Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
To zależy. Jeśli zrobią rewizję u ciebie i będą przechowywane w nieodpowiednich warunkach (czyli praktycznie w każdych jakie można zapewnić w normalnym domu) to możesz solidnie beknąć. Natomiast jeśli nie będziesz za bardzo zwracał na siebie uwagi to nie zrobią rewizji, a więc i nie będziesz się musiał o to zbytnio troszczyć.
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
14 lut 2005, o 00:48
Anonymous
mam 1125ml bezwodnika octowego do czego on jest wogle potrzebny?
21 lut 2005, o 20:40
Anonymous
on jest prekursorem, więc jakby ktoś widział, mógłby się.... delikatnie mówiąc awanturować no i jest te używany do otrzymywania oktogenu
21 lut 2005, o 21:18
Anonymous
Pytanie do znających się na tym....
mam 16 lat. poszedłem sobie do chemicznego kupić siarke i mi niesprzedali... nieźle się tym zbulwerasowałem... czy mogli mi odmówic sprzedaży????może mi ktoś pomóc???
24 lut 2005, o 17:45
marskość wątroby
****
Dołączył(a): 9 sty 2005, o 20:21 Posty: 147 Lokalizacja: W(...)a
odmówic, jak widzisz mógł . ale teoretycznie powinien ci sprzedać... po prostu wredny sprzedawca ci sie trafił... ja keidyś w ogrodniczym saletre amonową tak chciałem kupi i mi odmówili...
też sie wqu*wiłem. a kłucić sie ze sprzedawcą nie ma co - głupi nigdy nie ustąpi-dlatego jest głupi.
polskie prawo z tego co wiem nie mowi o tym że nie wolno sprzedawać nieletnim siarki(oprócz monopolowych ) i innych odczynników, pierwiastków związków ale do niektórych musisz mieć zezwolenie lub "ankiete"
_________________ <a><img></a>
24 lut 2005, o 18:20
RNA
Dołączył(a): 24 paź 2004, o 18:14 Posty: 2 Lokalizacja: Z takiej wioski
Ja też miałem nie ciekawy przypadek z odczynnikami ,Pojechałem z tatą po siarkę i inne odczynniki do Gliwic, do siedziby POCH-u,prawdzie mówiąc to on jechał do pracy no i po prostu podjechaliśmy do POCH-u spytałem o czerwony fosfor ,wiórki magnezowe ,chloran potasu i siarkę, po wymienieniu odczynników które chcę kupić powiedział ,''same wybuchowe rzeczy'' tata na mnie popatrzył dziwnie ,wszystko wyjaśniłem, po zatem sprzedali mi tylko siarkę, nie wiem czemu powiedzieli że reszty nie mają,(z tego co wiem to potem do sklepu wszedł Tchemik i spytał o Aceton [tego nigdy nie zapomnę])jednak wciąż nie jestem pewien czy to był na pewno on )
Ostatnio edytowano 25 lut 2005, o 01:29 przez RNA, łącznie edytowano 1 raz
24 lut 2005, o 19:32
Anonymous
qrcze ja mam problem bo chce iśc do tego chemicznego...i jak spotkam tego samego sprzedawce?? będe musiał mu powiedzieć że o ile mi wiado mo to polskie prawo tego inezabrania...faceta peniwe nieźle zatka...może nauczy się respektu....:)
24 lut 2005, o 20:38
o.r.s.
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24 Posty: 983 Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Wystarczy parę słów na temat prawa i stwierdzenie "skoro się pan ze mną nie zgadza, to chciałbym porozmawiać z przełożonym/kierownikiem" i od razu go zmiękczy, choć musisz dokładnie wiedzieć czy prawo Ci pozwala na zakup tego, bo inaczej się 'trochę' wygłupisz
_________________
24 lut 2005, o 20:56
Anonymous
dzisiaj zagadałem z pochem ;] rano-powiedzilei że nie sprzedadzą,, po południu-bardzo chętnie ;] podałem nr.ustawy-babka sprawdziłą i sie nawruciła,, hehe
24 lut 2005, o 21:13
Anonymous
Jaki to był numer ustawy???? musze wiedziec bo jutro do chemicznego wparuje i jak mi niestrzedadzą to im świsne numerkiem ustawy i odrazu zmienią zdanie...
