Hej, niestety na laboratorium chemicznym zdarzyło mi się zuo... lejek Buchnera zwany Sitowym uległ depolimeryzacji (znaczy lejek oddzielił się od sita)... trzeba odkupić. Byłabym wdzięczna, jakby ktoś powiedział, gdzie takie coś na przykład w internecie wysyłkowo można dostać, bo w sklepach w okolicy raczej jest problem a na Allegro są szklane a nie porcelanowe... ;/
9 maja 2007, o 22:08
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
nie wiem, ale stłukłam porcelanowy to taki trzeba odkupić
9 maja 2007, o 22:29
Spirol
****
Dołączył(a): 15 sty 2006, o 03:02 Posty: 337 Lokalizacja: Łódź
taaa skąd ja to znam ... stłukłeś(aś)/zepsułeś(aś) taki to ma być taki ... ! nieważne że przynosi się lepsze albo ciut gorsze ma być identyczny i koniec ! kheh' i to mie wpienia na studiach najbardziej:P
_________________ Wszystkie fotografie i opisy dostępne dla kazdego w sieci WEB
Kontakt na PW :]
12 maja 2007, o 12:44
Anonymous
Sorry... czy to student nie ma prawa do bledow? a nawet gdyby, przynoszac taki lejek na miejsce pracy, upuscilby go na podloge i rosczaskal... no to co???
trzeba od razu bij, zabij, kupuj nowy??? a fe! nieladnie. ile to profow i doktorow narobilo swinstw w chemii zabijajac ludzi i zatruwajac srodowisko (mam na mysli wypadki chemiczne). stalo sie... przypomina mi sie teraz wloska firma ICMESSA i wypadek z TCDD w Seveso.
chyba, ze zniszczymy sprzet uniwersytecki z zamierzeniem, z premedytacja, z najnizszych pobudek. to co innego. ale kto to na prawde robi? nie rozumiem wiec takiego postepowania ze strony wladz uniwerku... dodam jeszcze, ze pisze nie z tego swiata.
pozdro
19 cze 2007, o 12:18
DMchemik
*******
Dołączył(a): 21 cze 2005, o 17:00 Posty: 1595 Lokalizacja: Skoczów
hehe, najciekawsze jest, że odkupić trzeba, co jednak nie przeszkadza pewnym osobom wyrzucać dobrego szkła, mam na myśli osoby, które każą za zgubę zapłacić... I to jest chore!
_________________ Sprzedam wodorotlenek sulfurylu SO2(OH)2, również w postaci r-rów o żądanym stężeniu. Cena do negocjacji.
weź udział:
20 cze 2007, o 01:42
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
DMchemik napisał(a):
hehe, najciekawsze jest, że odkupić trzeba, co jednak nie przeszkadza pewnym osobom wyrzucać dobrego szkła, mam na myśli osoby, które każą za zgubę zapłacić... I to jest chore!
Tak tak.. ja mam chyba ze 20 kolb miarowych, wywalone z laba, a wcześniej lab je przyjął po wyp*** ich przez Collegium Chemicum UJ. Wszystkie legalizowane.
A jak doktorek stłucze, to oczywiście nic.
23 cze 2007, o 13:08
doomEL
Dołączył(a): 16 gru 2006, o 22:48 Posty: 105 Lokalizacja: Poznan
w d..ach sie poprzewracalo i tyle! Powinno sie placic jak sie wchodzi do laba to powinno sie miec wszystko zapewnione i tyle! potem wypieprzaja dobry sprzet (mi sie to akurat podoba ) a o jakies lejki za okolo 15-40 zl sie czepiaja!
Dołączył(a): 21 cze 2005, o 17:00 Posty: 1595 Lokalizacja: Skoczów
niestety... u nas nawet za rozbity korek, co nie przeszkadza wyrzucać korków ze szlifem, których oni akurat nie używają...
I gdzie my żyjemy?
_________________ Sprzedam wodorotlenek sulfurylu SO2(OH)2, również w postaci r-rów o żądanym stężeniu. Cena do negocjacji.
weź udział:
30 cze 2007, o 09:29
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
DMchemik napisał(a):
niestety... u nas nawet za rozbity korek, co nie przeszkadza wyrzucać korków ze szlifem, których oni akurat nie używają...
I gdzie my żyjemy?
No u mnie na szczęście za rozbite probówki się nie płaci, przynajmniej z laborantem, i przy młodszym doktorze. Jak by się stłukło przy "głównodowodzącym", to nie wiem jak by było (za to sam skasował zlewkę z odważonym Na2CO3). Sądzę jednak, że uszkodzenie sprzętu większego = cios dla kieszeni.
Biurety oczywiście nóweczki zachodnie, co nie przeszkadzało im samowolnie wykapywać zawartości, a w naszym przypadku - biureta podczas miareczkowania NaOH nagle puściła całą zawartość strumieniem (kranik się popsuł). Szczęście miał tylko ten, kto trafił na starą biuretę Silvita, albo Termisil - te pracowały elegancko.
30 cze 2007, o 13:17
Anonymous
no i to jest ta paranoja... tak jak juz powidziane, za wiekszy sprzet - oki, niech sie cos (do)placi, ale za takie szklo, ze tak powiem, powszechnego uzycia...? to tak jakbys byl u ludzi na goscinie, stluczesz niechcacy szklanke i placic ci kaza. nie moge tego pojac. to jakas samowolka. trzeba z tym walczyc...
30 cze 2007, o 18:44
rrozz
**
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 20:46 Posty: 103 Lokalizacja: Kraków
Mam takie lejek tylko ze szklany moge sie zamienić za krówki do szlifów- przedłużenie odprowadzienia do innych kolb.
_________________ Specializacja:Inżynieria Procesowa- Kinetyka Procesów Wymiany Masy i Ciepła Kierunek:Inżynieria Chemiczna i Procesowa Name:Rrozz
26 lip 2007, o 20:21
Anonymous
szkoda, ze tak pozno sie zglaszasz, bo problem ulegl chyba juz samorozwiazaniu
26 lip 2007, o 22:11
Corsini
Dołączył(a): 19 sty 2006, o 23:30 Posty: 22
to ja tak oftopowo wtące apropo szklanych praktyk na państwowych uczelniach wyższych. Pewnego pięknego dnia dostaliśmy całkiem ładną kolekcję szkła z POCH'u za półdarmo, bo się na uniwerku nie spodobało i zwrócili
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników