Nie wiem czy na dobrym forum to pisze ale skoro jesteście chemikami to może coś na ten temat wiecie (chociaż to bardziej geologia).
Będąc na giełdzie minerałów widziałam kamienie "własnej produkcji" chciałam się dowiedzieć coś więcej na ten temat . Możecie mi coś polecić?
- publikacje w necie
- książki
- cokolwiek co wiecie

chodzi o kryształy a proces to krystalizacja poczytaj google nie gryzą wiekszosc kamieni wlasnej roboty to zlepience krysztalow... w ten sposob kupilem duza bryłę CuSO4*5H2O

Eee, tak, jak Nuclear powiedział, to tylko krystalizacja z dodatkiem innej krystalizacji Sam mam dwa takie okazy... facet na bazarze mówi: "To jest malachit na 100%", a to coś w stylu zasadowego węglanu miedzi i to jeszcze na kawałku żużlu Drugi "okaz" to: "Tutaj ma pan krymsonit" - a to wygląda idealnie jak chromian amonu i też na "podłożu" żużlowym Ale że ładnie się prezentują, a alchemicy lubią takie "skarby" i kosztowały 1 PLN każdy, to kupiłem

Pozdrawiam Alchemik

jedz szczaw, jesli ci sie powiedzie za jakis czas bedziesz mial troche kamieni wlasnej produkcji, doslownie i w przenosni

krystalizacja, ta metoda otrzymasz sole rozpuszczalne w wodzie
krystalizacja w osrodku zelowym, sole nie rozpuszczalne w wodzie, krysztaly metali
gdzies mialem artykol o produkcji sztucznych kamieni polszlachetnych (acetylen, tlen, piasek kwarcowy, dodatki barwiace)

opisz dokladniej o co ci chodzi

Możesz nawet robić kryształy wielokolorowe (wielowarstwowe), jeśli będziesz dawał kryształ raz do roztworu jednej soli raz do drugiej, oczywiscie musza miec ten sam kształt kryształu i wymaga to troche cierpliwosci i uzupełniania soli w roztworach, poszukaj o tym, ja chyba widziałem kiedyś wersję z róznymi ałunami.

Generalnie proces krystalizacji wygląda zwykle tak że robisz roztwór nasycony w wysokiej temperaturze, następnie go zlewasz znad nierozpuszczonych kryształów a najlepiej to przefiltrowac żeby pozbyc sie niechcianych ośrodków krystalizacji, podczas schładzania roztworu staje się on przesycony, wieszasz nitkę na ołówku, na tej nitce najlepiej jakiś ładny kryształek i zostawiasz na pare dni albo dłuzej, im chłodniej tym lepiej.

I było chyba jeszcze takie doświadczenie, że powstawał ogromny kryształ w parę sekund, robiło sie własnie baardzo przesycony r-r nie pamiętam jakiej soli i musiały być idealnie usunięte wszystkie ośrodki krystalizacji i nie można było tego wstrzasać, a jak wrzuciło sie kryształek to wszystko się wytrącało

problem w tym że moje kryształy nie tworzą całości. Każdy jest osobno i rozpada się w ręce a ja bym chciała twardą jednolitą masę. Fakt że to przepis własnej produkcji i chyba coś nie wyszło.
Teraz spróbuję zrobić z CuSO4 tylko gdzie go kupić i ile kosztuje.

w chemicznym dosc tani jest CuSO4 a jaozyrys wydaje mi sie ze to co mowisz to tiosiarczan sodu tylko ze to nie roztwor a roztopiona sol ktora jako ciecz ulega zjawisku przechlodzenia... po wrzuceniu krysztalku wszystko nagle sie krystalizuje tworzac wokol pierwszego krysztalka ogromne krysztalowe twory tworzac olbrzymi krysztal ale moze to nei o to chodzi :/

Mylisz się,jaozyrys ma racje o cieczy przesyconej,dało by radę zrobić takie coś z NaCl. R-r musi być bez zanieczyszczeń,stała temp.przechowywania,nie można tym ruszać,warunki takie muszą być przestrzegane.Puknięcie w zlewkę , wrzucenie kryształka inicjuje krystalizacje w mgnieniu oka.

z NaCl, ze niby jak? przeanalizuj tabele rozpuszczalnosci, jesli juz to wydziela sie male ilosci tej soli, no chyba ze chcesz powoli ja odparowywac ale wtedy nawet najdrobniejszy pylek kurzu czy rysa na zlewce ...

Z prawie wszystkich soli dało by radę zrobić coś takiego,masz rację że z NaCl wyszedł by mały kryształek.W tym doświadczeniu trzeba trochę poczekać żeby woda wyparowała bo od razu nie da się zrobić,najlepiej odstawić w takie miejsce gdzie nie ma różnic tem.,no i oczywiście czymś trzeba przykryć zlewkę

najwieksze krysztaly to chyba z alunow mozna zrobic, jak ktos wyzej juz wspomnial mozna zrobic krysztal wielobarwny, niestety zeby moc to zobaczyc krysztal trzeba przeciac, albo zeszlifowac i wypolerowac

Znalazłem starą kserówkę z tymi ałunami..

ałun potasowo - glinowy - KAl(SO4)2 x 12 H2O - bezbarwne/mleczne kryształy
ałun potasowo - chromowy - KCr(SO4)2 x 12H2O - czerwonofioletowe
ałun żelazowo - amonowy - (NH4)2Fe(SO4)2 x 12H2O - zielonkawy

W przepisie jest, żeby zacząć od r-ru ałunu glinowego (hodujemy mały ładny kryształek) i co 6 godzin zmieniamy r-r ałunu - narastają różnokolorowe warstwy, oczywiście trzeba uzupełniać r-ry tak żeby były znowu nasycone przed kolejnym zanurzeniem w nich kryształu.

Ałun żelazowo-amonowy ma bladofioletowe duże kryształy. A co do ałunów to mają one tendencję do wietrzenia na powietrzu (częściowo tracą wodę krystalizacyjną) i z ładnych, dużych kryształów po pewnym czasie zostaje kupka białego lub fioletowego proszku.

krystalizacja w trakcie

Witam .
Tak więc zainteresowałem się hodowlą kryształów .Zwykła sól jest banalna a ja chciałbym spróbować czegoś ciekawszego.
Z czego wyhodować odporne kryształy ?Czytałem że te z siarczanu miedzi są wrażliwe na słonce i temperaturę. W necie nie znalazłem żadnych ciekawych informacji tylko ten zestawik
http://www.toys4u.pl/p/pl/pp010/hodowla_krysztalow.html .
Moze wiecie jakie odczynniki się w nim znajdują ?
Potrzebuję żeby kryształy były trwałe.

Kryształy z CuSO4 * 5H2O i kryształy z każdej soli uwodnionej są czułe na temperaturę. Silne ogrzewanie spowoduje utratę wody krystalizacyjnej i twój monokryształ rozsypie się na proszek..