Witajcie , mam problem i nie wiem jak do niego prawidłowo podejść by nie popsuć...
w rączki wpadła mi chłodnica mosiezna , z tabliczki znamionowej wynika ze produkcja 71r
chłodnica ta jest pokryta (tlenkami?) z racji ze będzie podrzewać powietrze którym oddycham w domu z moją rodzina należało by ją mocno doświerzyc , wczoraj spróbowałem metody stosowanej do czyszczenia miedzi , zrobiłem próbne czyszczenie na kawałku elementu z braku większej ilości odczynników i to chyba dobrze bo nie jestem zadowolony z efektu , użyłem 200ml wody utlenionej 3% i 20g kwasku cytrynowego , reakcja która zachodziła nie była gwałtowna było widać pojedyncze bąbelki, po dwudziestu minutach element został ładnie oczyszczony przyjmując kolor mosiądzu , opłukałem element wodą kranowa i zająłem sie innymi czynnościami , po jakiejś godzinie wróciłem do chłodnicy i okazało sie ze czyszczony element zmienił kolor na nie naturalny dla mosiądzu , czyli po opłukaniu wadą jakaś reakcja nadal zachodziła , obawiam sie że gdybym zrobił całościowo kąpiel chłodnicy w tym roztworze to zniszczeniu uległy bu cienkie i delikatne lamele , proszę doradźcie mi jak do tego podejść i czego uzyc by nie zniszczyć tego wiekowego cuda . Dołączam dwa zdjecia przed rozpoczęciem (trawienia) i po około godzinie gdy kolor zmienił sie na niematuralny , niestety nie mam zdjecia zaraz po wyjęciu z kąpieli i opłukaniu elementu

Nie wiem co jest w tej barwie nienaturalnego, mosiądz jak mosiądz, ile rodzajów tyle kolorów.
Trawienie było skuteczne, co z resztą widać po lucie, wygląda jak nowy.
Jeżeli twierdzisz że ta barwa jest nienormalna, to przetrzyj wytrawiony fragment drobnym papierem ściernym w jakimś miejscu i zrób foto.
O lamelki czy raczej radiatory nie martw się, z resztą zawsze można rozcieńczyć kąpiel trawiącą wodą.
Osobiście nie widzę żadnego sensu w tym trawieniu, jeżeli nie ma to pełnić jakiś funkcji ozdobnych itp., wystarczy całość umyć.
Ale nie mój cyrk i nie moja chłodnica.

Bardzo dziękuję Ci za ta odpowiedz, ma dzisiejszym zdjęciu widać że po przeszlifowaniu tej warstwy ( utlenionej) z pod niej wyłania sie czysty żółty mosiądz i taki efekt chce osiągnąć na całości , wiec pytanie , po czyszczeniu w kąpieli jaką zastosowałem nie wystarczające jest opłukanie woda by całkowicie zatrzymać reakcję więc mam pytanie , czym opłukać chłodnice po zakończeniu trawienia by pozostał kolor złotawy ? lub czy zmniejszenie stezenia roztworu i opłukanie chłodnicy woda będzie wystarczające a jesli tak to jakie stężenie przygotować ? teraz tak jak pisałem użyłem 200ml wody utlenionej i20g kwasku cytrynowego , ? chciał bym by nie była taka pastelowo żółta tylko miała naturalny kolor mosiądzu przynajmniej przez jakiś czas a nie przez 15 minut,,, Proszę pomóżcie ,,

jeżeli zostawiłeś to mokre, to właśnie dlatego zmieniło kolor

ogólnie procedura powinna wyglądać tak:
1. trawienie czy tam mikrotrawienie - można zrobić tak jak zrobiłeś, lub np. elektrochemicznie za pomocą roztworu sody oczyszczonej i folii aluminiowej zanurzonej w tym roztworze (bez względu na to w czym to robisz - robisz to na zewnątrz lub w bardzo dobrze wentylowanym pomieszczeniu)
2. dokładnie płukanie wodą. albo wanna z wodą, albo natrysk - do tak dużego elementu chyba najlepszy będzie natrysk aby wejść w każdą szczelinę
3. mycie wodą destylowaną/dejonizowaną. to aby nie pozostał po wyschnięciu kamień, ale jak masz miękką wodę to ewentualnie nie trzeba
4. suszenie najlepiej gorącym powietrzem/przedmuchem powietrza - tutaj przydała by się jakaś mocna dmuchawa/nóż powietrzny - bo suszarką do włosów to zajmie Ci wieki - nie wiem jak to rozwiązać w skali domowej
5. zabezpieczenie przed korozją - w necie się albo preparaty gotowe, albo instrukcje jak zrobić preparat na bazie wosku lub olejów - ale musisz poczytać który nadaje się potem do podgrzewania i który nie będzie będzie wydzielał nieprzyjemnych zapachów po podgrzaniu. Niestety nic nie polecę.

Ja jak oczyszczałem miedź w zakładzie galwanicznym. To po mikrotrawieniu płukałem element następnie zanurzałem go do roztworu kwasu cytrynowego z inhibitorem korozji miedzi (gotowy produkt którego nazwy nie pamiętam) i na koniec pod dmuchawę ciepłego powietrza. Ale te elementy były w postaci arkuszy i miały wymiary max 1x1 m i z 50 mm grubości, więc też trochę inna sytuacja u Ciebie.

