Witam , mam patologiczną nadwagę BMI>38 , próbowałem wszystkiego , różnych diet , środków farmakologicznych i nic nie dało pożądanego efektu (Zelixa troche działała ale ją wycofali) . Jestem już bardzo zmęczony moją wagą i myślałem od dłuższego czasu nad dinitrofenolem , szukałem różnych materiałów i prac naukowych na ten temat i doszedłem do wniosku , że zaryzykuje i rozpoczną kurację DNP (znam wszystkie procedury , kontrolowanie temperatury , stosowanie dużych ilości elektrolitów , picie wody , dużo warzyw i owoców by dostarczać przeciwutleniacze itp) . Tylko jest problem , bo skąd wziąć DNP ? Na ogłaszamy24 jest kilka ofert ale skąd mam pewność , że do co jest w kapsułce to DNP Są jakieś inne źródła w których można dostać DNP o ,,akceptowalnej'' czystości

Może podzielisz się z nami ze swoimi informacjami na temat odchudzania się za pomocą DNP, bo z tego co ja wiem, jest to bardzo niebezpieczne i zagraża ludzkiemu zdrowiu. Chętnie podpowiedziałbym Ci gdzie można zdobyć DNP ale nie przyczynie się do tego abyś eksperymentował ze swoim życiem.

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzi ... index.html

To jest skrajnie niebezpieczne! Już nie jedna osoba trafiła (w najlepszym przypadku) na toksykologię z rozwalonymi narządami wewnętrznymi lub (w przypadku nieco gorszym chociaż powodującym mniejszy ból) na cmentarz.

Kontaktowałeś się z lekarzem (w sprawie leczenia farmakologicznego lub chirurgicznego), dietetykiem?

Miałem balon w żołądku i efekt był zerowy :/ bardziej drastyczne metody są na całe życie i niosą za sobą konsekwencje zdrowotne na całe życie i nie chce tego typu zabiegów .. Rozwala narządy , można umrzeć -> jak nie schudne to wszystko to wydarzy się w ciągu najbliższych kilku lat . Już mam niealkoholowe stłuszczeniowe zapalenie wątroby , kwestią czasu jest nadciśnienie i cukrzyca . Takie rzeczy i tak się wydarzą , a jeśli spróbuje z DNP to może się to ryzyko opłacić . Niejedna osoba trafiła na toksykologie albo cmentarz , ale też niejedna schudła (tych pewnie jest o wiele więcej )
Jeśli chodzi o leczenie farmakologiczne (była sibutramina ale jest wycofana-> ryzyko udarów , orlistat nic nie daje poza nieprzyjemną biegunką tłuszczową) , byłem już u kilku(może nawet nastu) dietetyków i nie dało to nic

Obawiam się że wiecej jest jednak na cmentarzu, pozwoliłem zacytować post bo 2,4-Dinitrofenol dokladnie to samo robi rozwala narzady wew. oraz uklad nerwowy jest bardzo toksyczny dla organizmu , pomysł schudnięcia za pomoca trucizny uważam za idiotyczny.

Widzę ze jesteś desperatem w tym kierunku jednak stanowczo odradzam używania DNF jako środek na nadwagę, zatrujesz tylko swój organizm toksynami i bedą tego inne skutki niz oczekiwane, już sam fenol i pokrewne nitrowe nalezą do bardzo silnych trucizn używanych eksperymentanlnie przez nazistowskich lekarzy medycyny w obozach śmieci...

http://www.dws-xip.pl/reich/zaglada/oboz14.html
http://www.majdanek.com.pl/eksperymenty/auschwitz.html

Wiem że jest przysłowie/ tonący brzytwy sie chwyta/ ale kaleczy ręce, nie idz ta drogą bo DNF zrobi z ciebie kalekę wczesniej niz sie tego spodziewasz , ludzie na forach bzdury pisza zatrujesz jedynie siebie szybciej niż myślisz .

