Autor |
Wiadomość |
Maliniak
Dołączył(a): 5 lip 2006, o 19:06 Posty: 17 Lokalizacja: Olsztyn
|
Przekładnia w młynie kulowym
Czy mógłby ktoś podać wzory i jak należy liczyć, aby wyliczyć potrzebne średnice kół przekładni do młyna kulowego? W żadnym z tematów o młynie kulowym nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie.
|
26 sie 2006, o 13:06 |
|
|
noob
Dołączył(a): 2 kwi 2005, o 16:27 Posty: 44
|
to zalezy od silnika i od tego jaka szybkosc chcesz osiagnac
|
26 sie 2006, o 14:09 |
|
|
kkrtm
*
Dołączył(a): 2 maja 2006, o 15:30 Posty: 131
|
Prosto Masz średnice koła na silniku d czyli obwód koła wynosi d*PI. i teraz chcesz mieć przekładnie np. 40:1 to obwód koła na młynku musi być 40 razy większy.
Można uprościć i liczymy że średnica ma być 40razy większa. Ot i cała filozofia.
_________________ Wszystko o co tu piszę znalazłem w internecie
|
26 sie 2006, o 14:12 |
|
|
Maliniak
Dołączył(a): 5 lip 2006, o 19:06 Posty: 17 Lokalizacja: Olsztyn
|
A to dziękuje. I jeszcze jedno pytanie jak chcę przykładowo zmniejszyć z 24 obr/s do 1 obr/s, to przekładnia jest 24:1 ?
|
26 sie 2006, o 14:49 |
|
|
stsiek
Dołączył(a): 23 sty 2006, o 10:43 Posty: 108 Lokalizacja: prawie Białystok
|
Tak
_________________ http://www.toya.net.pl/~qqraczy/lekcja2.swf
|
26 sie 2006, o 15:06 |
|
|
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
|
Pytanie poboczne, czy do młyna nadawałyby się takie kulki, czy za małe?:
http://www.allegro.pl/item122388074_met ... ztuk_.html
|
26 sie 2006, o 16:32 |
|
|
$wistak
Dołączył(a): 4 maja 2006, o 15:59 Posty: 41
|
Wydaje mi się że troche za małe, 6mm średnicy to chyba do jakiegoś malutkiego młyneczka
Mogłyby być ale musiałyby być cięższe a te mają 1 gram. No i oczywiście nie mogą iskrzyć
_________________ Ale oczywiście mogę się mylić...
|
26 sie 2006, o 16:45 |
|
|
Anonymous
|
pomocny jest rególator obrotów jest to banalne ja mam bo uzywam swego młynka jako mieszadło do pcz np zamierzam też zrobić jakis sterownik zeby 1 min w tą a 1 minute w drugą sie kręciło
|
26 sie 2006, o 17:42 |
|
|
kkrtm
*
Dołączył(a): 2 maja 2006, o 15:30 Posty: 131
|
Bawiłem się młynkiem kulkowym. silnik z programatora 375obr/min przekładnia 1:30. 3x kulki 2cm. mieliło ale strasznie długo, teraz miele wszytsko osobno w elektrycznym z czasów PRL.
Zmieliłem 400g węgla drzenego na pył w 30min, trzeba było go tylko przesiać przez bardzo drobne sito.
Duzo wydajniejsze niż kulkowy.
Kupiłem też na allegro mały moździerz i sprawdza się doskonale.
_________________ Wszystko o co tu piszę znalazłem w internecie
|
26 sie 2006, o 19:15 |
|
|
Mareo
**
Dołączył(a): 19 wrz 2005, o 21:22 Posty: 412
|
ale dużo gorsze jest mielenie w młynku elektrycznym ;p
i bardziej niebezpieczne
_________________ Nigdy nie zrobiłem żadnej mieszanki pirotechnicznej ani materiałów wybuchowych, a wszystko to co piszę to totalne kłamstwa lub rzeczy skopiowane z innych stron.
|
26 sie 2006, o 19:18 |
|
|
Anonymous
|
popieram pyłu sie nie da wytworzyć w elektrycznym zwykły chodziasz lepiej mielic w elektrycznm a pózniej do kulowca
|
26 sie 2006, o 19:44 |
|
|
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
|
co wy chrzanicie ja cały gotowy proch miełłem <<<tak>>> w elektryku (dopóki nie dupło) i wychodził pyłek jak się patrzy. Tylko że ta kupa prochu nie opaliła mi dupy tylko japę. Szkoda że się stopił bo nawet nie mam z czego lontu robić :<
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
|
26 sie 2006, o 20:20 |
|
|
Anonymous
|
To nie świadczy dobrze o tobie....Młynek mógł zostać rozerwany a jego kawałki(metalowe też) mogły znaleźć się w twojej twarzy itd...Mogłeś stracić nie tylko wzrok....