Z tego co zrozumiałem, chodzi o uzyskanie połysku i trzeba było tak od razu pisać.
Powierzchnia po twoim trawieniu jest po prostu chropowata i chcesz ją wybłyszczyć.
Niestety, mosiądz nie jest materiałem jednorodnym pod względem chemicznym i uzyskanie jakiegoś połysku nie jest tak proste jak np. w przypadku miedzi. Być może są jakieś proste kąpiele do wybłyszczania mosiądzów, na tę chwilę nie jestem w stanie nic prostego zaproponować. Trawienie to jedno, połysk to drugie, trwałość połysku to trzecie.
Tak czy siak polecam przeglądnąć Sękowskiego np tutaj:
https://mlodytechnik.pl/files/chv/73-nw ... metali.pdf
Na obecną chwilę potrzebne odczynniki nie są łatwo dostępne, a biorąc pod uwagę gabaryt twojego gadżeta cała operacja jest mocno kłopotliwa i mało oszczędna.
Być może ktoś wynalazł coś bardziej przyjaznego i prostszego niż mieszanki stężonych kwasów a'la Sękowski.
Może istnieje jakaś prosta kąpiel do elektrochemicznego wybłyszczania stopów miedzi, prawie na pewno było by to prostsze i tańsze w realizacji praktycznej.

Panowie bardzo dziękuje za wpisy
Sulik , z tego co piszesz widzę ze zupełnie po macoszemu podeszłem do punktów 2,3,4 porostu opłukałem ten element i nawet go nie wytarłem , nie sądziłem ze przetarcie jest tak istotne , przetarcie wszystkich lamel jest nie mozliwe, wezmę dmuchawę spalinową do usunięcia resztek wody i opalarke do wygrzania jej ale to może być faktycznie trudne bo to chłodnica , zastanawia mnie czy mogę zrezygnować z kąpieli w wodzie destylowanej , woda wodociągowa jest miękka ,Gh 3-4 Kh niemierzalne ( wpisy z głowy kilka lat temu mierzyłem zajmowałem sie akwarystyką ), dziś podjadę do chemicznego po 10l wody utlenionej 3% i po kwasek, ewentualne wstrzymam sie jeszcze dzień dwa być może pojawią sie inne wpisy z propozycjami jak to wykonać inaczej ,,,

kmno4 , będę miał chwile w pracy to poczytam to opracowania Sekowskiego , wczoraj jak dzwoniłem na hurtownie to przemiła pani pytała a poco a czy mam firmę bo woda utleniona w takiej ilości to na firmę i oświadczeniowi bo to prekursor (firmę mam ),,,, no nic poczytam ,, dziękuję Ci również

wodę destylowaną/dejonizowaną odpuść w takim razie
weź sobie jak masz jeszcze trochę chemii, ale nie na tyle aby zanurzyć ponownie jakiś fragmenty, to nanieś pędzlem na jakieś miejsce i powtarzaj nanoszenie co kilka minut, jak już się element "wybłyszczy" to opłukuj dobrze wodą i następnie wysusz suszarką do włosów. Jak zadziała, to będziesz się martwił jak ogarnąć całość, jak nie to trzeba szukać innych metod.

Czyli proponujesz żeby nie robić ponownie kąpieli w całkowitym zanurzeniu w takim stężeniu jak ostatnio? tylko myc pedzelkiem dosyć delikatne lamele i patrzeć jak oksyda się zmywa ?

nie, proponuję najpierw sprawdzić na małym elemencie czy suszenie Ci pomoże w pozostawieniu błyszczącej powierzchni. Jeżeli pomoże to robisz sobie całość zanurzeniowo. Jak nie pomoże to po co tracić czas i kasę na chemię, jak i tak zmatowieje ? A im większy i bardziej skomplikowany element tym będzie trudniej to zrobić.
A pędzelek daje Ci tyle że dajesz mało chemii na mały obszar i łatwiej Ci sprawdzić efekty zamiast całe to (pewnie ciężkie) ustrojstwo przenosić do odpowiedniego pojemnika.

Aha jeszcze jedna uwaga: w którymś poście wyżej pisałem "wanna", ale miałem na myśli "wannę technologiczną" czy też zbiornik, a nie że wannę taką do kąpieli całej rodziny
po prostu "wanna" to słowo używane m.in. w galwanotechnice do określenia zbiornika w którym idzie proces.

Zrobione, wyszło zacnie , stezenie (wody utlenionej) wyszło wyższe z proporcji około 4,5% , tym razem reakcja była bardzo burzliwa, w około 20minucie doszło do wyrzutu 90% "wsadu" wtedy wyjąłem ja z zbiornika zrobiłem mocne płukanie woda i od razu wygrzałem całą opalarką ustawioną na maksa , dziękuję Panowie za podpowiedzi na pewno będę tutaj zaglądał i prosił o porady w kolejnych "eksperymentach" no i kilka zdjęć

bardzo ładny efekt