24 lut 2005, o 22:40
Anonymous
ehh nie chojrakujcie tak z tymi ustawami hehe ;] Wiesz nie ma czegoś takiego jak PRZYMUSOWA sprzedaż..... to jest jego wola czy Ci to sprzeda czy nie, jeśli uważa że jest to dla Ciebie niebezpieczne, widać ma ku temu podstawy (jak każdy wariat).... no ale nic na to nie poradzisz, a jak zaczniesz sie na niego drzec, to powie ze: Ma Pan racje (i na twojej racji się skonczy), ale jak jest troszke bystry to się nie przestraszy, bo czego i nie sprzeda
Może conajwyżej przełozonego sie przestraszyc, ze zamiast sprzedawac, robi obiekcje klientom i sklep na tym traci, wiec mozna go zwolnic ;] hehe ale jak przelozony ma dokladnie taki sam poglad na swiat to poprostu wyp**** trzaskajac drzwiami, nie polecaj nikomu tego sklepu, albo zrob jakas dywersje (to nie ja powiedzialem ;] ) ale to dopiero jak sie uspokoisz i pomyslisz, ze nie warto bo jest wiele innych podobnych sklepow wiec musialbys wybic wszystkich ;]
Proponuje przegladnac neta to po pierwsze... nie trzeba wychodzic z domu ;]
Proponuje dowiedziec sie o inne sklepy ;]
25 lut 2005, o 09:47
Anonymous
A jak ja zapytałem 3 miesiące temu na maila od pochu o wagi to do tej pory nie odpowidzieli..... może dlatego, że mam adres [email protected] i w polu nadawca pisze "piro team" ?
25 lut 2005, o 17:15
Anonymous
Byłem dizsiaj w chemicznym...i mi sprzedali wszystko co chciałem...perhydrol i urotropine...koleś był spox...kupiłem jeszcze zlewke i mi policzył za nią 6zł a nie 9zł...poprostu tamtym razem trafił mi się strasznie wredny facet...nawet koleś ma liste prekursorów na kompie i odrazu sprawdził czy mozna sprzedać czy nie...to sie nazywa fachowa obsługa...:D
25 lut 2005, o 18:13
marskość wątroby
****
Dołączył(a): 9 sty 2005, o 20:21 Posty: 147 Lokalizacja: W(...)a
prawde mówiac ja ja załozyłem sobie oddzielnego maila na takie sprawy(mam w sumie 2 maile-1 formalny i jeden na urzytek codzienny)
pisząc w sprawach zakupu czegokolwiek urzywam tego formalego a jezyk w jakim pisze jest jaknajbardziej(nie chce powtarzać tego słowa którystam z rzędu raz ale....) formalnym... i nie mialem jeszcze zadnych anomalii typu ktoś nie odpisał...
ps. najlepiej zamawiac przez neta. zawsze mozesz sie pokłócic z kolesiem, posłac mu wiązanke(czego nie polecam bo to niegrzeczne), a potem, nadajac maila z innego konta ślicznie sie dogadać...to jest zalweta anonimowości
_________________ <a><img></a>
25 lut 2005, o 18:24
RUSKI
***
Dołączył(a): 2 kwi 2005, o 15:25 Posty: 49 Lokalizacja: Kielce
jetsem niepelnoletni a z odczynnikami nie mam najmniejszego problemu jak czegoś nie chcą sprzedać to mówie że dla szkoły bo sie w procowni skończyło, dla kolegi( bo jest zamiejscowy i nie wie gdzie ten sklep sie zanjduje) a ta babka co tam sprzedaje jest taka zamulona że nawet jak jestem tam kilka razy na miesiąc to i tak mnie nie poznaje. mój kolega(także niepełnoletni) mówi że prowadzi sklep internetowy z chemią i akcesoriami i kupuje praktycznie ile i czego chce nie musząc się tlumaczyć
6 kwi 2005, o 09:47
eko osiem[*]
odp.
Gdzie ty kvs chciałes kupic w militarnym tam nawet za kapiszony opierdalaja i bez dowodu tam nie wchodz
eko.
4 paź 2005, o 23:59
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
Dobija mnie trochę zakaz sprzedaży ontu (jakby to wspomagało terroryzm :/ ), trzeba uruchomić jakąś masową amatorską produkcję.
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
5 paź 2005, o 23:12
eko osiem[*]
odp.
