Autor |
Wiadomość |
Zdzwl
Dołączył(a): 29 wrz 2007, o 21:59 Posty: 3 Lokalizacja: Malbork
|
Moje laboratorium.
Witam!!!
Mam zamiar założyć sobie laboratorium.
Mam miejsce. Jest nim pomieszczenie gospodarcze.
Mam tam 2m stół wyłożony kaflami, zlew, światło, prąd. Pod stołem są 2 szafki i j1 nad stołem.
Na razie mam mało sprzętu.
Jest nim
2 kolby 100ml
1 kolba 50ml
2 probówki
palnik denaturatowy
palnik bunsena
4 łapy i stojak do łap.
Oprócz tego mam jeszcze kwas siarkowy i azotowy i okolo 20 innych odczynników, głównie metale.
Mam zamiar jeszcze dokupić trochę szkła, jakieś chłodnice rozdzielacze itp.
oraz trochę odczynników.
Co sądzicie o moim przyszłym labie i miejscu pracy.
Mam jeszcze fartuch i okulary.
Pozrdrawiam
czekam na opinie
|
1 paź 2007, o 19:41 |
|
|
Sharker
Dołączył(a): 14 lip 2007, o 12:44 Posty: 302
|
Zbyt dużo nie opisałeś otoczenia i samego pomieszczenia tzn. co w nim jest (oprócz tego sprzętu co podałeś) co znajduje sie obok itd.
Od takiego sprzętu się zaczyna i potem dochodzi...................
A co najważniejsze Fartuch okulary i rękawice zawsze na sobie
Jeżeli rozpoczynasz to nie baw się zbytnio kwasami.
A podstaw nauczysz sie przeglądając tematy i ściągnij sobie z działu e-booki pare podstawowych "biblii" chemika (Supniewski, Wasilewsky)
|
1 paź 2007, o 19:50 |
|
|
SecretKiller
Dołączył(a): 6 sie 2007, o 13:18 Posty: 88 Lokalizacja: co skad...niby ja?
|
troche malo proboweczek:)
ale jak na poczatki ekstra dokupic trojnog(chyba ze chcesz na lapkach), zrobic chlodnice i masz lab porzadny:D(lepszy niz w mojej budzie...nawet palnika bunsena nie maja)... (ja nie mam co pomazyc o stole wykladanym plytkami i wodzie biezacej...)
P.S.Ksiazki to Moje Laboratorium 1 i 2 czesc (Sekowski)
A tam wszystkie ksiazki Sekowskiego sa ciekawe i warto je przeczytac
_________________
Ostatnio edytowano 1 paź 2007, o 21:51 przez SecretKiller, łącznie edytowano 1 raz
|
1 paź 2007, o 21:16 |
|
|
black_coder
***
Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53 Posty: 179
|
Popieram przedmówcę: bez rękawic/gogli ani rusz, ale kwasów bym aż tak nie odradzał... kiedyś w końcu trzeba zacząć (nie mówię oczywiście o takich jak 99% HNO3, bo do tych nie radzę się nawet dotykać). Do laba polecam też:
- gaśnicę (koniecznie!)
- chemoodporne, np. emaliowane naczynia na odpoadki (oddzielnie organika, RO, nieorganika, zw. niebezpieczne).
- jakąś tablicę korkową (na układ okresowy, tabl. rozp. etc.) - niekoniecznie, ale się przydaje
- no i oczywiście wynieść z lab. wszystko nie mające związku z chemią. aby 1) nie profanować świętości i 2) nie stwarzać zagrożenia poż.
Powodzenia na nowej drodze życia!
black_coder
PS: radzę też trzymać utleniacze i reduktory w oddzielnych szafkach, a materiały palne poza labem i w małych ilościach - bezpieczeństwa nigy za wiele. Poza tym na trzymanie wszystkiego na jednej kupie, bez gaśnicy i w tonowych ilościach jest paragraf.
PS 2: sprzęt z łatwością kupisz na Allegro.
|
1 paź 2007, o 21:16 |
|
|
Zdzwl
Dołączył(a): 29 wrz 2007, o 21:59 Posty: 3 Lokalizacja: Malbork
|
wielkie dzięki a trójnóg mam.
