Pytanie laika o to jak roztwór przygotować [matura próbna]
Autor
Wiadomość
Madilio
Dołączył(a): 25 paź 2005, o 21:17 Posty: 75 Lokalizacja: Poznań
Pytanie laika o to jak roztwór przygotować [matura próbna]
Witam.
Mam nietypowy problem z zadaniem (a raczej z kluczem), które pojawiło się na maturze próbnej z chemii 2011 wyd. OPERON. Proszę o pomoc, wyjaśnienie bo zwątpiłem sprawdzając odpowiedzi w oficjalnym kluczu.
Problem wygląda następująco:
Cytuj:
Zadanie 20. Masz do dyspozycji stały BaCl2 · 2 H2O, wodę destylowaną oraz następujący sprzęt laboratoryjny: wagę analityczną, kolbę miarową na 50 cm3, zlewkę, cylinder miarowy, lejek, sączek, kolbę okrągłodenną, pi- petę, krystalizator, naczynko wagowe. mol roztworu mianowanego chlorku baru. Opisz, w jaki sposób uzyskać 50 cm3 0,5 dm3
a) Z podanych powyżej przyrządów laboratoryjnych wypisz te, które są potrzebne do przygotowania roz- tworu.
c) Wymień kolejne czynności, jakie należy wykonać w celu sporządzenia roztworu.
Sprawa dot. punktu C, pośrednio A. Klucz mówi: c) 1 pkt – wymienienie kolejnych czynności, jakie należy wykonać w celu sporządzenia roztworu Odpowiedź: 1. Odważyć obliczoną masę soli w naczynku wagowym na wadze analitycznej. 2. Przenieść ilościowo odważoną naważkę do kolby miarowej, wykorzystując lejek. 3. Uzupełnić kolbę miarową do połowy wodą destylowaną w celu rozpuszczenia soli. 4. Uzupełnić kolbę miarową wodą (do kreski) za pomocą pipety (50 cm3).
W jaki sposób oni chcą hydrat o konsystencji śniegu przesypać przez lejek do wąziutkiej szyjki kolby miarowaej 50cm^3 ? Czy może jednak tak się robi? Mnie uczono, że sporządzając r-r mianowany substancję rozpuszcza się w czymś wygodniejszym (np. zlewka) i z niej przelewa do miarowej, a na końcu dopełnia "do kreski". To jedno. Drugie. Czy wody nie dopełnia się przy pomocy tryskawki? (tak mnie uczono). Pipetą też się da, ale czy pipeta nie do czego innego służy?
Stąd też popełniłbym dwa błędy. W pkt. a wymieniłbym zlewkę, a pipetę wywalił. W pkt. c bym przelał, a nie "przesypał".
Proszę o wyjaśnienie, doprecyzowanie kto tu się myli i jak to w praktyce wygląda.
[P.S.] Jeśli temat jest "mało zadaniowy" to proszę o przeniesienie do pogaduch, albo innych.[/quote]
15 lut 2011, o 20:35
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2580 Lokalizacja: Krakow
BaCl2*2H2O przejdzie przez lejek, bo przecież będzie go mało druga sprawa, można zawsze przecież za pomocą pipety i wody mu pomóc .
Pipety można używać do dopełniania do kreski, bo czemu i nie, tryskawki użyć nie możesz, bo nie ma jej w spisie .
Można też zrobić tak jak mówisz, tzn. najpierw rozpuścić w zlewce, ale powodować może to straty i zanieczyszczenia, a druga sprawa, to takie coś stosuje się najczęściej przy reakcjach egzotermicznych, przy normalnym rozpuszczaniu soli w wodzie bez dużego efektu termicznego wystarczy rozpuścić w kolbie.
Co do popełnienia błędów które wymieniłeś - wywalając pipetę z zalecanego spisu pozbywasz się możliwości dopełnienia kolby do kreski , bo jak już wyżej pisałem w spisie nie masz tryskawki .
Przykładowo jeśli miałbyś robić x molowy roztwór kwasu siarkowego zalecał bym robienie tego w zlewce najpierw, a później ilościowo po ochłodzeniu do kolby i dopełnianie kolby do kreski (oczywiście po wypłukaniu wszystkiego ze zlewki). Kolby miarowe nie wolno ogrzewać w żaden sposób, dlatego w tym wypadku musi być element mieszania roztworów poza kolbą. W innych wypadkach, rozpuszczasz już w kobie (no że chyba, substancja jest trudno rozpuszczalna, wtedy jest dobrze zastosować zlewkę).
Tak czy inaczej jak dla mnie popełnił byś jeden błąd - tzn. wywalił pipetę, bo bez niej nie dopełnisz kolby, reszta jest ok, chociaż nie wiedzieć czemu nie zgadza się z kluczem (widać pisał klucz ktoś, kto nie ma do końca pojęcia o pracy lab).
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
15 lut 2011, o 21:34
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
Odważa sie sól w wytarowanej zlewce, rozpuszcza w małej ilości wody, przelewa otrzymany roztwór do kolby miarowej opłukując zlewkę i dolewa się do kreski używając tryskawki.
Nie wiem po co do dopełniania pipeta? żeby w ostatniej chwili niechcący popuścić palec/pompkę i zepsuć całość ?
Ogólnie to ja robię w ten sposób, że odważam na szkiełku czy czymśtam, przenoszę do miarowej przez lejek, dolewam ciepłej destylowanej połowę kolby miarowej, mieszam do rozpuszczenia i dolewam tryskawką do kreski.
Też jest ok. Warunkiem jest to aby się nie przyklejała substancja do lejka i do szkiełka, inaczej faktycznie trzeba najpierw rozpuszczać w zlewce.
15 lut 2011, o 21:37
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2580 Lokalizacja: Krakow
CTX - znam takich którzy i tryskawką umieją zepsuć Co do pipety natomiast to tak jak już pisałem, jest w zestawie tylko po to bo nie ma w zestawie tryskawki, równie dobrze możesz dopełniać kolbę za pomocą wężyka z butli z wodą destylowaną, tak jak ja robię i póki co nie udało mi się w ten sposób zepsuć czegokolwiek.
Co do ciepłej wody, no robi się tak bo czemu nie, ale komisja takiej odpowiedzi może nie uznać, przez zmianę objętości wody oraz zmianę objętości naczynia miarowego pod wpływem temperatury (naczynie miarowe ma daną objętość w danej temperaturze) i to, że różnica 1-2 stopni nie jest w stanie zmienić objętości cieczy znacząco, a tym bardziej szkło też się nie rozszerzy niestety dla "kluczmistrzów" nie będzie tłumaczeniem.
Tak czy inaczej osoby zainteresowane tą maturą i tym pytaniem, powinny zgłosić do MEN swoje zastrzeżenia - bo jak widać rozwiązań prawidłowych problemu jest kilka, a klucz zakłada tylko jedno.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
15 lut 2011, o 23:09
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
No tak, "ciepłą" miałem na myśli wodę o temperaturze pokojowej.
U nas dopełniamy z grubsza z węża gumowego prosto z butli z wodą a pod kreską z tryskawki i jest ok
Zmiana temperatury nawet o 10K to nic w porównaniu do błędu paralaksy w momencie dopełniana do krechy. Chociaz też nie do końca, zależy z jakimi ilościami się pracuje.
Z tą komisją to jest tak, że nawet 2 jednakowe prace z dużym prawdopodobieństwem zostałyby różnie ocenione. Trzeba mieć dużo szcześcia na maturze, nawet przy matematyce. Absurd.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników