Witajcie
Ostatnio postanowiłem zabawić się we ''własną chemię'' i zrobić coś nietuzinkowego, zaryzykować
Zrobiłem elektrolizę wodnego r-ru siarczanu cynku. Trwała 3,5 godziny. Kiedy postanowiłem ją zakończyć zauważyłem na jednej elektrodzie coś czarnego (zapewne cynk metaliczny), na drugiej gaz, a w cieczy grudki czegoś białego z rzadko występującymi małymi kawałkami koloru niebieskiego. Oświećcie mnie co to za gaz, co jest w cieczy i co to za grudki.
Z góry dzięki

Pochwal się z jakiego materiału wykonane były elektrody, jaki przyłożyłeś potencjał i jaki amperaż, czy ten ZnSO4 był cz.d.a, techniczny czy taki co to "wysypał sięz wagonu"... Im więcej informacji podasz, tym łatwiej i pewniej będzie nam dojść do tego co się stało.

Niebieski sugerowałby, że używałeś elektrod miedziowych, stąd i siarczan mógł powstać, ale powinien się rozpuścić w roztworze...

Elekrody zrobione z miedzi
4,5 W chyba V, bo skrót W jest od watów, a V od voltów
ZnSO4 z apteki (nie kupiony, ale dostałem, używany do robienia leków)
Dziś wszystko jest rozpuszczone, ale roztwór jest biały.

//mar28