Hmm to rzeczywiście nieźle wygląda, ciekawe nie słyszałem o tym wcześniej, właśnie przeczesuje sieć w poszukiwaniu info o amigdalinie. Swoją drogą o cukrach wiem tyle co o windsurfingu jednak synteza tego tałałajstwa wydaje się dosyć nieskomplikowana wychodząc z jakiegoś dwucukru

http://www.medicine.ox.ac.uk/bandolier/ ... /laet.html

Myślę, że mit został obalony. Pełne omówienie dostępnej (stan na 2006 rok) literatury tutaj:

http://www.springerlink.com/content/j46 ... lltext.pdf

Żeby dać jakikolwiek miarodajny wynik, to trzeba przeprowadzić testy kliniczne - żadnych takich nie było. O tym skąd się wzięły te pogłoski o lobby farmaceutycznym najlepiej przeczytać o tu:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/article ... =pmcentrez

(drugi artykuł dostępny bez hasła)

wiadomo że śmierdzi to teoria spiskową, pewnie niektórym nazwisko Krebs uwiarygadnia całą historię niestety to nie ten sam Krebs co od cyklu Krebsa ;

ale skoro nie było testów klinicznych to nie można wykluczyć amigdaliny z grona kandydatów na zwiazki przydatne w walce z rakiem


nie zmienia to faktu że teoria niedoboru witamin jako powód nowotworu jest strasznie naiwna

Czy to teoria spiskowa niech każdy rozważy we własnym zakresie, jeśli zaczniemy o tym tu dyskutować to miejsca nie wystarczy ja to podałem tylko jako ciekawostkę, jak kogoś to interesuje niech szuka dalej.

Wracając do tematu w mojej paście jest 0,321% fluorku sodu, co w przeliczeniu na tubkę daje około pół grama. Niech każdy sobie policzy mniej więcej ile takich tubek spływa do kanalizacji w dużym mieście przez miesiąc, rok. Czy te fluorki są jakoś neutralizowane w oczyszczalni? Nie znam się na oczyszczeniu ścieków, no i zapewne oczyszczalnie oczyszczalni nierówna.

Przelicz sobie ile to ugramów NaF na metr sześcienny ścieków i sprawdź czy to stężenie przekracza normę. Ja się nie znam, ale dla mnie tyle co w paście do zębów to żadne zagrożenie

Testów nie będzie bo musisz jakoś uzasadnić przed komisją etyczną że kandydat na lek może mieć znaczenie terapeutyczne (mówimy tu o ludziach - nawet na szczurach trzeba mieć jakiś sensowny powód żeby je narażać na cierpienie czy śmierć). Żadne z 30 kilku studiów pojedyńczych przypadków ludzi stosujących laetrile nie pokazało pozytywnego wpływu a wiele pokazało negatywny, więc testów klinicznych nie będzie.

Wracając do fluoru: fluorek wapnia się od razu strąca, więc jeśli macie choć trochę twardą wodę to natychmiast zneutralizuje jony fluorkowe. Odkładają się w zębach (dość oczywiste) i w kościach, w dużych (większych niż w wodzie/pastach) ilościach zaburzając ich strukturę (fluoroza).

Ja to przepraszam, że się wchrzanie w temat, ale nurtuje mnie jedno :

Jak to rozumieć? KCN z plastikowego worka może się różnić od KCN z peski moreli czy też KCN z kassawy? KCN to KCN. jeżeli by się czymś różnił, to chyba by nie był KCN'em? IMHO średnio wiarygodne żródło informacji, skoro są tam takie błędy ( o tumorze już nie wspomnę ). Za samo stwierdzenie, że KCN to KCN autor powinien dostać Jobla ^W Nobla.

Moja znajoma na studiach na UAM-ie w Poznaniu, na doktoracie miała za zadanie pracować właśnie ze związkami fluoru....no i co?....rok....dwa....i wątrobę szlak trafił;/ Ja osobiście unikam pracowania z fluorem. Także i tak niewiele z butelki litrowej 25% HF zużyłem...raz że cholernie nieprzyjemny zapach...no a dwa - cholernie ciężkie powikłania po poparzeniach czy też choroby układu pokarmowego...więc nie szaleję...kilka soli w ilości do 1 grama i tyle...

Co do norm...znalazłem taką stronę:
http://www.czytelniamedyczna.pl/nowa_stomatologia-333

Mógłby się ktoś wypowiedzieć na temat toksyczności SiF4 ?

@ Michal_1990r

http://cameochemicals.noaa.gov/chemical/1449

nie poleca sie na grilla


http://www.scottsemicon.com/pures/sif4.html
/e-8

z tego linku wynika, że klika głębszych wdechów tetrafluorku krzemu kończy się nieodwracalnymi zmianami w płucach, powoduje obrzęk i prowadzi do śmierci.
Wydaje się, że produktem hydrolizy jest kwas fluorowodorowy.





















t