Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
zadanie stezenia+zobojetnianie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 23 paź 2007, o 20:08
Posty: 12
Post zadanie stezenia+zobojetnianie
Witam! Jestem studentką 1 roku biotechnolgii, na chemii ogólnej dostałam 20 zadań z których z dwoma sobie nie poradziłam, niestety w piątek pisze z nich kolosa. Wiem jedynie ze w 1 ma wyjsc ok. 99,8g a w 2 104,36cm3. Bardzo prosze o pomoc w roziązaniu tych zadań. Nie zamieszczam ich z lenistwa tylko nie potrafia zrobic więc jesli ktoś nie chce pomóc niech sie powstrzyma od zbędnych komentarzy, Z góry dziękuje za odpowiedzi bede bardzo wdzięczna. pozdrawiam wszytkich;)
zad1
Iloma gramami 14,73% roztworu kwasu siarkowego VI o gęctości 1,1g/cm3 mozna zastapic w reakcji zobojętnienia 100 cm3 17,58% roztworu kwasu azotowego, którego gęstość jest równa 1,07g/cm3

zad.2
Do 300 cm3 2,65 molowego roztworu kwasu siarkowego VI dodano 50cm3 50,50% roztworu wodorotlenku sodowego o gęstości 1,53g/cm3. Ile cm3 26,83% roztworu wodorotlenku potasu nazlezy wprowadzic do otrzymanego roztworu, aby otrzymac roztwór obojętny? Gestośc roztworu KOH wynosi 1,26g/cm3

// do chemii w zadaniach :) Jak znajdę chwilkę to Ci to rozpiszę o.r.s.

_________________
asdf


23 paź 2007, o 20:19
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24
Posty: 983
Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Post 
Dane:

Cp(H2SO4)=14,73%
d(H2SO4)=1,1 g/cm3 = 1100 g/dm3
M(H2SO4)=98 g/mol
Cp(HNO3)=17,58%
d(HNO3)=1,07 g/cm3 = 1070 g/dm3
M(HNO3)=63 g/mol
V(HNO3)=100cm3=0,1dm3

1) Zapisujemy równania reakcji dysocjacji kwasów w wodzie:

H2SO4 + 2H2O => 2H3O(+) + SO4(2-)
HNO3 + H2O => H3O(+) + NO3(-)

A więc z jednego mola HNO3 mamy jeden mol jonów hydroniowych, a z jednego mola H2SO4 mamy dwa mole H3O(+).

2) Ze znanych wzorów na liczbę moli, stężenie molowe, procentowe i gęstość wyprowadzamy:

Cp=(ms/mr)*100%
Cm=n/Vr
n=ms/M
dr=mr/Vr

Cm=n/Vr=ms/(M*Vr)
Vr=mr/dr
Cm=ms/(M*Vr)=(ms*dr)/(mr*M)=(ms/mr)*(dr/M)

Cp=(ms/mr)*100%
ms/mr=Cp/100%

Cm=(ms/mr)*(dr/M)=(Cp/100%)*(dr/M)=(Cp*dr)/(100%*M)

n=Cm*Vr

n=(Cp*dr*Vr)/(100%*M)

Powyższy wzór opisuje nam jaka ilość moli znajduje się w danej ilości roztworu o danej gęstości, stężeniu procentowym kwasu o znanej masie molowej.

3) Obliczamy n dla HNO3:

n(HNO3)=(17,58%*1070[g/dm3]*0,1[dm3])/(100%*63[g/mol])=0,2986 mol

4) Pamiętając teraz, że 1mol HNO3 = 1 mol H3O(+), a 1 mol H2SO4 = 2 mol H3O(+), wiemy, że liczba moli H2SO4 musi być dwukrotnie mniejsza niż HNO3:

n(H2SO4)=n(HNO3)/2=0,1493 mol

5) Znając n, zauważamy że dr*Vr=mr, a więc masie roztworu H2SO4, której musimy użyć:

n=(Cp*dr*Vr)/(100%*M)= (Cp*mr)/(100%*M)

Przekształcając otrzymujemy:

mr=(100%*M*n)/Cp

mr=(100%*98[g/mol]*0,1493[mol])/14,73%=99,331g


Uwaga odnośnie wyniku - liczyłem z użyciem zaokrągleń i na przybliżonych masach atomowych pierwiastków - dla 100% dokładności wynik powinien być identyczny z oczekiwanym. Zadanie drugie... jest bardzo podobne - wystarczy wykorzystać wzory - spróbujesz ? W razie niejasności pisz, a będziemy tłumaczyć :)

