A ja taki zrobiłem i cieszę się, że wypróbowałem go najpierw na dworze.(koktajl Mołotowa).

No cóż. Góra knota jest mokra i się nie pali (gaśnie zapałka), ale denaturat w ziorniczku się pali

Nie wiecie jak na to zaradzić?/

Ile % ma ten denaturat, jeżeli 73 to właśnie tak się zachowuje początkowo palnik działa a potem kicha.

Kupując denaturat do palnika zawsze wybieraj ten 92% etanolu.

Nie orientuje się ktoś jaką temeraturę można osiągnąć palnikiem na denata??
Dzisiaj siarkę topiłem no i w miarę szybko to szło. Ale siarka łatwo się topi, ale mamy pewność, że 120 z pewnością ma

Jutro spróbuje rozpad KClO3 z Fe2O3. Ponoć łatwo w ten sposób tlen otrzymać. (ok. 200 stopni potrzeba).
Zobaczymy czy da rade :)

No i mały offtop
Kupował ktoś w standardzie??
Chętnie sprzedają odczynniki, czy raczej niechetnie.

hmmm...ja na swoim palniku topiłem saletrę więc na pewno > 330 st C
ale dokładnej wartości nie znam

Bunsen i Teclu - ok. 1000-900*C, Meckera ok. 1000-1100*C. Spirytusowy będzie miał pewno do 500-600*C.

Nie przesadzasz??

Nie przesadza
http://mojachemia.wordpress.com/tag/palnik-spirytusowy/
tu piszą że 600-800 stopni
google nie gryza
pozdrawiam

Może teoretycznie tyle jest w płomieniu. Spróbuj sobie stopić glin w tyglu na palniku na EtOH. Praktycznie wyciągniesz maksymalnie 450*C choć za to ręki uciąć nie dam. 800*C? nie w tej bajce...

Też bym zakładał tą dolną granice ale...sprawdzę to i dam znać:)

Więc przeprowadziłem trzy próby:
-NaCl-temp. topnienia 801 stopni Celsjusza-połączyło się w jedną grudkę jednak nie stopiło
-Mg(pył)-temp. topnienia 650 stopni-w miejscach gdzie bezpośrednio dotykał probówki po prostu się do niej przykleił w postaci jednolitej warstwy (można to nazwać częściowym przytopieniem )
-Ba(NO3)2-temp. topnienia 595 stopni-stopił się
wg mnie temperarura palnika na denaturat wynosi około 600 stopni Celsjusza.
pozdrawiam i przepraszam że post pod postem
Muody

Też coś takiego zrobię.
Taki test

Myślę, że KClO3 raczej stopię :)

Myślę, że temperatura płomienia, a zdolność tego płomienia do ogrzewania /temp. ogrzewanej rzeczy/ to są dwie różne historie. Płomień ma małą bezwładność cieplną, a probówka względnie dużą. Płomień będzie w zastosowaniu praktycznym zawsze cieplejszy niż ogrzewana rzecz. Mam tu na myśli stożek utleniający.
Z palnikiem na denata jest taki problem, że jego płomień jest chybotliwy, żółtawy i dostarcza relatywnie niedużo ciepła /dżule/ na jednostkę czasu. Inna sprawa ma się z gazowcem - odkręcasz gaz, potem doprowadzenie potwietrza i płomień sztywno stoi /:mrgreen:/, jak w spawarce, cały niebieściutki. Osiąga się wysoką temperaturę i spala się dużo gazu, dostarczając dużo ciepła.
Proste porównanie - spirytusowym ledwo ledwo da się utrzymać 300ml wody we wrzeniu w 1l kolbie, zwykłym, kuchennym /patent nieco podobny do Meckera/, przy maksymalnie zminimalizowanym /joł / płomieniu, wrzenie jest intensywne, a zbierany destylat /woda/ gromadzi się szybko.

Co prawda to prawda
Ciekawe ile ma płomień z zapalniczki benzynowej...hmm..szkoda mi zapalniczki:D
Wydaje mi się że temperatura może się nieznacznie różnić od zawartości etanolu w paliwie.Jeżeli ktoś używa np spirytusu rektyfikowanego (wątpię) to temperatura może być nieco wyższa.
pozdrawiam

A propos, gdzie można zaopatrzyć się w butle do palników?

Od 0,5kg do 3kg kupisz na Allegro http://www.allegro.pl/item737037674_butla_gazowa_0_5_kg.html, lub ew. w jakiś sklepach wojskowo-turystycznych. Już gdzieś wcześniej przewinęło się to pytanie.

Ja kupiłem swoją w Castoramie. Mam pewność, że jest nowa i sprawna. Jedyny problem to potem znalezienie kogoś kto ją napełni, bo 1kg na stacjach nie napełniają... ;(
(z woli ścisłości przypominam - BEZ REDUKTORA NIE PODPALAĆ, BO PŁOMIEŃ MA PÓŁ METRA)

"Rozcieńczlnik" moze byc ewentualnie - to benzyna, bedzie kopcic i śmierdziec, ale "rozpuszczalnik" to głównie aceton z dodatkiem toluenu i ksylenu. Raz że jak palnik ma krótką rurkę to się mogą nagrzac pary acetonu, a dwa że pewnie czesc toluenu i ksylenu się nie spali i po co wdychac te opary.

A co do "kopania" par denaturatu to czy normalna wódka albo spiryt kopia jak je wąchasz? Więc czemu denaturat miałby mieć działanie takowe?

Po mojemu chodzi o to, że metanol jest bardziej lotny, dlatego więcej go wdychasz. Poza tym mniejsze dawki metanolu wystarczą aby się zatruć, niż etanolu aby się upić.

A od kiedy denaturat to metanol? Aj Garet Etanol!
Ale trza przyznać, że taki surowy denaturat to zapach ma paskudny i bardzo silny, czasem wielokrotne mycie sprzętu niewiele pomaga, musi samo się wywietrzyć. Ale lepszego paliwa do palniczków spirytusowych raczej nie ma...
Jak ktoś ma słabą głowę, to nawet zapach wina będzie go "kopać"...

Hahahah, to dowaliłem, proszę mi wybaczyć, ale byłem po imprezie 18stkowej (swojej własnej zresztą) i nie do końca jeszcze myślałem trzeźwo

No to niech nam zyje sto lat!!!!!! Ja mam w grudniu dopiero xD

//panowie, wróćmy może do tematu bo się siano robi, o.r.s.