A jakie książki radzicie na początek prxeczytać.
a tak się składa że mój tata skończył technikum chemiczne.
|
1 paź 2007, o 21:25 |
|
|
Sharker
Dołączył(a): 14 lip 2007, o 12:44 Posty: 302
|
Sękowski, Supniewski, Wasilewski
http://malutki.vitnet.pl/viewtopic.php?t=11077
A jak coś po angielsku:
http://malutki.vitnet.pl/viewtopic.php?t=5348
Zresztą sam się rozejrzyj a znajdziesz dużo ciekawych rzeczy
|
1 paź 2007, o 21:32 |
|
|
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
|
Popytaj tatę, jakie doświadczenia zna. A i poprę raz jeszcze przedmówców, żebyś zważał na bezpieczeństwo swoje i innych. Sam się o tym nieraz przekonałem Poza tym nie przejmuj się póki co niewielką ilością sprzętu. Jak ja zaczynałem to miałem 4 probówki, w tym jedną dużą, odczynnikami były soda, ocet, wstążka magnezowa i wszystko wykonywałem na biurku obok książek. A palnik spirytusowy to zrobiłem z jednej fiolki po lekach, która długo mi służyła
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
|
2 paź 2007, o 07:17 |
|
|
uszaty43
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 19:33 Posty: 163 Lokalizacja: Lublin
|
zreszta kazdy z nas zaczynal tutaj od kilku próbówek i zlewki wiec sie nie przejmuj:) co do ksiazek to zdecydowanie polecam pana Sękowskiego.tam znajdziesz wiele pomysłów na ciekawe doscwiadczenia i sposoby otrzymywania nowych odczynników z tych które juz posiadasz:)
|
7 paź 2007, o 17:36 |
|
|
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
|
Re: Moje laboratorium.
Nie ma co narzekać - światło, woda, prąd, kaflowany stół - marzenie
A oto użyteczne rady (ja laba nie mam, ale trochę teorii znam...) :
- nie kupuj za dużo, kupuj to co wiesz, że będzie potrzebne
- przydało by się parę zlewek. te bardzo uniwersalne naczynia umożliwiają zgrubne odmierzenie ilości roztworów, wygodne wlewanie, i nawet przeprowadzanie w nich prostych reakcji
- nabądź szczotkę do próbówek, kilka bagietek (groszowa historia), szklany lejek i sączki średnie.
- kilka probówek kup (również tanie są), i zrób sobie stojak (wiertarka + pióra i 4 listwy)
Chłodnice i rozdzielacze na sam początek są zbędne. To się przydaje potem. No ewentualnie rozdzielacz.
- Rozdzielaj i miej uporządkowane, i oznaczone odczynniki. Unikaj pracy ze związkami Cd i Hg, oraz Pb, etc...
- Zawsze dowiedz się wszystkiego czego możesz o każdym kupionym odczynniku (wikipedia, karty POCH, forum)
- Wskazane jest posiadanie rękawic. Kwasoodporne kosztują kilkanaście zł.
- nie rozgłaszaj naokoło o tym, bo zrobią z ciebie terrorystę, a jak ktoś skontroluje, to można beknąć (pomieszczenie nie spełnia wymogów, przeterminowane, brak BHP etc...)
pozdr.
|
7 paź 2007, o 18:40 |
|
|
Nuclear
**
Dołączył(a): 22 kwi 2006, o 15:46 Posty: 233 Lokalizacja: Łódź
|
Re: Moje laboratorium.
ale jeśli coś pójdzie źle zwalasz wszystko na starą szkołę
ja bym jeszcze dopisał:
- nie zatruwaj środowiska
- nie zużywaj do reakcji i nie usuwaj rozpuszczalników organicznych (lepiej już je oddestylować np. C2H5OH jak potrzebujemy czyste )
_________________ gg 1616087... Powrót księcia ciemności, który uroczyście przysięga nie pisać siana i gromić off-top!
|
7 paź 2007, o 19:07 |
|
|
krystofer
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43 Posty: 177
|
Tu chodzi o trujące związki czy może o metalach ciężkich?
Czyli ma nie wylewać do zlewu?
