Łaźnia chłodząca, mieszadło magnetyczne
Czy ktoś z was robił, wie jak wykonać łaźnię chłodzącą?
Po głowie chodzą mi 2 rozwiązania.
1. Ogniwa Peltiera "przykleić" do naczynia, do którego będzie wlewana wstępnie schłodzona mieszanina oziębiająca np. woda z chlorkiem wapnia.
Czy kilka
takich ogniw mogłoby mieć jakieś realne zastosowanie?
2. Z lodówki zdemontować moduł chłodzący i zbudować coś co działa na podobnej zasadzie co łaźnia grzejna, z tym, że zamiast grzałki byłyby rurki przez które przepływa chłodziwo, a w wypadku niezmieszczenia się całego systemu rur z modułu chłodzącego (co jest pewne), tylko część umieścić w naczyniu robiącym za łaźnię, a resztę wyizolować termicznie np. styropianem by zminimalizować straty energii.
Druga sprawa dotyczy mieszadła magnetycznego. Powiedzmy, że wykonałem je metodą wykorzystującą wiatrak i przyklejone do niego magnesy neodymowe, a mieszadełko kupię. Czy ten patent zadziała razem z kolbami okrągłodennymi, a dokładniej czy mieszadełko nie będzie uderzało o ścianki kolby - sukcesywnie ją uszkadzając?
Czy rozwiązaniem może się okazać tutaj zakup mieszadełka owalnego otoczonego w PTFE, tabletkowego albo kulkowego?
Co do tego ostatniego to potrafi ono wytworzyć sensowny ruch wirowy bo z tego co wiem sfera ma najmniejszy opór aerodynamiczny, a to opór pomaga porwać cząsteczki cieczy i wytworzyć wir?
Bardzo interesuje mnie również na jakiej zasadzie wybiera się mieszadełko do reakcji?
Na forum wyczytałem, że magnesy neodymowe działają do 80°C, ale na wiki można wyczytać iż "Maksymalna temperatura pracy spiekanych magnesów neodymowych waha się od 80 do 200 °C" Zakładaam, że magnes w mieszadełku magnetycznym w PTFE działa do 200°C, a wie ktoś jak to jest z magnesami w dyskach twardych?