Mam taki problem..chcę sobie zrobić małe labratorium i nie wiem gdzie ma ono powstać, mam do wyboru dwa miejsca mała komórka-wymiary 2m na 3m-jest tam dostęp do prądu i jest przy domu więc woda też będzie-czy pomieszczenie-wymiary jakie będe chciał bo będzie dopiero budowane, dostęp do wody,prądu i gazu z tym że będzie oddalone od domu ...około 2 km i nie wiem gdzie se zrobić ten lab. bojak w komórce to będe tam se robił coś w wolnych chwilach a jak zbuduje na działce to będe musiał z góry wszystko planować na a w komórce to jeszcze jest problem z sąsiadami..a ta działka jest ogrodzona (4,5 h) to nie wiem co wybrać.....

Sam sobie już odpowiedziałeś gdzie lepiej
sasiedzi odpadają na wstępie po co ci kłopoty.
eko

Dokładnie tak.
Lepiej przejść czy przejechać się te 2km i mieć cisze spokój niż cały czas słuchać uwag sąsiadów. Poza tym ja też mam dosyć mały lab w sensie powierzchni i musze powiedzieć, że czasami trudno sie pomieścić z aparaturą, tyle że ja wybrałem kariere chemia, a nie pirotechnika, bo
jeżeli chcesz sie bawić w piro to tyle raczej wystarczy. Lecz jest jak mówi eko - lepiej na działce.

racja, racja.
Ostatnio jak sie z kumplem bawiliśmy, to ulubionym słowem sąsiadów było "policja".
Niezbyt to miłe :/
A na działeczce bedziesz miał ciszę, spokój i zasadzisz sobie poletko ganji <joke>
Pozdrawiam

4,5 h? czy chodzi ci o 4,5 hektara?
Ty to nawet nie ma sięco zastanawiać.
Budujesz trzy pomieszczenia lub więcej. Jedno - lab. Drugie - magazyn odczynników. Trzecie - magazyn szkła i sprzętu. i już masz wypas warunki.
matey23: Tylko takie warunki by troche kosztowały. Spokojnie wystarczy 1 pomieszczenie, góra 2 - to drugie jako magazynek wszystkiego.

No wiem że by kosztowało.

no 4,5 hektara i około 2 idzie pod uprawe...też myśle żeby zbudować lab i magazy ale na to chyba poszło by sporo kasy..

co do dzialki zastanow sie dobrze czy w okolicy dzialki nei ma jakis zuli ktorzy lubia sie wpierdzielac do zamknietych pomieszczen i wynosic wszytko zeby sprzedac na jabcoka
matey23// skąd ja to znam... Ma qmpla, który miał na działce taki "klub" cały komputer wzieli...ale w sumie tez mógł tam tego nie trzymać

Ja mam laboratorium 20km od domu i zyje

To gdzie ty je masz, w bunkrze w lesie
Nie, no codziennie zapitalać 20km do laba i to po kilka razy to by mi sie nie chciało. Ja to jeszcze wiecznie czegoś zapomniam, a najczęściej kluczy

Jedno co ważne laba nie robi się przy magazynie i odwrotnie,
musi być odległość by zap. bezp. i tego należy się trzmać
pozdro.
eko

no tak eko ale dopiero za drugim razem zał. o co ci ch.
Nie pisz skrótów tam gdzie mogą być wątpliwości co do znaczenia.
można to przeczytać jako naprz. zapierdzielić bezpiardowo

Odległość trzeba oczywiście zachować.

większość z nas trzyma odczynniki w tym samym pomieszczeniu w którym znajduje się lab. na pólce czy w szafie.. ja trzymając je za ścianą w innym pomieszczeniu raczej zachowałbym bezpieczeństwo...poza tym nie będe zajmował sie pirotechniką i wybuchami tylko chęmią...to niebezpieczeństwo wybuchu nie jest takie wielki żeby robić magazyn odczynników w całkiem innym pomieszczeniu...no i uciążliwe stało by sie chodzenie 10 metrów po jeden odczynnik.. ...nie mam racji??

Nie masz racji nie chodzi o piro ale o wględy BHP trzymanie odczynnikow w labie jest przeciw logice, lepiej po nie podejśc te kilka czy kilkanaście metrow niż zrobić sobie kuku czy pożar
zap.bez. to nic inego jak zapewnienie bezpieczęstwa i nie ma co tu wyszukiwać
eko.

Ja swój lab mam w piwnicy w domu, magazynek poza domem około 15m - w starym wyremontowanym kurniku.
Mam też małe obawy co do zimy, wiadomo jak jest w takich pomieszczeniach... nie jest to to ogrzewane, całkowicie szczelne tez nie jest. Mam dostać teraz sporo szkła, w labie i w domu już mi sie nie zmieści, mam zamiar troche tego upakować własnie do magaazynku, chyba nic sie nie powinni stać.. ze szczlnie zamkniętymi odczynnikami raczej chyba też nie, moze poza zmianą stanu skupienia
Tak poza tym eko ma racje, nie powinno sie wogóle trzymać odczynników w labie, tzn. można, ale tylko te praktycznie najważniejsze. Przeciez po odczynniki nie biegasz cały czas, nie mieszasz czegoś na włąsne widzimi sie, tylko jak już robisz, to robisz z głową i wiesz co potrzebujesz.

no niekoniecznie. czytasz opis doświadczenia i wiesz co chcesz osiągnąć. Znosisz wszystko do laboratoriumkiedy jesteś pewny że masz wszystko bierzesz się za robotę. i dlatego nie przeprowadziłem żadnego doświadczenia. Bo ciągle mi czegoś brakuje.

..no w sumie to macie racje ale mi dosyć często zdarza sie zapomnieć jakiegoś tam odczynnika no i czasami robie jakieś doświadczenia na własną ręke bez podstawy żadnej książki no i nie wiem co mi jest dokładnie potrzebne

Odczynniki chemiczne powinny być przechowywane w ściśle określonych warunkach po za dostępem osób trzecich itp.
Ważne by nie były narażone na mróz czy upał nie cuduję z wentylacją itp bo każdy o tym wie doskonale idealnym miejscem była by piwniczka w której nawet w zimie temp. nie spada poniżej 5-7C choć niektóre z odczynników wymagają wyższej ale te łatwo przenieść, a w lecie nie bedzie więcej jak 15-17C
Wielkim błędem na drodze do chemii jest magazynowanie odczynników w labie to nie ta droga by coś robić trzeba wiedzieć co i jak
pozdro.
eko.

a co byście powiedzieli na garaż

gawarit pa ruski?

Na początek wystarczy 1m/1m zależy co będziesz robił napoczątku robiłem wszystko na biórku w pokoju, później się przeniosłem do łazienki na strychu bo się w biórku nie mieściłem (jakieś 3m/2m) A teraz się w łazience nie mieszcze więc troche strychu zajełem, wstawiłem dodatkowo stare biórko szafke krzesło i fotel Jeszcze mam tam kupe miejsca ale narazie nie potrzebuje. Powiem ci tylko tyle że z czasem potrzebujesz coraz więcej miejsca. Na początku nie szalej nie zajmuj przestrzeni której nigdy nie wykorzystasz

No ja dopiero robie lab i w garażu chcę zrobić. vAle mam problem... W garażu będę miał miejscę na robienie dośw. (oczywiście jak auta nie ma) ale i tajk są tam inne graty więc jest cieżko... A z odczynnikkami też jest kłopot. W domu nie mam za bardzo miejscą w garażu zimą będzie za zimno a w piwnicy też nie mam miejsca :/ Może zrobie jakiś pożądek w piwnicy to z 2 półko będą ale nie więcej... A w dodatku będę musiał: iść do piwnicy po odczyniniki, dopiero do garażu robić doświadczenia... ale lepszy rydz nisz nic... gdzie trzymacie odczyniniki jak wam brakuje miejsca??

Ja wtedy opróżniam szafkę w swoim pokoju i tam je wkładam a jakieś ciuchy które tam były to wywalam na środek pokoju i potem je gdzieś indziej upycham

u mnie to było tak, że na początku trzymałem w domu .... ale byłem młody i głupi I odkąd miałem pożar w domu, niby instalacja elektryczna i ja też tak sądzę, ale rodzice i inni, że to przez moją " mała chemie ". A teraz staram się to trzymać w piwnicy. Najgorsze warunki tam nie są, ale i do najlepszych też to się nie zalicza .... wiesz co do tego pomieszczenia z gazem to ja bym aż tak nie ryzykował, bo czasem coś nie wyjdzie i może być nie szczęście ... Jednak gaz to już nie przelewki jak i inne odczynniki. Chyba, że będziesz je przetrzymywał w pojemnikach odpornych na ciepło i nie szklane Ja osobiście trzymam w małych woreczkach, bo to już są resztki, ale nadal mam co do nich dystans W pudełkach i w drewnianej skrzynce na kłódkę, żeby czasem nikt nie powołany nie wszedł i nie zobaczył co tam mam

No terazsię okazało że będę miać w piwnicy.... ale tam jest pełno gratów.... chyba przez całą zime będę robić porządki Nawet tam jest ciepło w zime a w lato nie jest gorąco, ale niepokoi mnie wilgoć.... Nie jest duża ale zawsze jest, no i gazy Nie ma i nie będzie wyciągu, a o bieżącej wodzie to już nie wspomne. Miejsca jets tak mało że jak jest szafka stolik i jakieś krzesełko to nie będzie gdzie się ruszyć. Ciężko będzie ale się nie dam Już kupiłem szkło więc się nie wycofam Na pewno się uda.... oby

Warunki trochę nieciekawe - ani przewiewu + ta wilgoć oraz brak miejsca.
Akurat wczoraj rozmawiałem z o.r.s.'em - może dobrze by było zainwestować w jakieś coś porządnego za kilkaset złotych i mieć wszystko? W końcu inwestycja światła.