Prosze o pomoc i porade co mam zrobic z resztkami rteci, ktore osadzily sie na scianach. Zbilam termometr w zeszlym tygodniu, rzecz wydarzyla sie na lozku w naszej sypialni. Wiekszosc na pewno zostala zebrana, niestety bardzo mocno sie rozproszyla, sytuacje pogorszyl fakt, ze sprzatanie zaczelam od odkurzania...
Nie ma juz kuleczek rteci na podlodze, wyczyscilam tez lozko i szpary. Posciel i pizama, kapcie zostaly wyrzucone (niestety, rowniez po praniu...). Niepokoi mnie to, ze po podswietleniu latarka fragment sciany sasiadujacy z miesjcem 'wypadku' mieni sie, wyglada to jak brokat - probowalam to zmyc woda i sciereczka, niestety, nie do konca to wychodzi. W innych miejscach tego nie ma, wiec jestem prawie pewna, ze to tak mocno rozpylone resztki rteci.Chce upewnic sie, ze pokoj jest bezpieczny zanim zdecydujemy sie tam znowu spac. Co moge sama zrobic zeby oczyscic sciany? Czy znacie moze jakies firmy, ktore mog pomoc w takiej sytuacji? Zalezy mi rowniez na pomiarze stezenia rteci zeby wiedziec, czy pokoj jest dla nas bezpieczny.
Acha, sciany sa pomalowane zwykla farba dekoral, pod nimi jest tynk.
6 maja 2015, o 11:06
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: sprzatanie po rozbitym termometrze
Apogeum ! Odkurzacz zamienił się w rozpylacz a wszystkie zabiegi (prócz pozbierania większości rtęci) pogorszyły sprawę. Pierwsze co, to wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć i to jak najszybciej. Tak, ten brokat to na 98% rtęć. Dobrym pomysłem byłoby posypanie tego miejsca siarką, ale nie taką z zapałek tylko tą żółtą ze sklepu chemicznego. Najbliższy sanepid jest w stanie wykonać pomiary na zawartość rtęci. Smutne może być to, że jeśli wnikło w ścianę, to trzeba ją będzie kuć "do 0". Znam taki przypadek, lecz nieco gorszy : gość odparował garnuszek rtęci w domu. Dom ten zrównano z ziemią, a nadal gleba w okolicy daje wynik pozytywny na rtęć. Wracając jednak do odkurzacza : Ten też zapewne w worku zawiera rtęć. Nie będę jednak snuł czarnych scenariuszy. Trzeba zbadać pokój na zawartość rtęci (wynik zazwyczaj podają w ppm'ach) stąd już łatwo można stwierdzić, czy pokój jest bezpieczny. Są i zapewne firmy sprzątające po takich wypadkach. Prócz siarki jest jeszcze jeden taki produkt firmy merck chemisorb czy jakoś tak właśnie do takich celów.
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
6 maja 2015, o 13:28
fifruwajka
Dołączył(a): 6 maja 2015, o 10:57 Posty: 5
Re: sprzatanie po rozbitym termometrze
Niestety, w sanepidzie powiedzieli, ze nie wykonuja takich pomiarow. Czy sa jakies firmy, ktore sie w tym specjalizuja. Google niewiele podpowiada.
6 maja 2015, o 14:47
fifruwajka
Dołączył(a): 6 maja 2015, o 10:57 Posty: 5
Re: sprzatanie po rozbitym termometrze
fifruwajka napisał(a):
Niestety, w sanepidzie powiedzieli, ze nie wykonuja takich pomiarow. Czy sa jakies firmy, ktore sie w tym specjalizuja. Google niewiele podpowiada.
Maz chce zetrzec te 'rteciowa' warstwe ze scian papierem sciernym i zabezpieczyc folia na dole to co bedzie spadac zeby nie zanieczyscilo innych miejsc, a nastepnie oddac jako odpad toksyczny do utylizacji. Czy to dobry pomysl?
Worek z odkurzacza zostal wymieniony, rury przeplukane i wysuszone, odkurzacz chodzil przez dluzszy czas na balkonie zeby pozbyc sie oparow.
Nie wspomnialam, ze po naszych poczatkowych usilowaniach sprzatania, wezwalismy straz, ktora dosc dobrze oczyscila podloge, ale niestety przegapila kulki na scianach. Sama juz nie wiem - burzyc blok czy przeczekac kilka tygodni az ta rtec odparuje? No bo skoro paruje to kiedys wyparuje, czy nie?
6 maja 2015, o 15:06
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: sprzatanie po rozbitym termometrze
Jakby się im z sanepidu powiedziało, że to stałe miejsce (np.: pracy i człowiek tam znajduje się 8 godzin, to pewnie by się tym zainteresowali. A rtęć może parować całymi latami. Z drugiej strony nie ma co od razu bloku burzyć (musiała to by być ilość szklanki i więcej) Papier ścierny, to dobra myśl (wg. mnie) rtęć to metal. Nie da rady mu szorowanie wodą czy nawet wodą z proszkiem. Najlepiej poradzić się tu starych chemików z forum. e-8 wam powinien więcej o tym napisać, a skoro straż się tym zajęła, to nie jest już tak źle. Trzeba by do nich przedzwonić jeszcze raz i spytać co z tą ścianą.
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
6 maja 2015, o 16:59
fifruwajka
Dołączył(a): 6 maja 2015, o 10:57 Posty: 5
Re: sprzatanie po rozbitym termometrze
Sanepid wie, ze to mieszkanie i sypialnia, w ktorej spedza sie co najmniej te 8 godzin dziennie, niemniej jednak oni nie zajmuja sie osobami prywatnymi, tylko firmami. Niestety... Bede pewnie organizowac pomiary na wlasna reke, ciezko jednak znalezc taka firme.
6 maja 2015, o 17:20
eko osiem[*]
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 gru 2010, o 00:26 Posty: 613 Lokalizacja: z VMC
Re: sprzatanie po rozbitym termometrze
Ludzie jest na forum funkcja Szukaj wystarczy wpisać odpowiednie zdanie czy słowo, te tematy od dawna są na forum wystarczy poszukać zamiast zakładać nowy
Zbilam termometr w zeszlym tygodniu, rzecz wydarzyla sie na lozku w naszej sypialni.
Metoda objawowo-termiczna Rötzera i pomiar waginalny PTC zdecydowanie nie sprzyja igraszkom w sypialni, nie wnikam w temat ale co musiało się stać że termometr rozbił się o ścianę jakiś mocny skurcz lub kaszel ?
Ludzie jest na forum funkcja Szukaj wystarczy wpisać odpowiednie zdanie czy słowo, te tematy od dawna są na forum wystarczy poszukać zamiast zakładać nowy
Zbilam termometr w zeszlym tygodniu, rzecz wydarzyla sie na lozku w naszej sypialni.
Metoda objawowo-termiczna Rötzera i pomiar waginalny PTC zdecydowanie nie sprzyja igraszkom w sypialni, nie wnikam w temat ale co musiało się stać że termometr rozbił się o ścianę jakiś mocny skurcz lub kaszel ?
Niestety, nie bylo tak ciekawie. Mialam goraczke i nie mialam sily, zeby go strzasnac, wypadl mi z reki, kiedy bralam zamach... Wygrzebalam go z czelusci apteczki, bo elektroniczny akurat musial sie popsuc (albo bateria mu sie wyczerpala, nie wiem nawet)
Dziekuje za porady, na pewno zrobie pomiar.
6 maja 2015, o 23:04
eko osiem[*]
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 gru 2010, o 00:26 Posty: 613 Lokalizacja: z VMC
Re: sprzatanie po rozbitym termometrze
Rurki do detekcji par gazów np. u Dräger-a komplet na Hg. 10szt. kosztują ok. 300zł. nie potrzeba do nich żadnej aparatury dodatkowej wystarczy zwykła gumowa gruszka taka jak w pipetach, wystarczy minimum 25x max.50x zassania powietrza by rurka pokazała wynik, zazwyczaj jest to barwny efekt podobnie jak w kolorymetrze czy przykład barw lakmusu na tej podstawie określamy zawartość danej substancji w pomieszczeniu.
Ważne- pamiętać musimy że rurki są zatapiane kapilarnie, by działałały należy usunąć kapilarne zatopienie dwustronne mechanicznie pozwalające na swobodny przepływ powietrza wewnątrz rurki
Jest to podstawowa ale kosztowna metoda na sprawdzenie zawartości par Hg w pomieszczeniach, oznaczenia na rurce są czytelne i barwne wystarczy zobaczyć wynik pomiaru by wszczynać problem lub spać spokojnie.
Zbicie termometru rtęciowego bywało jest i będzie nic nowego się nie zmieniło, oczywiście dla : @fifruwajka/ - serdecznię życzę zbicia następnego termometru tym razem elektronicznego w bardziej sprzyjających warunkach sypialnianych by było bardziej ciekawie niż ostatnio serdecznie życzę e-8
Temat zamykam bo nic nowego nie wnosi i pewnie poleci do śmieci, dla tego proszę przed pisaniem nowych tematów czytać istniejące tematy bowiem jest tam wiele ważnych i ciekawych informacji już napisanych nie warto ich ponawiać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników