Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Autor
Wiadomość
Labradore
Dołączył(a): 10 sie 2020, o 20:46 Posty: 8
Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Dzień dobry,
Mam nadzieję, że wybrałem odpowiedni dział. Otóż piszę książkę, w której finałową akcją miała być iluzja płonącej Wisły. Jeden z bohaterów jest iluzjonistą i chciałby zrobić parapokaz nad Wisłą w Warszawie w bardzo popularnym miejscu, czyli w pobliżu Mostu Poniatowskiego.
Idea jest taka, żeby stworzyć cud (odniesienie do biblijnego płonącego krzaka, którego zobaczył Mojżesz). W nocy w lato, gdy po obu stronach Wisły siedzą ludzie, chciałbym stworzyć efekt tajemniczego ognia - najlepiej ściany ognia, która nagle pojawia się nad wodą i zaraz znika. Może już komuś przychodzą jakieś koncepcje?
Trochę już poszperałem oczywiście. W pierwszej wersji bohaterowie mieli wylać benzynę ekstrakcyjną do rzeki i ją podpalić, ale to chyba nie najlepszy, pomysł prawda? Ktoś mi wyliczył, że potrzeba byłoby 200 litrów, żeby rzeka zapłonęła, ale to chyba jakaś bzdura. No i nie byłoby chyba tego efektu ściany ognia, tylko ogień tliłby się niewiele wyżej ponad wodą, prawda?
W drugiej koncepcji pomógł mi pewien profesor UW. Chwilę z nim korespondowałem, ale potem kontakt się urwał. Niemniej zaproponował mi on płaty nitrocelulozy (NC ) - wrzucić je do wody i podpalić. To jest fajny trop. Wiem, że NC super szybko się spala i nawet pod wodą. Jednak nie wiem, ile tej waty musiałoby być i jak wysoko ogień by zapłonął.
Obecnie myślę, że mógłbym wykorzystać taki chudy, 8 m szer. na powiedzmy 50 m dług., cypelek po środku Wisły, taka mielizna, i tam wyłożyć go grubymi warstwami NC. Jak myślicie, na jaką wysokość mogłaby zapłonąć NC i jak dużo musiałby jej być?
Jestem otwarty na wszelkie sugestie. Efekt musi być "wow", żeby na drugi dzień w media pojawiły się nagłówki typu "tajemniczy ogień nad Wisłą w noc meteorytów. świadkowie mówią o objawieniu" Fabuła jest grubymi nićmi szyta, więc nawet najbardziej odjechane pomysły będą mile widziane. Możemy też trochę przymrużyć oko na jakieś specjalistyczne kwestie
Pomożecie?
10 sie 2020, o 21:11
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 484 Lokalizacja: xXx
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Jak to czytam, to mam wątpliwości, czy rzeczywiście piszesz książkę, czy na prawdę chcesz to zrobić.
11 sie 2020, o 10:49
Labradore
Dołączył(a): 10 sie 2020, o 20:46 Posty: 8
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Poważnie mówisz? Nie wiem, dlaczego miałbym to robić. Wiem z kolei dlaczego mój bohater ma to zrobić - jeśli masz wątpliwości, co do mojej wiarygodności, to przedstawię Ci jego motywy.
A i nie zależy mi na jakiejś specjalnej krok po kroku instrukcji. Chodzi tylko o to, żeby to brzmiało wiarygodnie. Coś w stylu:,"... a potem wpadliśmy na pomysł rozrzucenia płatów nitrocelulozy, zwanej czasem z angielska "guncotton" - to nic innego jak łatwopalna wata, którą iluzjoniści bardzo często wykorzystują w pokazach scenicznych. Pamiętacie tych gości, którzy przyjeżdżali do szkoły i pokazywali sztuczki z ogniem na dłoni? Na pewno używali nitrocelulozy. No więc Stach wymyślił, że my też się nią posłużmy. Starą szopę, gdzie babka kiedyś trzymała krowy, zamieniliśmy w laboratorium i przed bite dwa tygodnie moczyliśmy watę w roztworze kwasu siarkowego i azotowego. Trzymaliśmy go w pordzewiałej wannie, którą babka wyrzuciła za dom.