I tak się tego nikt nie stosuje
|
7 paź 2007, o 19:27 |
|
|
doznanie
@MODERATOR
Dołączył(a): 3 kwi 2007, o 15:26 Posty: 639
|
mylisz sie ja mam baaaardzo skromnie ale nie zatruwam srodowiska
_________________ <center>
"...ale to już tak jest, że chemia jest the best i tyle..."</center>
Ostatnio edytowano 7 paź 2007, o 20:17 przez doznanie, łącznie edytowano 1 raz
|
7 paź 2007, o 19:46 |
|
|
$13rg1ej
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 maja 2006, o 12:53 Posty: 497 Lokalizacja: Pułtusk/Warszawa
|
kwasów nie trzeba neutralizować przd wylaniem jak ma się twardą wode
_________________
Noł fjuczer!
|
7 paź 2007, o 20:14 |
|
|
velSiergiej
***
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 12:29 Posty: 436
|
Teoretycznie metale ciężkie nawet jak trafią do środowiska to się zawsze mogą strącić i wypadną z obiegu (akumulacja w osadach rzecznych) Ale ekonomiczniej jest je odzyskać bądź oddać (jeżeli można) do utylizacji. To samo rozpuszczalniki, chyba że kogoś stać na marnotrawstwo i nie ma szacunku do przyrody...
|
10 paź 2007, o 19:31 |
|
|
piromaster
Dołączył(a): 24 lis 2007, o 12:47 Posty: 7
|
Wracając do szkła: radzę kupować w większych sklepach medycznych. Niektóre rzeczy to sprawa groszowa probówki 80gr. W większych ilościach radze w labosklepie rzeczy są tańsze ale koszt przesyłki. Odczynniki najlepiej na POCH. Pozdrawiam
|
29 lis 2007, o 22:52 |
|
|
uszaty43
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 19:33 Posty: 163 Lokalizacja: Lublin
|
ja bym sie nie zgodzil z przedmowca co do odczynow;p
moim zdaniem nie ma co kupowac w POCHU poniewaz jest tam drogo i nie wszytskie odczyny sprzedaja.fakt maja tam niektore bardzo dobrej jakosci odczyny i zapakowane elegancko w sloiki do tego preznaczone.
wydaje mi sie ze jak na poczatek lepiej zaopatrzyc sie w odczynniki na forum tam zawsze taniej i tez dobra jakosc:)
|
30 lis 2007, o 18:17 |
|
|
Bystry
Dołączył(a): 3 cze 2006, o 13:18 Posty: 249 Lokalizacja: Łódź
|
odp.
Ale musisz przemyśleć co kupić Na pewno jakieś utleniacze I zależy co chcesz robić A odczyny w takich sklepach to drożyzna Taniej od kogoś kupić i Oni gratisów nie dają, a Eko tak
_________________
|
30 lis 2007, o 18:29 |
|
|
uszaty43
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 19:33 Posty: 163 Lokalizacja: Lublin
|
no ale jezeli napiszesz do jakiegos sprezdawcy to na pewno podpowie ci co powinienes kupic na poczatek a czego unikac:)
|
30 lis 2007, o 18:32 |
|
|
eko osiem[*]
|
odp.
Wybacz kolego , wszystko nalezy neutralizowac i oczyszczac przed wylaniem w kibel
Podstawą przy doswiadczeniu czy produkcji jest zagospodarowanie ścieku lub substancji poprodukcyjnych bez tego nie warto brac się za doswiadczenia ,kazdy chemik amator powinien wiedziec najpierw teoretycznie czytając na temat lub konsultując sie odnosnie użytych odczynników jak i powstałych produktow lub pólproduktów w wyniku syntezy
Wylanie resztek w kibel nie jest rozwiazaniem tym sposobem możemy tylko nadal zatruwać nasze srodowisko i wode
Zawodowi chemicy zwykle pracuja nad synteza po czym drugim stopniem jest neutralizacja powstalych sciekow czy odpadow bez drugiego etapu proces zwykle bywa kosztowny z uwagi na dopracowanie sposobu poprzez firmy zajmujace sie utylizacja zw. niebezpiecznych lub poprodukcyjnych .
Zatem duzo łatwiej jest zaczynać od podstaw wpajając sobie podstawową zasadę w mysl przyslowia "czym skorupka za mlodu....."
