Mianowicie dostałem kawałek srebra przetopionego z łyżeczek (mam nadzieje że to srebro, nie analizowałem) i położyłem je na półeczke (a niech se stoi)
Ostatnio wchodze do laba, patrze na te kilka gram srebra i bok tak jakby się skruszył (proszek leży koło bryłki) - jest barwy srebrnej, bez połysku.
To nie są chyba domowe skrzaty
Co się mogło stać?

Jeżeli to jest szary proszek to może miałeś cynę. W niskiej temperaturze cyna beta przeszła w odmianę alfa, która jest proszkiem.
Ewentualnie jeśli mieszkasz blisko Czarnobyla to może Ci to myszy pogryzły
Tak swoją drogą to jeszcze nie widziałem łyżeczek z cyny .

To nie wygląda jak cyna. Jest bardzo podobne do rud Au ze zdjęć na internecie. Może przez wilgoć?

to wreszcie zloto czy tez srebro ? (Au czy Ag ?)

1. czy to Twoje "srebro" dotyka jakiegos innego metalu ?
2. moze w powietrzu masz jakies chemikalia
3. rozpusc odronine w stezonym HNO3, nastepnie dodaj NaCl/HCl (lub inny rozpuszczalny chlorek w wodzie) jak straci sie bialy osad masz doczynienia ze srebrem (a przynajmniej jest tam tez srebro)

... lub wystaw na działanie UV, jak zczernieje - znaczy, że powstał tlenek srebra, ... lub połóż na nim żółtko jajka - powstanie wówczas siarczek srebra,

..w woli uzupełnienia AP.

A jesteś pewien, że w ogóle metal to jest ?

Jeśli metal - ja stawiam też na cynę. Koło 13*C pojawiają się już plamy, a potem przechodzi w odmianę alfa (zmiana sieci krystalicznej), i sypie się.

Zrób jakąś prymitywną analizę chemiczną.

(Aj głupi błąd w ostatnim poście - oczywiście że Ag miało być)
Na pewno to jest metal cynowe łyżki też odpadają. To na pewno jest srebro.

a arbuz detonuje od dlugopisu ....
To napewno nie jest srebro bo takowym byc nei moze

Jeśłi to byly tylko przetopione łyżeczki to w zależności co to naprawde bylo mozesz meic rozmaite kombinacje.
Istotne jest czy lyzeczka byla srebrna czy posrebrzana, jaka byla proba stopu.
W najlepszym przypadku masz tam stop miedzi ze srebrem a w najgorszm co sobie zamarzysz
Jesli to nei bylo czyszczone to moglo sie zdarzyc w zaleznosci o sposobu stapiania ze nie jest to stop jednorodny i zawiera jakies dziwne dodatki ktore mogly miec wplyw na to o czym pisales. Na cyne to tez nei wskazuje bo co ? tylko maluski kawalek a reszta neitylkalna ?
Moze to byc wynik niewlaciwego chlodzenia ...
Ale raczej za pszczole robisz )
Chyba ze inne wyjscie to rozchlapujesz po labie rtec czy inne odczynniki kląskając przy tem radośnie ....

Widziałem rózne produkty działąlności od wytapianych ze starych styków (a neiktore olbrzyme bywaja) do odzyskiwanych w rozmaity sposob i z dziwnych rzeczy , topionych w piecach na dziwaczne sposoby Ale tego co opisales nei widzialem nawet po dluzszym przebywaniu tych arcydzielek w agresywnej atmosferze.
widzialem oczywiscie w internecie

No dobra, powiedzmy że to nie jest srebro. W takim razie oprócz cyny jest jeszcze jakiś przypadek kiedy się tak dzieje?

chmm odpowiedzi zaleza od tego co to jest i co sie dizeje
jesli chodzi ci o :

- szczurka w kubraczku bogato zdobionym mikrodiamentami czy chocby w zwyklej kapocie z papieru sciernego wykonujacego z innym przedstawicielem szczurzego gatunku plci zazwyczaj odmiennej czynnoci majace na celu badanei wytrzymałości bloku srebra na ścieranei to przypuszczam ze nie za bardzo mozna znalezc takie przypadki

- jesli chodzi ci o alotropie czy inne jakowe feee polimorfizmy to czy są takie któe odwalają taki numerek w warunkach panujaących w twym labie musisz sobei doczytac albowiem ciezko bedzie znalezc metalicznego frajera któy w warunkach pokojowych zaczyna rozrabiac

- korozje to takowa szaleje non stop dajac czasami zdziwiajace efenty w zależności od tego co jest pokarmem i przec co jest pozerany = korozja nei jedno ma imie i nei jedna posac o czym warto pamietac

- nieumiejetne przeporwadzenie procesu topienia (np fatalny topnik lub jego brak, niewlasciwe chlodzenie, zla temperatura itp itd_ to zdarza sie i to czesto a efekty czasami bywaja fajne i zaskakujace np 'gąbka srebrowa" czy jak to nazwac )

- imprezujace norki ktore po pijaku rzucajace czym popadnie na prawo i lewo oraz biegajace cichcem po nocy z wiertareczka i mloteczkiem niewyzyte badawczo szynszyle to sprawa moze byc rownei klopotliwa co wzmiankowane skrzaty