11 sie 2020, o 11:11
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 484 Lokalizacja: xXx
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Czysto teoretycznie, to polecam obejrzeć filmiki jak reagują metale alkaliczne (sód, potas, lit) w kontakcie z wodą.
11 sie 2020, o 11:24
Labradore
Dołączył(a): 10 sie 2020, o 20:46 Posty: 8
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Pit napisał(a):
Czysto teoretycznie, to polecam obejrzeć filmiki jak reagują metale alkaliczne (sód, potas, lit) w kontakcie z wodą.
Przejrzałem sobie, ale one raczej wywołują wybuchy z tego, co widzę, a mnie zależy na samym ogniu i to dość wysokim. Zastanawiam się, czy heksan mógłby tu jeszcze wchodzić w grę.
11 sie 2020, o 13:22
Labradore
Dołączył(a): 10 sie 2020, o 20:46 Posty: 8
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Myślę, że będę trzymał się NC. Znalazłem taki fajny filmik, gdzie naukowcy spalają 100kg NC i daje to fajny efekt. Coś takiego chciałbym, żeby moi bohaterowie zrobili. https://www.youtube.com/watch?v=38w2-NCdtio
Moje pytanie brzmiałoby zatem: jak i w jakiej formie mogliby wyprodukować 1000kg NC?
12 sie 2020, o 15:32
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Labradore napisał(a):
Myślę, że będę trzymał się NC. Znalazłem taki fajny filmik, gdzie naukowcy spalają 100kg NC i daje to fajny efekt. Coś takiego chciałbym, żeby moi bohaterowie zrobili. https://www.youtube.com/watch?v=38w2-NCdtio
Moje pytanie brzmiałoby zatem: jak i w jakiej formie mogliby wyprodukować 1000kg NC?
Naprawdę uważasz że to co jest pod dygestorium ma masę 100 kg ? (KILOGRAMÓW ?)
A co do samego wątku, po co wdawać się w szczegóły, wymyśl sobie cokolwiek w jakiejkolwiek ilości jaką uważasz za skuteczną, nie piszesz tego przecież dla chemików, ani też dla terrorystów amatorów (im mniej szczegółów tym lepiej - no że chyba lubisz rozprawy sądowe).
ps. 1000 kg czyli 1 tona to około 0,7m3 - zmieść tyle do wanny
lepiej aby Twój bohater kupił to na czarnym rynku zamiast bawić się w opisywanie syntezy.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
12 sie 2020, o 16:30
Labradore
Dołączył(a): 10 sie 2020, o 20:46 Posty: 8
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Sulik napisał(a):
Naprawdę uważasz że to co jest pod dygestorium ma masę 100 kg ? (KILOGRAMÓW ?)
A co do samego wątku, po co wdawać się w szczegóły, wymyśl sobie cokolwiek w jakiejkolwiek ilości jaką uważasz za skuteczną, nie piszesz tego przecież dla chemików, ani też dla terrorystów amatorów (im mniej szczegółów tym lepiej - no że chyba lubisz rozprawy sądowe).
ps. 1000 kg czyli 1 tona to około 0,7m3 - zmieść tyle do wanny
lepiej aby Twój bohater kupił to na czarnym rynku zamiast bawić się w opisywanie syntezy.
Dzięki za odpowiedź!
Masz na myśli filmik? Tak napisali pod filmikiem, a jak sprawdziłem firmę, która posiadało to konto (Wichlab) to wyglądali mi na wiarygodnych. Napisałem nawet do nich o pełny film z tego odcinka Galileo - człowiek, który mi odpisał jednak nie miał do niego dostępu.
