Witajcie

Zapewne jak każdego z Was ostatnio denerwują ceny na stacjach benzynowych. a może by spróbować wyprodukować własne paliwo do auta lub innego spalającego ciecz urządzenia?

W okresie gdy jest ciepło jest dużo skoszonej zwykłej trawy zielonej... i mając nieograniczoną ilość wody rzecznej:
Czy jest możliwość w niedrogi sposób (oczywiście przy katalizatorach lub elektrolizie) wyprodukować z polnych odpadów paliwo?? (najlepiej Butanol). Już gdzieś zostało powiedziane że trawy zawierają bardzo dużą ilość weglowodorów = celulozy, a ta to cukier tyle że polisacharyd (złożony).
Jestem nieco laikiem, ale po rzędowości węglowej celulozy(C6H10O5) lub glukozy(C6H12O6), butanol(C4H10O) nie znajduje się w odległym rzędzie węglowym.
Ostatecznie etanol C2H5OH jest wytworzyć łatwiej ale jest słabszy i znacznie dalszym rzedzie.
Czy jest jakiś sposób na nie komercyjny niedrogi Butanol??
Oczywiście dla własnych potrzeb, szczególnie że "ni mam hektarów"

Było duuużo różnych tematów w sieci że uniwersytety już za 2 - 4 lata maja produkować czyste eko paliwo... i od kilku dekad jak są klasyczne paliwa wydobywane, zesztą ostatnio bardzo drogie tak są tylko takie :/

Nie ma nikt żadnego pomysłu?
Np: połączenie celulozy ze związkiem beztlenowym?

Zazwyczaj nie włączam się do takich beznadziejnie bzdetnych dyskusji, ale wynalezienie takiego taniego paliwa miało by ciekawe konsekwencje.
Natychmiastowy spadek cen ropy/gazu na giełdach, popłoch w krajach w których takie surowce stanowią główny dochód, totalny bajzel na świecie przy którym wojna w Ukrainie to małe miki.
Biomasa, trawa... ? A dlaczego iść dookoła, przecież aby taka biomasa powstała potrzebna jest energia... słoneczna
Poza tym, realny przepis na takie tanie paliwo byłby wart majątek. Nie sądzę, aby to zapyziałe forum było pierwszym miejscem do publikacji takich przepisów.
Każdy by chciał w magicznie prosty sposób z trawy i patyków zrobić paliwo. Można, ale nie będzie ani prosto ani tanio.
Z resztą, "tanio" to nic nie znaczy. Trzeba mieć porównanie z czym jest tanio.
Poza tym, nic nie stoi na przeszkodzie produkować silniki do samochodów osobowych ze spalaniem np. 2-3 litry paliwa / 100 kilometrów.
Tylko że nie ma zapotrzebowania na takie pojazdy, ciekawe dlaczego.... .

O ! i taka odpowiedź coś znaczy, dzięki za wypowiedź.
Co prawda trochę oczytałem się o ciekawych patentach na produkcje etanolu czy butanolu ale z użyciem żrących substancji, CO2, i wysokich temperatur rzędu 300-450'C (tak więc dla osoby pojedyńczej wykonanie na poziomie prawie zerowym.)
W latach 70-tych był gość w USA który zasilał swoje V8 "odparowanym" paliwem. Jeszcze w tamtych czasach benzynka zaczęła wrzeć w temperaturze ok. 45-55'C a spalanie spadło diametralnie z 17L/100km do 6-7L.
Wystarczyło wstawić (dokładnie nie pamiętam) spirale grzejną przed gaźnik, a on sam został przebudowany.
obecnie przy zastosowanych dyspergatorach i dodatkach temperatura wrzenia benzyny wzrosła do ok. 120'C.
Wiem ze takie szukanie jest tylko przejawem desperacji wobec galopujących cen paliw... i nie powinno to nikogo dziwić, bo taniej raczej nie będzie. ...No chyba że rządy (między innymi i nasz) by zmądżrały i działały na korzyść ludzi a nie umownego "dobra" dla wszystkich.

ale kontynując myśl to teraz jest dobry czas na szukanie rozwiązań na paliwo (czyli substancje łatwopalne) ropa drożeje, a nawet jeśli zaczną wprowadzać alternatywne paliwa, będzie to wyższy poziom, tak co najmniej 4-5zł/L: ktoś zgarnie za recepturę, ktoś za produkcje masową no i oczywiście rząd najwięcej xD.

Jest jeszcze sporo do wynalezienia, bo jako miłośnik motoryzacji nie wyobrażam sobie kilkuset milionów aut które pójdą na szrot, zostaną zabronione bo "tak musi być", bo czas na elektryki (które i tak nie są bardziej ekologiczne).
Paliwo syntetyczne (bardziej ekologiczne) to jest przyszłość, a Butanol jest jedną z najlepszych substancji energetycznych.
A może są inne równie ciekawe i znakomite substancje ciekłe nadające się na paliwo do obecnie istniejących aut i maszyn?