Mam takie pytanie:
Czym się różni przemycie od ekstrakcji ? Oczywiście chodzi mi o przemycie roztworu wodnego, a nie ciała stałego.

Ekstrakcja to proces wydobywania konkretnej substancji z surowca ( np. Destylacja parowa skórek pomarańczowych czy Soxlet) otrzymujesz po czymś takim dwufazowy ekstrakt (warstwa olejku pomarańczowego pływająca na powierzchni wody). Rozdzielasz taką mieszaninę w rozdzielaczu, ale w celu otrzymania czystrzego produktu dobrze jest taki olejek przemyć. W tym celu nalewasz do rozdzielacza dodatkowej wody destylowanej i ostro wstrząsasz. W wyniku tego działania więcej zanieczyszczeń z olejku przechodzi do wody i wszystko może być łatwiej rozdzielone.

Od siebie dodam, że czasem odwraca się proces i dosypuje się soli do wodyw celu zwiększenia ilości otrzymanego olejku. Wszystko zależy od tego, czy zależy Ci na ilości, czy na czystości.

I otrzymujesz prawie niemożliwą do rozdzielenia emulsję.

Autorowi chodzi raczej o układy ciecz-ciecz- przemywanie cieczy cieczą i ekstrakcja z cieczy cieczą.

Ogólnie to w przemywaniu zależy nam na przemywanej substancji a substancję którą jakiś tam np. preparat przemywamy, jako niepotrzebny wylewamy.
Ekstrakcja natomiast polega na wymyciu z jakieś substancji (rafinatu) konkretnej, tej która nas interesuje.
W tym celu do takiej mieszaniny dodajemy innej substancji tzw. ekstrahentu- rozpuszczalnika nie mieszającego się z rafinatem w którym rozpuszcza się interesująca nas substancja ale nie rozpuszczają się te które nas nie interesują.
Czyli np. rafinat jest mieszaniną substancji A, B i C a nas interesuje tylko A.
W celu uzyskania czystej substancji A do mieszaniny dodajemy rozpuszczalnika nie mieszającego się z mieszaniną A,B,C ale takiego w którym rozpuszcza się tylko substancja A.
Mięszamy, mięszamy i w tym roztworze który mieliśmy na początku zostaje tylko B i C a do tej warstwy rozpuszczalnika przechodzi substancja A.
Mieszaninę B i C wylewamy i cieszymy się, że mamy czystą substancję A

Cóż, wszystko jest tu:

http://www.youtube.com/watch?v=ciWpS6SetdY

Raymundo, czasem trzeba powytrząsać obydwie fazy, by przyspieszyć przejście pomiędzy fazami (większa powierzchnia). A żeby potem takie zawieszone kropelki dało się oddzielić, można przepuścić mieszaninę przez sączek.

No nie mówię żeby nie wytrząsywać ale nie od razu "ostro wytrząsać". Delikatnie trzeba. Jak to mówił pewien pan, z chemią jak z kobietą, delikatnie i bez pośpiechu.
Jak kolega miał kiedyś w przepisie napisane, żeby mocno wytrząsnąć, do tego stopnia zhomogenizował tą mieszaninę, że żadnymi znanymi metodami nie dało się tego rozdzielić.
Ale w sumie zależy od tego jakich substancji używamy.