Witam, szukałem bardzo długo w dziale elekrochemia odpowiedzi na moje pytanie, ale nie znalazłem jasnej i konkretnej odpowiedzi na moje pytanie. Tworzę ten temat, ponieważ uważam, że przyda się wielu osobom.

Otóż, czy złoto jest dobrym materiałem na anodę? Może platyna? Używałem elektrod grafitowych bardzo długo, ale niestety zauważyłem, że rozpadają się one po pewnym czasie. Szukam dobrego i trwałego materiału na elektrody do elektrolizy.

Złoto tworzy tlenki (I i III), więc podejrzewam, że również szybko się zniszczy... Co jednak z tą platyną? Czy podczas elektrolizy katoda nie pokryje się platyną drogą galwanizacji? Może zaproponujecie mi jakiś inny rodzaj elektrod, który jest odporny na czynniki elektrochemiczne? Bardzo mi na tym zależy. Cena w ramach rozsądku nie gra wielkiej roli, więc bardzo proszę, opowiedzcie mi jak najwięcej o dobrych elektrodach.

Dzięki,
Mki

odp.:anody MMO, lub ...
http://vmc.org.pl/articles.php?id=71&page=3


To zależy co rozumiesz przez "cena w ramach rozsądku"...czy cena w granicach 300-1000zł jest dla ciebie rozsądna??? z resztą wszystko zależy od skali

Wielkie dzięki! Artykuł mówi, że platyna to najlepsze rozwiązanie, ale ponowię moje wcześniejsze pytanie, czy galwanicznie nie "przejdzie" ona na katodę (doświadczenie z elektrochemicznym miedziowaniem złotówki)? W artykule jest napisane

Więc wnoszę z tego, że nie pokryje katody, ale nie znam się na elektrodach prawie wcale, stąd pytanie

Chemicy używają platyny jako prawie niezniszczalnej anody. Do otrzymywania nadsiarczanów, nadmanganianów, nadchloranów - jest bardzo odporna, z resztą, zobacz, do czego Supniewski poleca ją stosować . Jeśli dobrze pamiętam platyna, ulega wodzie królewskiej, dając kwas heksachloroplatynowy. Platynowe tygle służą do odparowywania w nich HF, HClO4, czy H2SO4 do "białych dymów".

Yay! Dzięki Nie wiedziałem, że jest aż taka fajna. W takim razie popytam się odpowiednich osób i poszukam w internecie... Może znajdę coś w granicy osiągalności.