Autor |
Wiadomość |
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
Pozyskanie H2SO4
Czesc wszystkim!
Jestem kompletnym laikiem, tak więc wybaczcie mi proszę na początku me laickie jak to na laika przystało pytania. Mam pytanie nr.1 moje pierwsze na forum. Ale zaczne od początku....dorwałem parę książek Sękowskiego i bardzo mnie zaciekawiły, szkoda że nie dorwałem ich będac w podstawówce czy gimnazjum oszczędziłby mi dużo cierpień:P związanych z chemią. Wyczytałem w książce że można uzyskac kwas siarkowy z akumulatora z samochodu, co akurat dla mnie nie stanowiło by większego problemu bo mój brat ma warsztat samochodowy. Bo słyszałem że są problemy z normalnym kupnem tego kwasu, że jakieś oświadczenia itp. Tak więc taka metoda - uzyskanie tego kwasu z akumulatora by mi jak najbardziej odpowiadała. Ale mam pewne wątpliwości:
1.Czy kwas występujący w każdym samochodowym akumulatorze jest takiej samej czystości?
2.Czy nie zawiera jakiś domieszek czy czegoś?
3.I czy stężenie tego kwasu jest na tyle odpowiednie aby zawracac sobie głowe z pozyskaniem go? Bo narazie jeszcze nie mam biurety aby sprawdzic steżenie.
4.W jakis sposób mam sie zabrac do takiego akumulatora czy jak go otworze, to nic sie nie stanie? Znaczy cos niebezpiecznego?
5.Kwas mam przelac to jakiegos grubego naczynia ze szkła ze szklanym korkiem? Mogę go przelac jakąś metalowa chochlą?
Z góry dziękuje za rozwianie mych laickich wątpliwości i przepraszam za brak "ć" ale jakoś nie mogę wyłączyc tego cholernego ATI controler.
Pozdrawiam!
|
22 maja 2007, o 20:40 |
|
|
artnew
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 18:15 Posty: 207
|
lepiej kupic elektrolit w sklepie 3.50 za litr. taki kwas ma stezenie ok 30-35% i jest raczej czysty. mozesz go zatezyc przez destylacje. z akumulatora lepiej nie wylewaj bo mogl w minimalnym stopniu przereagowac z olowiem i moze sie zanieczyscic(poza tym moglbys sobie krzywde zrobic) w dodatku na tym forum jest co najmniej 10 tematow dotyczacych otrzymywania H2SO4
_________________
|
22 maja 2007, o 21:34 |
|
|
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
a to przepraszam za powtórke ale szukałem w wyszukiwarce i nic konkretnego nie mogłem znaleźć. Narazie znajomy mi powiedział że żaden problem na Foksal 16, tak więc sprawdze to w piątek
|
23 maja 2007, o 18:06 |
|
|
kewin444
Dołączył(a): 1 maja 2007, o 21:47 Posty: 80
|
Mam w domu stary akumulator i zagladalem do niego jest ta ten kwas i mam takie pytanie jak go sie steza poprzez destylację bo chce w zakresie 90% prosze o odpowiedz
|
23 maja 2007, o 22:04 |
|
|
$13rg1ej
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 maja 2006, o 12:53 Posty: 497 Lokalizacja: Pułtusk/Warszawa
|
jeżeli chodzi o foksal to tylko powiem że kwasy poza borowym są na fakturę czyli potrzeba NIP-u a i tak asortyment dość skromny
_________________
Noł fjuczer!
|
23 maja 2007, o 22:24 |
|
|
artnew
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 18:15 Posty: 207
|
mowie wam-lepiej kupic kitr elektrolitu za 3 zlote niz wylewac z akumulatora! w akumulatorze moze byc zanieczyszczony. destylacja elektrolitu nie jest raczej dla laikow bo jest to dosc niebezpieczne... moge napisac tylko w celach naukowych... no dobra...
Temp wrzenia kwasu wynosi 338°C a wody 100°C więc najpierw zacznie parować woda.
ustawiamy zestaw:
Oczywiście nie jestem pewny co do tego sposobu ale jeśli coś źle napisałem to prosze kogoś starszego i mądrzejszego zeby mnie poprawil...