_________________
Obrazek


24 paź 2007, o 00:37
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2007, o 13:09
Posty: 270
Post 
Mam pytanie czy zawsze wymagane jest zapisywanie tego całego toku rozumowania + operacje na wzorach? :evil:


24 paź 2007, o 15:43
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24
Posty: 983
Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Post 
Nie jest potrzebne, ale jeśli masz maturę/kolokwium/egzamin, to najlepiej to raz zrobić conajmniej i w następnych zadaniach tylko pisać, że korzystałeś ze wzoru...

Ewentualnie można nawet to wszystko pominąć i z proporcji szybko walnąć wynikiem, ale ocena tutaj może zależeć od sprawdzającego - wypisując wszystko masz 100%, chyba że się rąbniesz w obliczeniach :P

_________________
Obrazek


24 paź 2007, o 19:23
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2007, o 13:09
Posty: 270
Post 
No wlaśnie, ja mam maturę, takie zadanka to robię z proporcji, w zeszłym roku przez to zawaliłem II etap konkursu chemicznego, poprosiłem o dostęp do pracy i przy połowie zadań pisało brak obliczeń.. No ale kur.a nikt mnie nie zmusi do pisania np. wzoru na ilość moli, przecież to śmieszne i w dodatku strata czasu, podobnie ze wzorami na stężenia, chyba tylko straceńcy się ich uczą.. :?


28 paź 2007, o 17:30
Zobacz profil

Dołączył(a): 23 paź 2007, o 20:08
Posty: 12
Post 
Wielkie dzieki. A zadnako w sumie proste bylo tez potem obliczylam z proporcji, widocznei zmeczenie dało mi sie we znaki, ale jestem wdzięczna za rozwiązanie. Kozystając z okazji zapytam o takie krotkie zadanko. potczas ogrzewania 5,015g rtęci w powietrzu otrzymano 5,415g HgO. Ile wynosi równoważnik rtęci? zastanawiam sie po co mi te dane liczbowe?? skoro równowaznik moge obliczyc dzieląc mase molowa rtęci przez jej wartościowości wychodzi ok.

_________________
asdf


28 paź 2007, o 22:22
Zobacz profil
**********

Dołączył(a): 28 lis 2006, o 14:14
Posty: 416
Post 
gambit napisał(a):
No wlaśnie, ja mam maturę, takie zadanka to robię z proporcji, w zeszłym roku przez to zawaliłem II etap konkursu chemicznego, poprosiłem o dostęp do pracy i przy połowie zadań pisało brak obliczeń..


Są takie zapadłe miejsca, gdzie nie uznaje się używania proporcji, tylko RÓWNOWAŻNE im wzory. Trudno zrozumieć takie ograniczenie. Osobiście przy poprawianiu zadań stosuję zasadę jasności toku obliczeń. Obliczenia mają być poparte wzorami lub proporcjami. Liczy się logicznie opisany tok rozwiązania i poprawność wyników.


28 paź 2007, o 23:52
Zobacz profil
*********
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2006, o 13:38
Posty: 972
Lokalizacja: <*>
Post 
gambit nikt cie do niczego nei bedzie zmuszal ;) co najwyze zamotywuje jedyneczka czy cyzms podobym :) a ze nie masz racji to swietny przyklad mamytuz powyzej w zadanku Kim1 ;)

Mnemotechniczne reguly jest to cos co sie przydaje ;) ale wogole nie odzwierciedlaja znajomosci zagadnienia tylko umiejetnosc mnozenia i dzielenia i jest to chyba jedna z wiekszych szkod jakie sie wyrzadza w szkole (no bo komu by sie chcialo pisac jak mozna z krzyza spuscic wynik a potem dwie osoby wiedza o co chodzi a reszta klepie po krzyzu i nie wie nawet co z proporcji liczy)