Ont amatorski ale trzeba było sobie radzic wtedy, tak to bylo za starych czasow kiedy visco nawet sie nie sniło i zero dostepu do podobnych żeczy
sprawdzał sie w 100% jesli był suchy dlatego przed uzyciem trzeba było podsuszyc jest to przepis sprawdzony z neta do zrobienia potrzeba 2- składników i chwili pracy
Potrzebne skladniki:
bawelniane sznurowki ( o takie teraz trudno) nie moga byc inne
lub rolka papieru toalet.(kiedys też trudna do zdobycia)-naprawde
KClO3-300g. dawniej (kalichlorek)-moze ktos pamieta Ont robimy w prosty sposob ,
w naczyniu moze być garmek wlewamy 400ml. wody ok.2-szklanki
wode gotujemy do wzenia i staramy sie zrobic roztwor nasycony tzn wsypujemy po woli KClO3 mieszajac do tej chwili aż wsypywany nie bedzie chcial sie rozpuszczać czyli mamy roztwor nasycony na tym etapie zdac trzeba naczynie i odstawić,
i teraz jesli posiadamy baw. sznurowadła zamaczamy je dokladnie , jesli nie to odwijamy ok. 1mb papieru toaletowego i zamaczamy w roztw. wiadomo ze całośc jest goraca nalezy poczekac az temp. cieczy bedzie
lekko prechłodzona sznurowadlo niech pływa ale papier zaraz po wciagnieciu wodnego roztworu nalezy wyjac i teraz skrecać jak sznurek ciasno papier po chwili sztywnieje ale jest wilgotny taki Ont nalezy wysuszyc np. na słoneczku lub na kaloryferku nie polecam grzej. elektr. wiadomo . jest dosyć gruby ale nie zawodzi pali sie fajnie i jest własnej prod. polecam
eko
6 paź 2005, o 01:17
black_coder
***
Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53 Posty: 179
Przymusowa sprzedaż jest - w kodeksie wykroczeń:
Art. 135. Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru,
podlega karze grzywny.
Tylko "bez uzasadniego powodu" i "handlu detalicznego" może przeszkadzać.
Byłem w POCH-u w gliwicach. Sprawa jest taka że sprzedają tylko to co mają w tej chwili na magazynie sklepu - pytałem się o listę to powiedzieli że niema ( " proszę mówić a ja panu powiem czy jest czy niema" ).
Drugą sprawą jest to że sprzedają TYLKO na firmę. Nie masz działalności gospodarczej to ci nie sprzedadzą. Spytałem się jaka to ma być działalność.
Sprzedawca : " cokolwiek , nawet zakład krawiecki"
Trzeba mieć: NIP, REGON, wpis do ewidencji - wszystkie dokumenty oryginalne i aktualne no i pieczątka. Więc kupiłem miedzy innymi kwas siarkowy i azotowy na moją firmie - kazali wypisać oświadczenie na co mi kwas i ile jakiego - oczywiście że do analizy.
Ostatnio edytowano 3 mar 2006, o 06:08 przez blady, łącznie edytowano 1 raz
25 lut 2006, o 20:19
eko osiem[*]
odp.
black_coder napisał(a):
Tylko "bez uzasadniego powodu" i "handlu detalicznego" może przeszkadzać.
I już sobie sam odpowiedzialeś - przeszkadza
Jesli chodzi o kupno odczynnikow zaliczonych jako subst.szkodliwe lub trucizny reguluje to ustawa panstwowa Na zakup lub obrot w/wym. wymagana jest zgoda w formie pisemnej na czas 1-go roku którą wydaje własciwy WIOŚ podm. prawnym /firma/
po uprzednim umotywowaniu zastosowania i szcz. rozliczeniu użycia.
Tak że kupno w sklepie można miedzy bajki wsadzić mimo regonu i nip-u
wymagany jest numer zezwolenia na obrót i zakup najczesciej spisywany z oryginału zezwolenia Jesli chodzi o zakup na firmę odczynnikow przeznaczonych dla podm.gosp.
to podajac swoje dane regon itp.należy sie liczyć iż w przypadkach skrajnych może odbyć sie kontrola z urzedu na podstawie podanego regonu. np. w jakim celu wlaściciel piekarni kupił HNO3 lub inny losowy
np. kogoś w okolicy oblano st. kwasem i jest w szpitalu itp.
pozdrawiam
eko.
26 lut 2006, o 01:25
Anonymous
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy w takich oficjalnych sklepach sprzedadzą mi szkło laboratoryjne[kolby,zlewki,chlodnice itp] jesli będe z ojcem?? No chyba szkłem nic nikomu nie zrobią więc nie będzie problemów.
26 lut 2006, o 11:16
P2O5
***
Dołączył(a): 11 sie 2005, o 13:17 Posty: 567 Lokalizacja: Warszawa
Piter napisał(a):
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy w takich oficjalnych sklepach sprzedadzą mi szkło laboratoryjne[kolby,zlewki,chlodnice itp] jesli będe z ojcem?? No chyba szkłem nic nikomu nie zrobią więc nie będzie problemów.
Szkło i sprzęt laboratoryjny można kupić nawet bez tatusia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników