Witam.
Niedawno kupiłem palnikna denaturat.
Pierwszy raz zalałem go denaturatem, działal bez zarzutu

Niestety knot mi się skończył, powstanowiłem go wymienić, włożyłem nowy i się okazało że nie chce się palić. Wyglądałoto mniej więcej, jakby ten knot nie ciągnął denaturata,.
I co zrobić w takiej sytuacji.
Dodam tylko, że knot oryginalny był nieco chudszy niż dokupione.

Dodam również, że denaturat ma 73% alk.

Polej parę kropel na knota z góry- powinno pomóc

Też już próbowałem i nic
Denaturat się wypalił na górze i z dołu już nie ciągnie

A knot bawełniany aby? A coś kurcze mało % ma ten Twój denaturat

Ja wtedy zwykle trzącham palnikiem tak długo, aż zacznie 'obciekać' EtOH. Wtedy zapalam, bucha ogień, płomień maleje i taki zostaje. Używam zwykłego knota z OBI. Zmień knot albo denaturat. Polecam ten fioletowy z TESCO - tani i skuteczny.

Chemik, knot na 100% bawełna
No fakt mało procentów, ale to chyba nie to Przecież na takim działał

Trzeba będzie się trochę go potrzącac i zobaczymy.
Może zadziała, ale wydaje mi się, ze też już coś takiego próbowałem.

A może to przez ten ucisk na rurkę, bo orginalny by węższy, a ten nowy jest bardziej grubszy. I to może przez to?
Denaturat nie ma jak się wydostac na wierzch??

EtOH może sobie wyparować z knocika i palnik nie będzie działał. Przechyl palnik przed zapaleniem tak, żeby alko zwilżył obficie knot. Wytrząsanie też pomaga. Powinien działać. Sam używam knotów zrobionych samodzielnie z waty i sznurka. Nigdy nie zawodzą.
Analityk

Ucisk raczej nie ma znaczenia. Sam używam knota o średnicy centymetra (do latarni oliwnych na ogródki), a otwór mojego palnika ma nieco ponad 7mm. Upchany na siłę nożyczkami i przeciągany obcęgami xD

73% alk. to jest na granicy "palności"

Jak trochę jeszcze zwietrzał to ma zwyczajnie za mało %.

Ale sie palił na początku i to od razu. 30 sek i już knot mokry, a teraz.
Knot włożony 5 minut i suchudka, jaka na początku.

A więc moze chodzi o denaturat w co wątpię.

Wlozylem ten orginalny knot i też nie zaskoczył. Zatem to nie wina knotów (raczej).
A więc moze denaturat, albo z palnikiem.

Dodam ze podczas wkładania rurka lekko poszła do góry, w sumie mocno, bo ok. 0,3 - 0,4 cm.
Czyli o ok. 40% jest dłuższa.

Coś tak czuje w kościach, że trzeba będzie kupić po miesiącu nowy palnik

Weź kilka kropel tego denaturatu z palnika wylej na jakiś mały spodek i sprawdź czy się pali, wtedy będzie wiadomo czy wina denaturatu (za mało%) czy wina palnika.

dobry pomysł :D

Jeszcze jedno, jak po całkowitym spaleniu spodek będzie mokry, to masz za małe stężenie EtOH.

Ok
Pójdę sprawdzić.

Wylej na łyżeczkę 40% roztwór etOH ( wódka ) podgrzej zapalniczką i podpal.

Wódka nie jest 40% wag. tylko objętościowym, czyli ok. 30% wag.
Spalałem ten denaturat i się okazało, że płonie, ale zostaje dużo wody i innych substancji nie palnych.
Spaliłem ok. 30 ml denaturatu i zostało ok. 4-6 - 7 ml wody fioletowej

No to wiadomo za dużo H2O za mało %, ale skąd wytrzasnąłeś taki badziewny denaturat 73% najczęściej ma 92%.

Kupiłem w zwykłym spożywczo-monopolowym.
Napiszę kiedyś jaka frma go wyprodukowała.

Kiedyś miałem 92% tej samej firmy, a teraz ostatnio same 73%, a nawet nie, bo pisze 70% +- 3%, czyli moze mieć od 67 do 73%.

Już mam.
P.P.H.U BOSS Sp. Z.O.O Koszanowo.

Znasz?? :D

Koszanowo to prawie jak Kaszanowo pasuje do "kaszany" jaką produkują.
A tak serio to jeśli potrzebuje kupuje zawsze denaturat POCh.

Próbował ktoś kiedyś zamiast denaturatu wlać rozpuszczalnik do farb?

Żeby śmierdziało i kopciło?

Denaturat nie kopie...przynajmniej przy wdychaniu par

To masz jakiś dobry denaturat. Ja używałem z Piko i po godzinie działania z tym likierem porzeczkowym tak mnie muliło jak na mocnym kacu po tanim winie.

Nie kłócę się bo pewien nie jestem ale i tak wole denaturat od tego syfu...
Ty pewnie też
Rozpuszczalniki, benzyna itp to zły pomysł.
Ja myślę o zaopatrzeniu się w gazowy palnik.