Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Jak byście oznaczyli polarograficznie miedź w herbatach ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 2 maja 2011, o 18:36
Posty: 8
Lokalizacja: Łódź
Post Jak byście oznaczyli polarograficznie miedź w herbatach ?
To mój pierwszy post na tym forum więc witam wszystkich.

Pytanie jak w temacie, a dokładniej chodzi o oznaczenie jonów miedzi w naparach herbat - jaki zastosowalibyście elektrolit podstawowy i dlaczego akurat taki, czy i co z tych herbat może się wydzielać podczas parzenia i przeszkadzać podczas pomiaru, a jeśli coś takiego jest to jak to wyeliminować itp. itd. ?

Jest mi to potrzebne do napisania planu badań do magisterki, a z polarografią do tej pory miałem tylko raz do czynienia na laboratorium z którego nic nie pamiętam.


2 maja 2011, o 19:40
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24
Posty: 983
Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Post 
Poszukaj w literaturze ;)

Tyle znalazłem szybkim googlem:
KLIK1
KLIK2

Ogólnie chcesz elektrolit podstawowy nieaktywny w zakresie potencjałów bliskim potencjałowi półfali dla miedzi - wstępnie polecałbym nieorganikę, gdyż typowe organiczne elektrolity mają przeważnie azot, który "lubi się" z miedzią, ale to już wyższa szkoła jazdy...

Temat nie jest jakiś kosmicznie niespotykany, więc ktoś już zapewne napisał artykuł bądź dwa - odpal Scifindera czy inną wyszukiwarkę i znajdziesz wszystko czego Ci potrzeba.

_________________
Obrazek


3 maja 2011, o 01:24
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 maja 2011, o 18:36
Posty: 8
Lokalizacja: Łódź
Post 
Dzięki za odpowiedź, literaturę skombinuje po weekendzie bo teraz biblioteka zamknięta ;)


3 maja 2011, o 01:30
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2564
Lokalizacja: Krakow
Post 
po prostu w planie pracy napisz:
pkt.x: dobór elektrolitu podstawowego

i wykonaj pomiary na np. 0,1 mol KNO3, 0,1 KCl, 0,1 KH2PO4 i sprawdź które dają lepsze efekty.

Dodatkowo polecam zdobycie oprogramowania: OriginLab gdzie w dość łatwy sposób będziesz w stanie obrabiać wyniki.

I metoda dodatku wzorca powinna rozwiązać Twoje domysły o skuteczności któregoś z elektrolitów.

A teraz literatura:
http://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypty/0026/ - od strony 83
home.agh.edu.pl/~kca/Woltamperometria.doc

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


3 maja 2011, o 08:44
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 maja 2011, o 18:36
Posty: 8
Lokalizacja: Łódź
Post 
Promotorka powiedziała mi, że oznaczenie będę wykonywał różnicową polarografią impulsową na czeskim polarografie EKO-TRYBO i w jego instrukcji jest napisane że miedź oznacza się metodą DPV - stripping A i tak sobie teraz czytam o tym DPV i okazuje się że określa się ją jako metodę woltamperometryczną, a nie polarograficzną, no ale już mniejsza z nazewnictwem.
O co chodzi z tym młoteczkiem uderzającym w kapilarę/elektrodę rtęciową? Przecież to ma być elektroda z wiszącą kroplą rtęci, a jak taki młoteczek w nią stuknie to nie spadnie? No chyba że o to chodzi, ale dlaczego wtedy nazywa się wisząca, jak w rzeczywistości spada, czyli kapie?


3 maja 2011, o 15:38
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2564
Lokalizacja: Krakow
Post 
młoteczek = impuls elektryczny ;)

tak czy inaczej z tymi elektrodami jest tak, że w jednym wypadku pomiar wykonuje się ciągle, a kropla narasta i się odrywa samoczynnie, a w związku z tym są różnice związane z powierzchnią elektrody.

Inna innej metodzie kropla narasta, a pomiar wykonywany jest tylko w określonym czasie narostu kropli, co powoduje ujednolicenie pomiarów.

A kolejna polega na tym, że kropla narasta, następuje pomiar i jest urywana.

Dodatkowo metoda stripingowa polega na tym, że najpierw metal jest rozpuszczany w kropli Hg, a następnie zmienia się prąd i robi pomiar, dzięki czemu metoda taka nadaje się do oznaczania niższych stężeń (poprzez stripping zatęża się substancję badaną, dzięki czemu piki pomiarowe są większe).

Co do nazewnictwa polarografia/woltamperometria to zdaje mi się, że jest to bardzo płynna granica.

A na koniec - każda kropla Hg musi spaść, bo jeśli nie będzie spadała po każdym pomiarze to nic nie oznaczysz po pewnym czasie.

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


3 maja 2011, o 17:01
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 maja 2011, o 18:36
Posty: 8
Lokalizacja: Łódź
Post 
Dzięki za wyjaśnienie, muszę jak najszybciej wypożyczyć te książki bo narazie jestem zielony jak liście za oknem, chociaż dzisiaj po części są białe, ale i tak pewnie zapytam jeszcze o niejedną rzecz ;)


3 maja 2011, o 17:33
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24
Posty: 983
Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Post 
Sulik napisał(a):
Co do nazewnictwa polarografia/woltamperometria to zdaje mi się, że jest to bardzo płynna granica.


