Witam. Co sądzicie o tym, żeby zrobić łaźnię z soli kuchennej? Materiał jest tani, a do tego nie rysuje szkła jak piasek. Czy nie ma czasem zbyt małego przewodnictwa cieplnego? Albo innych właściwości wykluczających stosowanie?

Strzelam: oparzenia po rozgrzanej soli będą się ciężko goić ?;p

Ale nie będą groźniejsze od gorącego piasku z łaźni piaskowej.
Sól trzeba tylko najpierw podsuszyć bo wilgotne kryształki mogą strzelać przy ogrzewaniu.

To dlaczego kiedyś nacierano groty strzał solą? Oparzenia po soli muszą się trudniej goić

Raczej w ranie posypanej solą bakterie się nie zagnieżdżą mimo że tkanka pewnie obumrze z powodów osmotycznych. Ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wytrzymał do końca doświadczenia Ponoć piekielny ból.

Nadał by się chlorek sodu czda
Do jakiej tempertury chcesz ogrzewać "coś" w tej łaźni?
Pamiętajmy, że sól spożywcza często zawiera jodany, które mogą się rozkładać w wysokich temperaturach... ale jak chcesz podgrzać do 200-300*C to może być nawet zwykła sól.
Ps. Przy każdej łaźni trzeba uważać żeby sienie opażyć

Jodany i jodki i żelazocyjanki w stężeniu 10ppm to chyba nawet wykryć ciężko, a co dopiero żeby miały jakikolwiek wpływ. Ogrzewanie będę stosował zamiast łaźni wodnej podczas destylacji, bo wrząca woda powoduje spore straty ciepła i muszę ją co jakiś czas dolewać.