Zarówno mielenie prochu jak i samego węgla w młynie kulowym jest niebezpieczne. Da się zniwelować to niebezpieczeństwo stosując bęben z np. pcv a kule z np. nieiskrzącego stopu ołowiu z antymonem. Aktualnie Artpi na forum HNIW'a sprzedaje owe kule...Dosyć drogo wszystko wychodzi, ale bezpieczeństwo ponad wszystko
|
26 sie 2006, o 20:41 |
|
|
kkrtm
*
Dołączył(a): 2 maja 2006, o 15:30 Posty: 131
|
No tego jeszcze nie było że mielenie węgla jest niebezpieczne.
Można mielić nawet w młynku do kawy węgiel. Musi być młynek czysty. Wszytskie przypadki typu że mi coś wybuchło w młynku o kawy są spowodowane tym że ktoś mieli najpierw np. saletre potem nie wyczyści młynka i potem węgiel. No i tu się zgodzę że jak ktoś lubi syf to mu może się zapalić. Nie należy popadać w paranoje. Odpowiednie stężenie kurzu w domu grozi wybuchem
Zgadzam się z tym że mielenie paliwa i utleniacza w młynku do kawy jest bardzo niebezpieczne. Ale sam utleniacz lub samo paliwo można w czystym młynku mielić.
Wmyśl myśli poon'a. [Tak na wesoło ]
P: Czy podczas mielenia węgla w młynku kulkowym można stracić życie?
O: Tak. Trzeba zachować ostrożność gdyż rozsypany zmielnoy węgiel grozi zabrudzeniem dywanu/mieszkania/ubrań a to grozi niechybną śmiercią ze strony innych domowników.
P: Czy mielenie kawy jest niebezpieczne?
O: Skoro mielenie węgla(paliwo) w młynku kulkowym jest niebezpieczne więc mielona kawa narażona na większe siły w młynku do kawy jest niebezpieczna.
ps. ktoś sie morze kłucić że utleniaczem dla węgla lub kawy jest tlen z powietrza, lecz jest zbyt dużo paliwa w stosunku do utleniacza żeby cokolwiek sie stało. Gdyby tak było że mielenie w młynku do kawy jest nibezpieczne napisali by w instrukcji że nie wolno mielić w nim kawy.
_________________ Wszystko o co tu piszę znalazłem w internecie
Ostatnio edytowano 28 sie 2006, o 06:06 przez kkrtm, łącznie edytowano 1 raz
|
27 sie 2006, o 09:16 |
|
|
Anonymous
|
W takim razie powodzenia w mieleniu KClO3 nawet w czystym młynku.. Niby sam utleniacz nie?
P.S. Nie rozumiem cię... Niedawno pessos zamknął jeden z topiców, w którym wszyscy mówili że można mielić KClO3 w elektryku, napisał nawet czemu zamknął a ty dalej swoje...
Edit: Odsyłam do literatury bo aż szkoda mówić... Tak trudno poczytać?
Ostatnio edytowano 28 sie 2006, o 12:00 przez Anonymous, łącznie edytowano 1 raz
|
27 sie 2006, o 21:43 |
|
|
kkrtm
*
Dołączył(a): 2 maja 2006, o 15:30 Posty: 131
|
Hmm hloran, nie myślałem akurat o tym
Hmm może zanieczyszczony, trochę rozpuszczalnika. Z twojej wypowiedzi wynika, że nie tobie fuknął chloran tylko wiesz z "drugiej ręki". Nie wiesz czy to był wybych czy szybkie spalanie? Trzeba by było poznać szczegóły. Z saletrą węglem i siarką nie widze problemów. No jak ktoś miał wypadek z mieleniem osobno to niech napisze przestrogę dla wszytskich. Do chloranów jak zawsze zalecam szczególną ostrożność. Pozdrawiam
_________________ Wszystko o co tu piszę znalazłem w internecie
|
28 sie 2006, o 06:17 |
|
|