NIe wylewamy pozostalosci poprodukcyjnych do zlewu czy kibla bez podstawowego zobojetnienia czy neutrazizacji nauczy to w przyszlosci szacunku do zawodu, scieki agresywne nawet amatorsko musza być neutralizowane inaczej bedziemy się cofać w edukacji
Obecnie istniejace oczyszczalnie sciekow bazuja na formach Bio ktore są bardzo czule wystarczy zbyt duza dawka w sciekach substancji toxycznych a formy Bio zostają unicestwione
Naturalne nasze filtry w oczyszczalniach to formy Bio tak jak z człowiekiem bez baikterii by nie istniał to nasi współpracownicy maja swoją rolę do zrobienia każdorazowe wylanie ścieku nieoczyszczonego w zlew czy kibel powoduje zamieranie wspolpracowników w formie Bio
Liczymy na pomoc czy szykujemy dla nich kaznie
tyle od
eko
|
1 gru 2007, o 01:27 |
|
|
$13rg1ej
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 maja 2006, o 12:53 Posty: 497 Lokalizacja: Pułtusk/Warszawa
|
eko to był żarcik
_________________
Noł fjuczer!
|
1 gru 2007, o 11:27 |
|
|
Mieszko
|
Nikt nie widzi twojej miny podczas gdy piszesz. Nie wiadomo jak kto to odbierze. Eko ma racje. Należy ściśle trzymać się neutralizacji. Kwasy węglanem, zasady kwasem, NIE SZKODLIWE sole do kibelka a rozpuszczalniki organiczne najlepiej oddestylować no chyba że jest to eter to trzeba być w szoku żeby to destylować więc koniecznie do utylizacji lub stworzyć jakiś wybuchowy nadtlenek i zdetonować ale to i tak niezgodne z BHP
|
15 lip 2008, o 09:27 |
|
|
Smilodon
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 14:38 Posty: 6
|
witam!
mam problem ze stworzeniem labolatorium. otóż mieszkam w dużym miescie (wrocław) w bloku na 3 piętrze, moi rodzice nie posiadają działki, a piwnica jest zagracona, zresztą tata i tak nie pozwolił mi tam nic kombinować. pokój dziele z młodszym bratem. chciałem se troche poeksperymentować w wakacje (jakieś proste rzeczy typu saletra i cukier, proch, fotobłyski i inne proste znalezione w necie) no ale nie wiem gdzie bym w takim razie mógł się tym bawić :/ bo chyba nie przy biurku nad laptopem i ciągłymi wizytami rodzinki w pokoju xD koledzy i inne spółki odpadają. macie jakieś pomysły?
|
18 lip 2008, o 18:36 |
|
|
$13rg1ej
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 maja 2006, o 12:53 Posty: 497 Lokalizacja: Pułtusk/Warszawa
|
@Smilodon - ten temat będzie lepszy http://form.chemik.vitnet.pl/viewtopic.php?t=8977
@Mieszko - rzeczywiscie masz refleks chłopie... półroku minęło od napisanie postu do Twojej rejesrtacji, 2 miesiące zająło Ci znalezienie tego tematu <brawo>, co do postu 2 emoty jasną świadczą że nie były to słowa poważne, a eko napisał to co powinien - bo ma on w tej kwestii znacznie większe doświadczenie niż co najmniej 95% userów i oprócz tego że mnie upomniał żebym nie pisał takich żartów dał jasno do zrozumienia innnym co i jak w kwestii utylizacji
_________________
Noł fjuczer!
|
18 lip 2008, o 20:50 |
|
|
samuraj20
Dołączył(a): 18 sty 2008, o 18:31 Posty: 52
|
co do odczynników to czy mogą one stracić ważność czyli czy mogą się one przeterminować i stracić swoje właściwości ?
|
19 lip 2008, o 23:46 |
|
|
Pchem
Dołączył(a): 22 lut 2007, o 22:08 Posty: 7 Lokalizacja: Wrocław
|
Jasne, że tak. W końcu w chemicznych możesz dostac przeterminowane odczynniki po niższej cenie. Jeśt dużo związków które mają bardzo długą datę ważności (lub nawet nieograniczoną) ale i dużo takich które trzeba po jakimś czasie "wywalić"). Te które masz w swoim labie i są przeterminowane najlepiej zutylizować bo nie są już tak pewne jak nowe.
Pozdri!
_________________
|
20 lip 2008, o 00:04 |
|
|