Witam, jestem laikiem z chemii więc postanowiłem prosić o radę bardziej doświadczonych ;D

Nie wiem jak to się dzieje ale nie mogę zbić ph wody w akwarium 90l z około 60 litrami wody, wcześniej nie miałem tego problemu no chyba że nie zmieniałem wody powyżej 3 tyg.
Teraz jest świeża woda o ph 7.1, lecz problem pozostaje, jeżeli zbiję je kwaskiem cytrynowym / zakwaszaczem akwarystycznym i tak systematycznie rośnie w szybkim tempie czyli około 1-0.6 na dobę aż osiąga wartość 7.9 - 8.3. Mam ph metr i mogę mierzyć ph na bieżąco.
Temperatura w pomieszczeniu gdzie trzymana jest woda to 25-40 (c).
Macie jakieś tipy co mogę zrobić żeby to ph nie skakało i dłużej zachowało prawidłową wartość? Chodzi tu o ph 5.6 - 6.0.
I jeszcze jedno, stabilizator nie może być toksyczny, ponieważ w akwarium mieszkają rybki i kwitnie roślinność wodna.

Z góry dzięki za pomoc. Big up!

A może to sprawka podłoża?
Nie masz przypadkiem podłoża wapiennego w akwarium?

nie, tylko keramzyt, czyli wulkaniczne kulki które są obojętne.

"Temperatura w pomieszczeniu gdzie trzymana jest woda to 25-40 (c).' - khee ? co to za pomieszczenie ?

rozkładająca się karma ?
rośliny produkują coś ?
dozujesz CO2 ?

jak długo trzymałeś rośliny w innym pojemniku niż akwarium przed umieszczeniem ich do akwarium z rybami ?

pomieszczenie to poddasze obok mojego pokoju, taka pakamerka, więc są tam dosyć wysokie temperatury, i właśnie, czy możliwe jest wzrastanie ph poprzez wzrost temperatury? Bo gdy było 20(c) wszystko było w normie, a może to tylko przypadek...

rozkładająca się karma - wątpie, ph skacze nawet po 2-3 dniach przed jej dozowaniem

rośliny jak rośliny z tym że ten typ ma rozbudowane podłoże korzenne.

w pobliżu mój ojciec postawił gąsior bo winko sobie pędzi, a z tego co wiem wtedy co2 jest wytwarzane, z tym że to chyba raczej związku nie ma?

rośliny są tam od 'nowości' powiedzmy.

No i tak jak mówię ten problem zaczął być zauważalny dopiero niedawno, bo wcześniej wystarczyło że raz ustabilizowałem i trzymało 2-3 dni normę, a teraz takie skoki...

Jeśli chcesz zakwasić wodę w akwarium musisz umieścić w nim torf akwaryjny i najlepiej jakieś kawałki lekko butwiejącego drewna z innego już gotowego akwrium( np. z zoologa).

nie wiem jak z pH ale woda która stoi w ciepłym miejscu z dostępem do powietrza, ale też i bez tego zaczyna obrastać glonami i rozwijają się w nich bakterie, więc postaraj się trzymać wodę w innym miejscu - choćby z powodów zdrowotnych dla ryb

co do CO2 - dwutlenek węgla powoduje delikatne zakwaszenie wody, ale testy należy wykonywać bez obecności ryb i roślin, później dodaje się rośliny i testuje kolejne kilka dni, a na koniec ryby

teoretycznie pompowanie powietrza powinno dawać podobny efekt


w skrócie na dzień dzisiejszy powinieneś przenieść wodę, do jakiegoś miejsca gdzie temperatura jest stabilniejsza, najlepiej niższa

wyczytałem niedawno że to 'twarda woda' powoduje te wachania, a z kolei w miekkiej prawie wogole sie nie zmienia.
Stad pytanie, jak mozna wytworzyc ta miekka wode?

przegotować ją ale przez to stracisz kilka ważnych makroelementów w niej zawartych. A twardość bardzo łatwo zbija się przez dodatek kilku mg kwasu (nie wiem jak w akwarystyce ale w przemyśle spożywczym jest to kilka ml HCl).

A jakiego typu jest to twardość ?

typ kranowy ;D

Keramzyt, tak dla ścisłości, to jest ceramika i tyle ma wspólnego ze skałami wulkanicznymi co glina z której został wypalony. Jeżeli masz twardą wodę, to przestaw się może na malawi

A właśnie jeden koleżka zapodał mi myśl, skoro od jakiegoś czasu leje / wsypuje kwasek cytrynowy, który jak by nie było jest organiczny i prawdopodobnie może wchodzić i zalegać w porach kuleczek keramzytowych, to teoretycznie co by się działo z jego drobinami 'siedzącymi' w tych porach z powodu wysokiej temperatury? Możliwe że to jest ewentualna przyczyna?

A nie trzymasz za dużo rybek w akwarium?
Jak pewnie wiesz u ryb i innych organizmów wodnych końcowym produktem przemiany materii jest amoniak. Jeżeli w akwarium jest za dużo rybek to wydalany przez nie amoniak może spowodować znaczny wzrost pH

Zgodnie z przebiegie cyklu azotowego produktem końcowym powinien być... mocznik. Można go usunąć specjalnym urządzeniem (chyba bubbler, poszukaj). Usuwa ono wszystkie elementy cyklu azotowego z akwarium.

Mocznik jest końcowym produktem u zwierząt lądowych. Nie wydalają one amoniaku ponieważ wiąże się to z dużymi stratami wody, potrzebnej żeby NH3 rozpuścić.
Organizmy wodne mają wody pod dostatkiem, dlatego korzystniejsze jest dla nich wydalanie amoniaku, zwłaszcza, że jego wiąże się to ze znacznie mniejszymi stratami energii niż produkcja mocznika.

rybek jest dosyć niewiele jak na powierzchnie akwarium;

to zrób analizę zawartości amoniaku
i będziesz wiedział czy to jest spowodowane metabolizmem pokarmu, czy czymś innym

a co do wody, kwasu cytrynowego i ciepła - to taka mieszanka z dostępem do powietrza lubi kwitnąć