Hej,

Z tego co wiem to kwasek cytrynowy jest biodegradowalny i ulega rozkładowi. Może walę głupotę, ale wolę zapytać: czy jak sporządzę sobie roztwór o stężeniu 25% to on jakoś będzie ulegał rozkładowi w czasie, a stężenie roztworu będzie spadać? Czy też ta biodegradacja tyczy się raczej np. dolewania go do innych roztworów?
Dodam, że chodzi o roztwór przechowywany w szczelnym zamknięciu.
Pozdrawiam

Biodegradacja jak sama nazwa wskazuje to rozkład pod wpływem org. żywych. Jeśli nie wpuścisz tam odpowiednich bakterii i nie stworzysz im dobrego środowiska to możesz być spokojny o twój roztwór.

Rozumiem, dzięki za odpowiedź. Roztwór jest zrobiony na czystej wodzie demineralizowanej, więc o jakieś bakterie można być spokojnym, ale np. czy otwierając roztwór, oczywiście chwilowo (przez co ma kontakt z powietrzem, a tam jakieś bakterie są) nie doprowadzi się do tego, że coś się tam dostanie? I jak ewentualnie poznać po roztworze, że ulega biodegradacji (jakaś zawiesina czy coś)?

po prostu Ci prawdopodobnie spleśnieje

druga sprawa - po co trzymać roztwór kwasu cytrynowego (przygotowanie trwa kilka minut) ? I co masz z nim zamiar robić i jak długo od przygotowania ?
Jeżeli rzeczywiście potrzebujesz dokładnie 25% roztworu to lepiej go przygotowywać co kilka dni świeży, a nie trzymać dużych ilości miesiącami.

ja osobiście miałem roztwór kw. cytrynowego od 2011r. i do tej pory nic się z nim nie działo

Nie muszę mieć 25%, ale taki jest akurat dla mnie "wygodny".
Przygotowanie trwa rzeczywiście kilka minut, ale
- codzienne robienie tego byloby bez sensu
- mniejsze ilości spowodowałyby większe procentowe niedokładności (waga kuchenna z dokładnością do 1g)


Jeszcze jedno pytanko z innej beczki, a nie chcę zaśmiecać jeszcze jednym tematem:
Ilu procentowy kwas siarkowy (vi) mogę trzymać w takiej typowej butli na wodę destylowaną?
Jak ta:
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/imag ... 2zI0h_mCEs

Roztwór kwasu cytrynowego pleśnieje po czasie, tak z doświadczenia

Zgadzam się z kno3 - jeśli twój roztwór zostanie zakażony, to po jakimś czasie może na nim wyrosnąć piękna pleśń - też to przerabiałem.
Podobnie sprawa się ma z kwasem winowym, a także winianem amonu i cytrynianem amonu, szczególnie przy mniejszych stężeniach.
Ale bez paniki - w 2 dni się to nie stanie - potrzeba min. tydzień.
Jeśli zrobisz sobie roztwór, zakręcisz i zużyjesz w ciągu tygodnia, możesz spać spokojnie.