Masz rację, nie chcę się wdawać w szczegóły i nawet nie będę opisywał syntezy, ale wolę przed napisaniem wiedzieć, że to o czym piszę jest chociaż w teorii możliwe. Nie jestem chemikiem, ale wyobrażam sobie, że bohater, by ciągle zmieniał wymieniał zawartość tej wanny tak, jak zużytą wodę - a może po prostu kwas, by się kończył?
Kupić na czarnym rynku kwasy, czy całą nitrocelulozę?
12 sie 2020, o 19:19
prezes- the inventor
**
Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13 Posty: 454 Lokalizacja: [*]
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
@Labradore Sam najlepiej znasz styl swojego bohatera i ogólnie styl swojej książki. Raczej bym nie przekombinowywał z realizmem. Jeśli bohater sam nie wytwarza wszystkiego od zera, to trochę dziwne jak nagle zaczyna się w to bawić bez istotnego powodu. Jak już Sulik powiedział raczej nie piszesz preparatyki dla chemików. W takich książkach bardziej liczą się emocje i atmosfera aniżeli szorstkie fakty jak się coś wytwarza i jaki dokładnie daje to efekt w rzeczywistości. W Hollywoodzkich filmach to oderwanie pirotechniki od rzeczywistości stało się wręcz pewną tożsamością. I co? I tak wszyscy się cieszą. Wręcz zrobiłoby się dziwnie gdyby postawili zbytnio na realizm.
12 sie 2020, o 20:57
Labradore
Dołączył(a): 10 sie 2020, o 20:46 Posty: 8
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Tak, zgadzam się z tym absolutnie. Po prostu staram się sobie to wyobrazić W ogóle bohater, który to wszystko przeprowadza wcale nie jest głównym bohaterem i jest nieco tajemniczy. Atmosfera opowieści jest powiedzmy w charakterze "grubymi nićmi szyte"
Więc może zapytam tak, jeśli mój główny bohater dołączy do szalonej kompanii iluzjonisty, który załaduje na barkę kilkaset kilogramów nitrocelulozy w formie belek, czy też rozwijanych jak trawnik rolek; w końcu cała ta kompania wyłoży tymi rolkami mieliznę pośrodku rzeki, podpali je, doprowadzając do wybuchu dwudziestometrowej ściany ognia - to czy w teorii będzie to możliwe?
(Prawdopodobnie nie napiszę nawet, że to NC, tylko po prostu wata)
12 sie 2020, o 23:12
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Labradore napisał(a):
Masz na myśli filmik? Tak napisali pod filmikiem, a jak sprawdziłem firmę, która posiadało to konto (Wichlab) to wyglądali mi na wiarygodnych. Napisałem nawet do nich o pełny film z tego odcinka Galileo - człowiek, który mi odpisał jednak nie miał do niego dostępu.
https://www.youtube.com/watch?v=38w2-NCdtio - gdzie ty na tym filmie (który za linkowałeś) masz 100 kg nitrocelulozy ? w 1:43 masz 3 plastikowe opakowania z NC, które wszystkie trzyma koleś w 1 ręce, czyli w każdym musiałoby być po 33kg NC ;P widać w tym labo jeszcze nad sterydami pracują
Cytuj:
Kupić na czarnym rynku kwasy, czy całą nitrocelulozę?
gotowy produkt
Cytuj:
to czy w teorii będzie to możliwe
w ksiażkach i filmach wszystko jest możliwe
Cytuj:
Prawdopodobnie nie napiszę nawet, że to NC, tylko po prostu wata
wpisz po prostu bawełna strzelnicza z nieznanego źródła które zna tajemniczy koleś
A co do wyobraźni, jest sporo książek i filmów nt. efektów iluzjonistycznych też tych bardziej naukowych gdzie znajdziesz wyjaśnienia wielu sztuczek których iluzjoniści używają, więc może warto najpierw przejrzeć te publikacje, zamiast wyłamywać otwarte drzwi. . Imho pomysł z bawełną strzelniczą jest OK, nie jest OK próby opisywania, że ktoś to syntetyzując gdzieś w szopie/wannie w ilościach tonowych. Popatrz sobie na filmik który sam za linkowałeś, tam jest kilka może kilkadziesiąt gram NC, widziałeś efekt ? No to pomnóż go przez 100 i wychodzi że potrzeba Ci max kilka kilogramów. Już pomijam fakt, że jak byś władował na rzekę kilka ton, lub kilkaset kilo, to każdy będzie to widział, a przecież efekt ma być ukryty, nie mówiąc już, że skończyłoby się to w realnym świecie prawdopodobnie spaleniem kilku osób, barek itp.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
13 sie 2020, o 12:07
Labradore
Dołączył(a): 10 sie 2020, o 20:46 Posty: 8
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Sulik napisał(a):
https://www.youtube.com/watch?v=38w2-NCdtio - gdzie ty na tym filmie (który za linkowałeś) masz 100 kg nitrocelulozy ? w 1:43 masz 3 plastikowe opakowania z NC, które wszystkie trzyma koleś w 1 ręce, czyli w każdym musiałoby być po 33kg NC ;P widać w tym labo jeszcze nad sterydami pracują
Sulik napisał(a):
wpisz po prostu bawełna strzelnicza z nieznanego źródła które zna tajemniczy koleś
Tak, to dobry pomysł, chyba właśnie tak zrobię.
Sulik napisał(a):
A co do wyobraźni, jest sporo książek i filmów nt. efektów iluzjonistycznych też tych bardziej naukowych gdzie znajdziesz wyjaśnienia wielu sztuczek których iluzjoniści używają, więc może warto najpierw przejrzeć te publikacje, zamiast wyłamywać otwarte drzwi. . Imho pomysł z bawełną strzelniczą jest OK, nie jest OK próby opisywania, że ktoś to syntetyzując gdzieś w szopie/wannie w ilościach tonowych. Popatrz sobie na filmik który sam za linkowałeś, tam jest kilka może kilkadziesiąt gram NC, widziałeś efekt ? No to pomnóż go przez 100 i wychodzi że potrzeba Ci max kilka kilogramów. Już pomijam fakt, że jak byś władował na rzekę kilka ton, lub kilkaset kilo, to każdy będzie to widział, a przecież efekt ma być ukryty, nie mówiąc już, że skończyłoby się to w realnym świecie prawdopodobnie spaleniem kilku osób, barek itp.
Może rzeczywiście jeszcze zerknę, ale im dłużej o tym rozmawiam, piszę i riserczuję, tym bardziej jestem przekonany, że zostawię to w takim tonie: "Tajemniczy koleś, iluzjonista, skombinował kilkanaście rolek bawełny strzelniczej i wyłożył nią mieliznę po środku rzeki. Gdy ją podpalił, ściana ognia sięgnęła czubka latarni na moście Poniatowskim" - tak w skrócie. Czy to brzmi "legit"?
Ktoś mi jeszcze zaproponował, że można byłoby napisać o podupadłym zakładzie produkcji nitrocelulozy, w którym na lewo produkuje się takie rzeczy - inspiracją są stare zakłady Pronitu w Pionkach.
13 sie 2020, o 16:22
MieszkoM
Dołączył(a): 11 lip 2019, o 19:52 Posty: 76
Re: Iluzja wielkiego ognia na wodzie (lub prawie na wodzie)
Nitroceluloza spala się tak widowiskowo, tylko jeśli jest położona ,,luzem" jak będzie ciasno upakowana, zwinięta, albo tym bardziej w czymś zamknięta, to wybucha, stąd jej nazwa potoczna; bawełna strzelnicza. Moim skromnym zdaniem, to jeśli chcesz zrobić (opisać) dużo ognia na wodzie, to po prostu wylej na nią benzynę, czy kerozynę, poczekaj kilka chwil aż odparuje (szczególnie, jeśli akcja toczy się latem) i podpal.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników