgoć zaszkodziłaby związkowi chemicznemu?

W piwnicy może być o ile nie jest tam na minusie, ale bez szopki jak tak można pracować

Warunki zupełnie domowe. Z domu nie zrobię nagle laboratoria chemicznego, więc trzeba improwizować w jakiś sposób.

Ze zlewki będzie parować tylko woda. Wg. mnie, mniejsze ryzyko będzie jeśli po prostu odstawisz zlewkę na półkę albo parapet, będzie mniejsze ryzyko strącenia niż kartonu.
Najlepsze kryształy wychodzą z roztworów zostawionych i zapomnianych w największych zakamarkach półek i szafek.
Co do rozpuszczania, mniej ważne jest to, w jakiej objętości chcesz te sole rozpuścić, ważniejsze ile tych soli masz. Dysponując dwoma gramami soli, po rozpuszczeniu ich w 400ml wody trzeba będzie trochę na kryształy poczekać.

W tych 400ml chcę rozpuścić 100g siarczanu glinu potasu i 12g siarczanu chromu potasu.
Czy jak roztwór będzie przesycony to szybciej uformują się kryształki?
Bo na ten moment mam na stanie 250g KAl(SO4)2 i 25g KCr(SO4)2.