_________________
|
23 maja 2007, o 22:26 |
|
|
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
|
laznia wodna ma zbyt niska temperature tak na chlopski rozum
predzej piaskowa lub olejowa
ja natomiast bym przeprowadzal ta destylacje w troche inny sposob:
1. odparowal wszytko do tych 250-280 st. C i odzucil (badz dodal do ponownej destylacji z nowa iloscia elektrolitu)
2. 280 - 300 st. C zaczol odbierac destylat jako wlasciwy
dlaczego nie wezme tego z kolbki w ktorej destyluje ? aby pozbyc sie zanieczyszczen - ktore pozostana w kolbie
dlatego do zestawu ktory podales przydala by sie kolba 2 szyjna:
w jednej szyjce termometr
w drugiej chlodnica
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
|
23 maja 2007, o 22:32 |
|
|
kewin444
Dołączył(a): 1 maja 2007, o 21:47 Posty: 80
|
Dziekuje wam i mam jeszcze jedna powiedzmy ze wlewam do kolby 100ml. kwasu i ile musi mi odparowac aby bylo stezenie ok.95%
|
24 maja 2007, o 08:52 |
|
|
Seth
**
Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07 Posty: 199 Lokalizacja: Teby
|
Odparowywanie kwasu siarkowego (elektrolitu) wiąże się zawsze z ryzykiem pęknięcia kolby parownicy itp. ideałem jest parownica kwarcowa oraz łaźnia piaskowa nawet jeśli strzeli naczynie to gorący kwas nie poleje stołu itp. Pewnym wyjściem jest destylacja pod zmniejszonym ciśnieniem ale to mogą tylko nieliczni. Wracając do twojego pytania to należy odparować około 78 ml wody. Jest to wartość przybliżona ponieważ to że kwas siarkowy wrze w 328 *C to nie oznacza że nie paruje tym intensywniej im wyższa temperatura. Dlatego przy odparowywaniu bez kondensacji par wskazany wyciąg.
|
24 maja 2007, o 09:32 |
|
|
kewin444
Dołączył(a): 1 maja 2007, o 21:47 Posty: 80
|
Wielkie dzieki
|
24 maja 2007, o 09:48 |
|
|
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
Nie wiem koleżka mi mówił że żaden problem i kupuje na Foksalu. Sprawdze jutro. Dziś byłem i chciałem kupić rurki szklane... no i paranoja istna...nigdzie nie moge ich dostać. Z Foksalu wysłała mnie na Powązkowska 13B i tam też nie mieli Teraz znalazłem http://www.kapilar.pl/ ale dzwoniłem i będa problemy z dostawą i w ogóle a jedna rurka 10zl :/ O długości 50cm FI 5mm. A chciałem przeprowadzić doświadczenie z Sękowskiego "Moje Laboratorium" czyli H2So4+NaCL= HCL +Na2SO4 kwas myśle że sobie skołuje ale nie nie wiem co ze szklanymi rurakami nie mówiąc już o jakiś wężach gumowych. Gdzie mogę w wawie to dostać?
|
24 maja 2007, o 14:20 |
|
|
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
Przepraszam za gapiostwo już znalazłem na forum temat rurki szklane i już lece na Senatorską 24 Pozdro!
|
24 maja 2007, o 14:34 |
|
|
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
Eureka! Genialny sklep ze szkłem, to nie ma co porównywać do Foksalu czy Powązkowskiej. Naprwadę duży wybór nawet kilka chłodnic co wcześniej nigdzie nie widziałem i po całkiem przystępnych cenach. Tak więc szkło już mam tylko...skąd mam wziąść gumowe węże???
|
24 maja 2007, o 18:29 |
|
|
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
|
Nie muszą być koniecznie gumowe, bo są dość drogie. W samochodowym one tez są dostępne, ale ja polecam igielitowe węże, są o niebo tańsze i bardzo dobre
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
|
24 maja 2007, o 18:33 |
|
|
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
no luz mogą być igielitowe...ale gdzie to kupie w Wawie? Z tego co wyczytałem jutro pójde do zoologicznego
|
24 maja 2007, o 18:49 |
|
|
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
nawiązując do zamiaru przeprowadzenia doświadczenia H2SO4+NaCL=HCL+NaSO4 czy mogę użyć soli jodowanej /? Bo wszędzie jest ta sól a nie chce mi się jechać do sklepu chemicznego aby kupić w czystej postaci
|
2 cze 2007, o 20:40 |
|
|
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
|
NaCl+H2SO4-->HCl+NaHSO4
Sól jodowana mogła by być, związków jodu jest w niej dosyć mało.