Skorzystaj z definicji gramorównoważnika pierwiastka i juz bedziesz wiedziala dlaczego masz te dane ;) Nic nie mnozymy ani nei dzielimy (choc malpiomechanika sie do tego sprowadzi) tylko liczymy ile gramow rteci przereagowalo ze slynnymi 8 gramami tlenu.
Informacja podana w zadaniu jest bardzo wazna gdyz ta sama reakcja w innych warnkach np cisneinia/temperatury mogla by dac zupelnie inne ilosci HgO a co zatym idzie zuzyto by inną ilość tlenu i byłby zupełnei inny graMOrównoważnik.
warto sobei poczytac tutaj http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/gram ... azniki.htm


a co do uwagi Wojtexa to generalnei ma racje ale " jasności toku obliczeń" nie świadczy w zadnym stopniu o zrozumieniu zadania i zagadnienia.
W ktiryns momencie robi sie proporcje i neiwazne co po prostu sie robi ;) Ładny tok przejrzysty szybki ale ginie sens i CEL (!) zadania. Staje sie ono sztuka dla sztuki a ne sprawdzeniem zrozumeinia zagadnienia. Jest testem na malpja zrecznosc a w chwili gdy przychodzi do wyjasneinai wyniku zacyznaja sie schody - z proporcji ladnei wyszlo poprawnei szybko .. no dobra ale co wyszlo ?? i wtedy wiekszosc zaliczajacych sprawdzianiki ma mieciutkie nozki ;)
Jest to calkiem naturalny sposob liczenia i poprawny ale raczej niczego nei uczacy i niczego neisprawdzajacy :)
Wystarczy sobje przypomnieć jak koledzy i kolezanki z klasy/semestru pieknei liczyli z proporcji a tak naprawde nei za bardzo potrafili wyjasnic co licza :)

_________________
posiadane odznaczenia i ordery :
snopeczek sianka z kokardką - dar od doznanie@MODERATOR
Obrazek


29 paź 2007, o 00:11
Zobacz profil
**********

Dołączył(a): 28 lis 2006, o 14:14
Posty: 416
Post 
Tak zastanawiam się, czy rzeczywiście jasność toku obliczeń nie świadczy o zrozumieniu istoty zadania. Poprawiłem w swoim życiu sporo zadań i kojarzy mi się, że jeśli były robione bez rozumienia metody i celu, to przeważnie pojawiały się jakieś błędy. Nie oceniałbym aż tak źle tych, którzy zastosowali poprawny algorytm. Zaryzykowałbym twierdzenie odwrotne: WIĘKSZOŚĆ tych, którzy dobrze rozwiązali zadanie, potrafiła uzasadnić tok obliczeń chemizmem i rozumieniem zastosowanej, elementarnej przecież algebry.


29 paź 2007, o 10:18
Zobacz profil
*********
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2006, o 13:38
Posty: 972
Lokalizacja: <*>
Post 
CHmm i tak i nie ;)

Pisalem ze generalnnie masz racje. Ale powiedzmy pod jednym warunkiem : ze w jakikolwiek sposob jestes zorientowany w wiedzy danej osoby czy tez mozesz zamienic z nia kilka slow. Od razu sie wie kto zacz.
Twoje "odwrotne" stwierdzenie jest tym z czym sie zgadzam absolutnie ;)
Ale jak juz mowilem ma to zastosowanie wtedy gdy dopuscisz "podejrzanego " do glosu :)

I nie bez znaczenia jest wiedza i zrozumeinia zagadneinia (a najprostsze sa najtrudniejsze) przez "psora" :)
Co niektore cialka pedagogiczne same maja problemy jesli maja cos zrobic/wytlumaczyc bez proporcji.

Zaby bylo jasne zgadzam sie ze krzywdzi sie osoby typu ProporcjoFil dajac im zero punktow ale patrzac na kartke nie da sie wywnioskowac czy cos rozumie czy powiela schemat bezmslnie - to samo sie tyczy drugiego podejscia ale tu jest ten plus ze mozna latwo wychwycic slady automatyzmu i braku zrozumienia l)

Stwierdzernie moje wzielo sie ze skromnej co prawda ale zawsze praktyki czyli supporu na palace sie miejsce gdzie plecy tracą swe szlachectwo :)

Niestety prktyka potwierdzila wielokrotnie iż najwiekszą małpkę można przepchnąć.

