Dzień dobry! Mam do Was pytanie, które ma wpływ na moją pracę Jestem elektronikiem, naprawiam komputery. Od kilku lat pojawia się problem z "padaniem" kart graficznych. Jedni mówią, że jest to problem z korodującym spoiwem (cyna + dodatki), inni że problem leży w samych układach. Nie będę was tym zanudzać, jednak powstaje w mojej głowie pewne pytanie:
Czy jeśłi elementy elektroniczne połączone są z płytą główną spoiwem (Sn 96.5, Ag 3, Cu 0.5) i to spoiwo koroduje przez co powstające tlenki uniemożliwiają przesyłanie sygnały elektrycznego to czy po przetopieniu tego spoiwa (grzejemy temperaturą 300C do momentu przejścia w stan ciekły) jego właściwości fizyczne wrócą do pierwotnych (tj. znowu będą przewodzić prąd) czy może z jakiegoś powodu nie jest to możliwe i spoiwo należy wymienić na nowe?
15 paź 2014, o 13:13
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: Korozja metalu, a jego przetopienie
Zimny lut , coś pięknego , nawet jeśli robisz własnoręcznie jakiś układ. . Zazwyczaj pomaga ogrzanie , niestety czasami , gdy korozja sięga głębiej , trzeba wymienić.
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
15 paź 2014, o 15:34
Agrest
Dołączył(a): 23 lis 2006, o 17:58 Posty: 83 Lokalizacja: Wrocław
Re: Korozja metalu, a jego przetopienie
Jeśli spoiwo jest dobrze przylutowane do łączonych elementów to nie sądzę żeby powierzchniowa korozja wpłynęła na działanie takiego złącza. "Tlenki" tworzą się na zewnątrz a w środku spoina nadal przewodzi, chyba że korozja zje ją kompletnie, ale wtedy żadne przetapianie nie pomoże, bo i nie będzie już co przetapiać (wszystko skorodowało). Ja to tak widzę.
15 paź 2014, o 17:10
m.biruta
Dołączył(a): 15 paź 2014, o 13:07 Posty: 2
Re: Korozja metalu, a jego przetopienie
Dziękuję za wasze odpowiedzi. W moim przypadku nie jest tak źle, że korozja zjada spoiwo i go nie ma. Spoiwo jest i wygląda dobrze, ale wiem, że cyna bezołowiowa dużo szybciej koroduje. Moje pytanie bierze się stąd, że ciężko jest zamówić nowe układy, wyprodukowane powiedzy 3 miesiące temu. Zazwyczaj jest tak, że są one zrobione X lat temu, ale są nowe. I teraz jeśli taki nowy układ nie działa, to nie wiem czy to wina kulek, które skorodowały i ich przetopienie w trakcie lutowania nic nie da, czy może lutowanie eliminuje korozję, a wina leży w samym układzie elektronicznym (czy nowy stop, czy stary to i tak by nie działało).
15 paź 2014, o 17:22
Agrest
Dołączył(a): 23 lis 2006, o 17:58 Posty: 83 Lokalizacja: Wrocław
Re: Korozja metalu, a jego przetopienie
Moim zdaniem, w takim przypadku o którym piszesz, przetopienie w obecności topnika powinno usunąć korozję (w końcu po to m.in. daje się topnik) i dać dobre złącze. A jak wyglądają te kulki, widać na nich korozję? są zmatowiałe czy błyszczące?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników