Witam.
Jestem nowy na forum.
Przeprowadzić mam badanie zawartości SIO2 w piasku. Do tego celu używam kwasu siarkowego oraz fluorowodorowego do przeprowadzenia badania potrzebny jest tygiel platynowy, jednak nie stać mnie na zakup jego. Czy mogę go zastąpić jakimś innym?
Za podpowiedź z góry dziękuję.

jeśli chodzi o fluorowodór to naczynie miedziane lub tworzywo

W badaniu które mam przeprowadzić mam zmieszać zwilżoną 1 g próbkę piasku z 15 kropli kwasu siarkowego i 20 ml kwasu fluorowodorowego, następnie wygrzać to na łaźni wodnej do całkowitego rozłożenia próbki, następnie odparować pozostały kwas i wyżarzyć próbkę w temperaturze 800 stopni. To co pozostanie wagowo porównać mam ze stanem początkowym i wyliczyć z tego zawartość procentową.
Z tego co czytałem kwas siarkowy oraz fluorowodorowy reagują z miedzią.Czy ta reakcja będzie wystarczająco mała by nie zniszczyła tygla miedzianego?
Drugie pytanie - czy reakcja ta nie wpłynie na ilość pozostałej substancji w tyglu, co mogło by w znaczący sposób zakłamać rezultat badania?

Pewne odmiany stopu hastelloy są wytrzymałe na kwas siarkowy i fluorowodorowy, ale nie wiem czy idzie z tego kupić tygiel.

Witam.
Wczoraj cały dzień spędziłem na szukaniu tej stali, można ją dostać jedynie w całym arkuszu 1x2 m. Troszkę za dużo na zrobienie tygla
Tak po za tym dostałem wycenę tygla platynowego 30ml jedyne 8200zł, bez przykrywki .
Może jakieś inne propozycje?

hmm, nie jestem analitykiem, więc to tylko sugestia i lepiej sprawdzić czy to ma sens. A jakby zmienić procedurę? Chcesz zmienić tygiel, więc raczej nie są to certyfikowane badania.
Moja sugestia to użycie naczynia z PTFE, w którym przeprowadzisz roztwarzanie kwasami. Następnie wszystko po ostudzeniu rozcieńczyć w większym naczyniu z PP (duża zlewka z PTFE może być droga), przesączyć na sączku o małej zawartości popiołu, sączek dobrze przepłukać H2O, wysuszyć i spalić w normalnym tyglu do analiz wagowych.

PTFE na pewno nie wytrzyma takich temperatur, zresztą taka mieszanka kwasów może z nim reagować. Chemland ma w ofercie parownice ze stali nierdzewnej 18/8, nie wiem czy są one odporne na kwasy, ale jak poszukasz to moźe znajdziesz. Wydaje mi się, że od biedy taka parownica powinna wystarczyć. Na pewno zdecydowanym plusem takiego rozwiązania jest cena - taka parownica kosztuje 12 zł + VAT.

Masz wykonać jakieś zadanie, czyli ktoś Ci je zleca, czyli ten ktoś płaci za tygiel, a nie ty problem rozwiązany.

Witam.
Prowadzę małą firmę związaną z piaskami płukanymi i suszonymi. W firmie muszę co jakiś czas przedstawiać deklaracje zgodności oferowanych przeze mnie kruszyw oraz powinienem kontrolować co jakiś czas swoją produkcję. W tym momencie nie stać mnie jest na zatrudnienie laboranta więc staram sam się ogarnąć laboratorium

No to tym bardziej, nie możesz zmieniać jednego typu tygla na inny niżeli jest to w normie. Może lepiej zlecać takie badania na zewnątrz jak koszty stworzenia labo są zbyt wysokie.

Koszty badań zewnętrznych są porażające. To już prędzej zakup tego tygla. Koszt przebadania jednej próbki piasku bez ustalania dokładnego składu chemicznego to koszt koło 1000 zł. Ja znowuż nie potrzebuje certyfikowanych badań jedynie muszę określić czy próbka spełnia normy. Przykładowo piasek 1- 2 mm jako żwir filtracyjny może zawierać 15% nad i pod ziarna do zbadania tego używam swoich tkanin metalowych, których na co dzień używam w swoim przesiewaczu. Teoretycznie powinienem użyć do badań sita atestowanego które kosztuje około 300 zł i ma termin ważności 1 rok. Moje badania odbiegają czasami od badani w profesjonalny laboratorium góra 0,3%. Niema to jednak znaczenia bo u mnie nadziarna jest 0,1% a pod ziarna 2%. Jednak w przypadku awarii sita na przesiewaczu jestem w stanie od razu, ze swoimi badaniami, zdiagnozować i daną partie wycofać. Tak samo potrzebuje badać zawartość kwarcu norma przewiduje minimum 80 %. U mnie w badaniach wyszło 91 % jednak piasek się zmienia i trzeba by to kontrolować przynajmniej raz w tygodniu.
Ogólnie prowadzenie biznesu w tej branży jest cholernie drogie i ciężko jest się na początku we wszystko zaopatrzyć.
Chyba że ma się bogatego tatusia

To spróbuj może jakąś dotację zahaczyć, powinno się coś znaleźć na podnoszenie jakości produktu i obsługi klienta.