Ilość D2O jest taka jak w przeciętnej dostępnej próbce wody. To tak samo jak z masą atomową, choć mogą występować różnice w zawartości poszczególnych izotopów w danym pierwiastku, przyjmuje się jędną, uśrednioną wartość (no chyba, że w jakimś specyficznym zastosowaniu jest to bardzo istotna różnica, wszak taka różnica jest wykorzystywana w geologii do ustalenia pochodzenia próbki).
A co do drugiej części, dlatego przyjęto w definicji kalorii konkretną szerokość przedziału i dla konkretnych wartości temp. zamykających ten przedział, by zmiana ciepła właściwego była pomijalnie mała. Jeszcze jest przyjęte w tamtej definicji, że p=1atm.
Na dżule się przerzucono ze względu na mnogość róźnych definicji kalorii (każdy mierzył w dla siebie wygodnych warunkach) oraz "metryczność", a nie ze względu na nieścisłość konkretnej definicji.