Mam na sumieniu kilku takich małpek. Rekordzista na koneiec półrocza nie wiedzial praktycznie nic. Po rozpoznaniu pani profesor jej techniki pytania ulubionego zbioru i malym wywiadzie z ryjonami klasowymi udało sie gościa przepchnąc na .... 4. Sam nei wierzylem ze to dostal ;)
A sprawa byla prosta znany repertuar pytan, ograniczony czas no to nei bylo prolemu. Gorzej bylo z zadankami i reakcjami.
Ale od czegoz słynne proporcje i krzyze ;) Facet szedl jak burza dzielil mnozyl nie wiedzial co i o dziwo w wiekszoci przyapdkow szlo mu dobrze.

Wiadomo to byla walka o zaliczenie polrocza i nie bylo tam wymyślnych zadanek.
Ratowalo go to ze zaliczal dobrze kartkoweczki z danego typu zadań :)
A nie bylo czasu na jakies dokladne tlumaczenia - prosta metoda : minimum wiedzu maksimum bezmyślnego automatyzmu , rozpoznac problem po lebkach i wio starczy na zaliczenie jak zrobi 50%.
Moge tylko stwierdzic ze do tej pory facet nie ma zielonego pojecia co to mol a stezenie molowe i masowe to to samo. Natomiast swietnie je przelicza :))

Czyli wystarczy troche zaryc reszte jak malpka powielac i jest niezle,

Oczywiscie nie jest to zadne odniesienie do pokrzywdzonych chemikow ale powinni oni sobie zdac sprawe ze tak naprawde liczenie z proporcji o niczym nie swiadczu poza znajomoscia obslugi kalklatora a cala reszte tzn zrozumeinei tematu itp itd dorabja sobei sprawdzajacy kartkowki, Czego neistety czestym przykladem jest pokrzywdzenei tych ktorzy sie naprawde przylozyli i rozumeija a maja nedzna opinie ;)

Moja opinja wynika z patrzenia z drugiej strony barykady a nawet powiedzialbym z trzeciej ;)

No bo co wynika z zapisu x= = 5*2/4 ?? Zrozumeinei czegokolwiek ?
Owszem zgadzam sie jest to ukoronowanei jakeigos toku myslenia ale jesli tym tokiem jest stwierdzenie : liczae z proporcji no to niestety 0 punktow ;)
No chyba ze jest to sprawdzainik na zywca gdze mozna pogadac i wtedy od razu widac ze ktos to rozumie ;)

Dobry przyklad byl z tym gramorownowaznikiem. Po prostu sie dzieli ;)

Wydaje mi sie ze w miare jasno naszkicowalem o co mi chodzilo ;)

_________________
posiadane odznaczenia i ordery :
snopeczek sianka z kokardką - dar od doznanie@MODERATOR
Obrazek


29 paź 2007, o 20:21
Zobacz profil
**********

Dołączył(a): 28 lis 2006, o 14:14
Posty: 416
Post 
Chyba Cię rozumiem. Faktycznie nieczęsto udaje się przeprowadzić kolokwium. Częściej to są kartkówki. Jeśli się jednak uda przepytać, co najczęściej zdarza się podczas zdawania preparatu na laboratorium, wychodzą kwiatki, takie jak: nieodróżnianie chlorowodoru od kwasu solnego, czy próby wykucia na pamięć mechanizmów elementranych reakcji bez zrozumienia chemii. Tym niemniej, uważam że należy być nastawionym pozytywnie do każdego zdającego.


29 paź 2007, o 20:40
Zobacz profil
*********
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2006, o 13:38
Posty: 972
Lokalizacja: <*>
Post 
wojtex napisał(a):
uważam że należy być nastawionym pozytywnie do każdego zdającego.


I za to stwierdzenie masz moj ogromny szacunek ;)

_________________
posiadane odznaczenia i ordery :
snopeczek sianka z kokardką - dar od doznanie@MODERATOR
Obrazek


29 paź 2007, o 21:05
Zobacz profil

Dołączył(a): 23 paź 2007, o 20:08
Posty: 12
Post 
crazyuser napisał(a):
Skorzystaj z definicji gramorównoważnika pierwiastka i juz bedziesz wiedziala dlaczego masz te dane ;) Nic nie mnozymy ani nei dzielimy (choc malpiomechanika sie do tego sprowadzi) tylko liczymy ile gramow rteci przereagowalo ze slynnymi 8 gramami tlenu.


Ach jasne teraz rozumiem, poprostu dopiero niedawno poznałam coś takiego jak gR więc nie bardzo rozumiełam o co chodzi teraz juz wszystko jasne dzięki.

_________________
asdf


2 lis 2007, o 14:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..