DNF jest bardzo podobnym do TNF, jeden i drugi to silne Materiały Wybuchowe kruszace, no nie gadaj że bedziesz jadł MW w celu zmiany wagi , jesli tak to juz szukaj sobie kwatery na cmentarzu, kazdy kontakt ze skórą nawet na palcu powoduje silne żółte plamy jest to reakcja ksantoproteinowa , ty to chcesz doustnie stosować... no chyba cie na maxa powaliło wiesz co będzie dalej, rozwala narzady wew. wtedy juz słowa tutaj nie napiszesz bo nie bedzie takiej możliwosci,

Szukaj raczej na forach nie pytajac o MW które sa nielegalne w kraju, cudów nie ma na pozbycie sie otyłości , spalaczy jest wiele jednak opartych na Efce lub pseudo i czwiczenia na siłowni zrobia z ciebie ideał .
pozdrawiam
eko

Kolego, przepraszam za to że może zabrzmię troszkę okrutnie, ale nie myślałeś o odwiedzeniu psychiatry? Pytanie jak najbardziej poważne. Zwłaszcza, że wynika z Twojego pisania, że z jedzeniem masz problem, a nie z problemami stricte fizycznymi, hormonalnymi, czy enzymatycznymi.

Piszesz, że brałeś orlistat i że wywoływał biegunki tłuszczowe, co jasno i wyraźnie mówi o tym, że widocznie myślałeś, że wystarczy sobie go łykać między hamburgerami i wszystko będzie w porządku. Wiedz, że przy leczeniu farmakologicznym absolutnie musisz zmienić dietę, tak żeby w dalszym ciągu wyrzucać z niej większość tłuszczy i cukrów prostych. To naprawdę nie takie trudne i mówi Ci osoba która też miała w swoim życiu okres z ponad trzydziestoma punktami BMI.

Gwarantuje Ci, że przy Twojej wątrobie i reszcie obciążonych narządów DNP rozniesie Ci organizm szybciej, niż Ci się może wydawać z artykułów w internecie. Jeśli masz szacunek do swojego życia i zdrowia, próbuj schudnąć z osobami, które się na chudnięciu znają. Jeśli masz problem z organizmem, idź do tego lekarza, porozmawiajcie o orlistacie (i tym razem weź się za dietę nisko tłuszczową), porozmawiajcie o możliwych problemach psychicznych, może terapii mazindolem?

Musisz w końcu dość do tego SKĄD się bierze Twój problem, a nie próbować z pseudolekarzami ślepych strzałów różnymi lekami.

Pozdrawiam.

Podpisuje się pod słowami tęczowego, obciążoną wątrobę dobijesz szybciej niż myślisz a jak jej niewydolność Cię nie zabije to toksyczny efekt jaki wywrze DNF na inne narządy. Próbowałeś najprostszego lekarstwa jednak najbardziej wymagającego... sportu i diety?

Mazindol z tego co pisze na wiki jest niemal całkowicie wycofany i skoki ciśnienia w mojej sytuacji są raczej niewskazane jednak :p Co do pseudoefedryny i efedryny to jedna nie działa wcale a druga jest na recepte :/ troche mnie zniechęciliście do DNP :/ a może jakiś inny lek by zadziałał ? u mnie to jest troche dziwne , bo nie jem z racji głodu ale przyzwyczajenia - to bardziej jako nałóg

Dlatego właśnie- mój drogi- zaproponowałem psychiatrę. Nie ma się czego bać, tym bardziej czego wstydzić. Są ludzie, by Ci pomóc. I tu nie ma nic wstydliwego ani śmiesznego.

Minęło trochę czasu od twojego zapytania, nie wiem czy znalazłeś już odpowiedź na swój dylemat, oczywiście pamiętaj że zdrowie masz jedno! Nie truj się żadnymi substancjami spalającymi tkankę tłuszczową. To szybka śmierć która wyniszcza momentalnie organizm a firmy które je produkują wcale nie są przyjazne człowiekowi. To firmy, które liczą na zarobek ludzi zdesperowanych z identycznym problemem jaki masz, którzy chcą natychmiastowych efektów, na co nie ma szans. Zapytaj dietetyka co jeść, zacznij ćwiczyć - może kup rowerek stacjonarny jeśli wstydziłbyś się po ulicach a co lepsze, będziesz mógł ćwiczyć o każdej porze gdy tylko cię najdzie ochota, niezależnie od pogody. Musisz się wziąć za siebie skoro sam mówisz że otyłość cię uśmierci. Pamiętaj że to nie jest koniec świata, to się da wyleczyć. Nie tylko ty masz ten problem więc może szukaj porad u kogoś oblatanego w tym temacie. Co by się nie działo, życzę powodzenia

Wysłałem PW