Możesz ją przekrystalizować dla pewności.
_________________
|
2 cze 2007, o 21:06 |
|
|
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
w sumie najwyżej wywale pozostałości NaSO4 Ważny jest HCL
|
2 cze 2007, o 21:17 |
|
|
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
|
NaSO4 ? no ciekawe jak chcesz go wywalac jak cos takiego nie istnieje ;]
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
|
2 cze 2007, o 21:31 |
|
|
MGChemik
Dołączył(a): 1 sty 2007, o 19:41 Posty: 28
|
Istnieje Na2SO4. A czy nie lepiej kupić w reko za 12zł litr tego kwasu (bez oświadczenia!) sam tam kupowałem. Teraz kupuje w B&K tez tam jest siarkowiec bez oświadczenia.
|
3 cze 2007, o 13:44 |
|
|
lurgen
Dołączył(a): 23 cze 2006, o 16:03 Posty: 27 Lokalizacja: Warszawa
|
Tak kurcze błąd w sztuce racja że Na2SO4 Widzę że jesteś czujni Nie no co mam kurcze kupować...taki tokiem rozumowania to można nic nie robić tylko kupować i kupować, a ja chciałbym otrzymać swój kwas i nie ma to jak sobie poeksperymentować
|
4 cze 2007, o 23:06 |
|
|
MGChemik
Dołączył(a): 1 sty 2007, o 19:41 Posty: 28
|
No tak . chyba że tak ,- powodzenia w experymentowaniu
|
5 cze 2007, o 18:06 |
|
|
Blondyna
Dołączył(a): 15 sty 2008, o 01:49 Posty: 4
|
Witam
Witam wszystkich.
Chciałbym dołożyć swoje pięć groszy do sprawy kwasu siarkowego. Tak więc aby uzyskać stężenie około 90% nie trzeba wcale bawić się w destylacje. Po prostu nalewamy elektrolit do porządnej zlewki, tak gdzieś do połowy objętości i stawiamy ją bezpośrednio na palnik. Po jakimś czasie elektrolit zaczyna wrzeć i tak sobie wrze dosyć długo. Kiedy przestanie i przez jakieś pół minuty nie zacznie ponownie a z powierzchni zacznie unosić się białawy ‘’dym’’ uznajemy proces za zakończony.
Nieprzyjemną sprawą są tlenki siarki które w końcowej fazie wydzielają się dość intensywnie dlatego całość procesu proponuje przeprowadzać na balkonie. Robiłem tak wiele razy i nigdy nie było żadnych niespodzianek.
|
15 sty 2008, o 12:36 |
|
|
BART1234
SianoPIS!
Dołączył(a): 14 lis 2007, o 17:17 Posty: 71
|
Ale trzeba kontrolować temperature bo H2SO4 też ma swoją temperature wrzenia.
|
15 sty 2008, o 17:44 |
|
|
Blondyna
Dołączył(a): 15 sty 2008, o 01:49 Posty: 4
|
Niekoniecznie przynajmniej ja nie kontrolowałem i jak już pisałem dobrze na tym wyszedłem. Po prostu woda wrze w temperaturze 100 stopni więc rozcieńczony kwas pewnie w podobnej, natomiast kwas stężony jeśli się nie mylę wrze w około 300.Wrząca woda (w kwasie) nie pozwoli na podniesienie temperatury roztworu powyżej temperatury jej wrzenia. Dopiero kiedy woda odparuje do stężenia 96% (objawia się to zanikiem wrzenia) temperatura roztworu zacznie się podnosić, jako że temperatura wrzenia kwasu (96%) jest wyższa od temperatury wrzenia wody o jakieś 200 stopni zajmuje to chwile czasu w którym to ściągamy zlewkę z palnika. Drugą oznaką wskazującą na to że nie ma sensu ogrzewać kwasu dalej jest intensywne wydzielanie się tlenków siarki. Jeśli coś powaliłem to sorry.
|
15 sty 2008, o 20:20 |
|
|