Nie bardziej płynna niż kroplowa elektroda rtęciowa ;) Definicje różnią się w zależności od źródła, ale Biblia ("Podstawy elektroanalizy chemicznej", Z.Galus) podaje, że w polarografii mamy dyfuzję sferyczną (do elektrody kroplowej), natomiast w woltamperometrii cylindryczną/liniową.

deka87: Poczytaj koniecznie i pytaj śmiało, chętnie pomożemy :D

_________________
Obrazek


4 maja 2011, o 20:40
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 maja 2011, o 18:36
Posty: 8
Lokalizacja: Łódź
Post 
Po 2 tygodniach "boju" z polarografem udało mi się go w końcu naprawić i w zeszły piątek działał bez żadnych problemów, ale dzisiaj nie wiem z jakiego powodu urywa się kropla rtęci w elektrolitach, a w wodzie nie, no ale w samej wodzie niczego nie zmierzę.
Wie ktoś co może być tego przyczyną?


24 maja 2011, o 16:32
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2564
Lokalizacja: Krakow
Post 
środki powierzchniowo czynne/pienienie się może spowodować odrywanie kropli - jeśli dobrze pamiętam.

Może spróbuj bardziej przedmuchać naczynko potencjometryczne wraz z cieczą badaną i elektrolitem za pomocą argonu (do odpędzenia rozpuszczonego tlenu).

Albo zmniejsz prędkość obrotową mieszadła.

Tyle mi przychodzi do głowy co bym sam próbował zrobić.

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


24 maja 2011, o 19:55
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 maja 2011, o 18:36
Posty: 8
Lokalizacja: Łódź
Post 
Argonu to raczej nie znajdę, bo "bidne" to nasze laboratorium, no i wcześniej było dobrze więc to raczej nie kwestia tleniu.

Co do mieszania to nawet bez mieszania odpada po kilku sekundach, bez względu na rozmiar kropli.

Też mi nic nie przychodzi do głowy, ale jak dzisiaj przyszedłem robić badania to w naczynku były krople rtęci bo promotorka próbowała coś tam oznaczać i pewnie zostawiła elektrody w badanym roztworze (jako elektrolit używała chyba jakiś nadchloran) i może to jest przyczyną. Dzisiaj wychodząc z lab. obmyłem elektrody i zostawiłem (oprócz kalomelowej - ją zostawiłem w roztworze KCL) w wodzie redestylowanej, może jutro się "naprawi".


24 maja 2011, o 22:37
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2564
Lokalizacja: Krakow
Post 
czyli usuwacie tzw. tło tlenowe metodami chemicznymi ?

cały czas wydaje mi się, że kwestią dotyczącą odpadania kropli jest właśnie napięcie powierzchniowe i tworzenie się banieczek gazu przy samym styku kapilary z kroplą rtęci, trzeba by było oczyścić dokładnie kapilarę, bo może dostał się do niej jakiś związek powierzchniowo czynny, i przez samo płukanie nic nie zdziałasz.

tylko ja cały czas mówię o woltamperometrii, bo z nią miałem chwilę styczności, więc pewnie w jakiś aspektach twoje pomiary będą inne.

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


25 maja 2011, o 08:16
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 maja 2011, o 18:36
Posty: 8
Lokalizacja: Łódź
Post 
No właśnie nie odtleniamy ani gazem ani chemią, dzisiaj zapytam czy mają gdzieś siarczyn sodowy.

Tylko zastanawia mnie dlaczego w piątek wszystko było ok, a wczoraj nagle się popsuło, no i dlaczego w samej wodzie redestylowanej kropla się trzyma.

Kapilarę oczyszczałem już przez kilkukrotne przeciąganie rtęci.

Dzięki za pomoc, pokombinuje dzisiaj dalej, jak nic się nie zmieni to ja już nie wiem.


25 maja 2011, o 08:58
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 maja 2011, o 18:36
Posty: 8
Lokalizacja: Łódź
Post 
Dzisiaj za pierwszym razem (w nadchloranie sodu) kropla się utrzymywała więc pomyślałem że wszystko jest ok i spróbowałem w NHO3 ale znów zaczęła się urywać więc wróciłem do NaClO4 ale też się urywała więc pomyślałem że problem leży w rtęci w elektrodzie (stara, brudna itp.) więc przeczyściłem zbiorniczek z rtęcią, wymieniłem kapilarę i wlałem nowej rtęci, ale okazało się że do tej nowej kapilary nie pasuje żadna igła (pełniąca rolę zaworka) więc przeczyściłem zbiorniczek i wymieniłem rtęć w tej wcześniejszej, ale znów było to samo - w wodzie się trzyma, w elektrolicie, nawet słabym odpada.

Schemat elektrody rtęciowej żeby było wiadomo o co chodzi, może jutro zrobię zdjęcia:
Obrazek


25 maja 2011, o 19:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..