No, a potem ten gosc pobawi sie tym po czym wyleje do kibla.
To takie uspokojenie sumienia i zrzucenie odpowiedzialnosci na kogos innego:D
20 lip 2006, o 15:11
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
Sulik napisał(a):
tez sie tak zastanawiam od dluzszego czasu jak neutralizowac kwasne roztwory miedzi i cyny
mozna je latwo stracic za pomoca przykladowo NaOH - doprowadzic do pH okolo 7-9 i roztwor z nad ostadu wylac - bo jak by nie bylo jest neutralny
ale co z osadem ktory zostanie ? spalic ? zakopac ? wystrzelic na ksiezyc ?
Nie zanieczyczczajcie nam księżyca!!! To najbliższe nam ciało niebieskie!!! Naprawdę nie warto! Już lepiej wyszczelić na słońce. I tak nie doleci!
ja tak się właśnie zastanawiam co robić z odpadami poreakcyjnymi.
W książkach piszą że ciecze poreakcyjne wlewać do pojemników kamionkowych a odpady stałe do przeznaczonych do tego pojemników. ale co dalej?! nie będe wystrzeliwał w kosmos!!!
Kosmos to wielki magazyn odczynników i paliw. Ile wodoru ile amoniaku ile metanu w nim zgromadzono!!! Szkoda to zanieczyszczać ziemskimi syfami.
PS. Jak zajmować się przyrodą, to pomyślcie też o dalszych miejscach.
PS2. Szkoda kreta. Lepiej sypnąć jak się zapcha cuś. Zawsze może posłużyć do zobojętniania kwasów. drogi nie jest.
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
20 lip 2006, o 22:01
eko osiem[*]
odp.
kropla napisał(a):
No, a potem ten gosc pobawi sie tym po czym wyleje do kibla. To takie uspokojenie sumienia i zrzucenie odpowiedzialnosci na kogos innego:D
Nadal to sie stosuje przypomina mi się szkoła a w zasadzie zespół szkół który pokwitował kukułcze jajko bo myslał że filantrop sie znalazł hee hee,
Wynik był taki że rano wpadła WIOŚ do szkólki bo filantrop miał nakaz pozbycia i poszedł po najmnieszej lini oporu po czym od razu z pokwitowaniem zgłosił pozbycie i ma wszystko w dupie, teraz płacz jest ogromny ktoś musi zapłacić za neutralizację wyjdzie na to że podatnicy
ale od czego jest myslenie głowa nie jest od noszenia czapki
a facet który podpisal odbior czeka przy bramie już dwa tygodnie na spotkanie z szefem hee hee którego nie ma dla niego
znam wiele ciekawych numerów ale ten jest na poziomie dlatego opisuję,
a szkółka dostała oprucz 100kg. odczynników 25kg. totalnej trucizny ale kto by tam w wykaz patrzal jesli jest za darmochę co nie
podpisali na siebie przekazanie i to już ich sprawa co z tym zrobią facet jest w śwatełku prawa czysty co najwyżej dostanie grzywnę że niesprawdził czy szkoła ma zezwolenie na posiadanie takich trucizn ,ale z tego co wiem nie ma i teraz szkólkę męczą na maxa hee hee
Wiecej idiotów a pozbedziemy się wszystkiego za panstwowe pieniązki
pozdro.
eko.
25 lip 2006, o 01:03
wątrób
Dołączył(a): 1 maja 2006, o 20:02 Posty: 124 Lokalizacja: Sosnowiec
Płynne odpady oczyszczam strącając kretem osady w. metali ciężkich i jeśli się do tego nadają rozrzedzam je nieco i podlewam roślinki(nie jadalne, oczywiście), jeśli odpad jest bardziej syfiasty zagęszczam go, wrzucam do ,,wyciągu z pędzistolca" i niech się kisi Wyciąg odwadniam i... no właśnie. Jeszcze nie wiem co zrobić z tym, ale planuje wysuszyć i spalić. popiół rozpuścić w wodzie i wylać gdzieś. Co do wodorotlenków metali ciężkich to nie sądzę żeby były w moim przypadku szczególnie groźne, gdyż rzadko używam soli Pb, czy Hg itp.. Osobno składuję zużyte sączki i ręczniki papierowe, którymi ścieram po reakcji, odpady szklane także. Przerabiam osobno każdy odpad i często odzyskuje różne odczynniki. Co do pomysłu eko: po co zubażać polski budżet- ja bym to wysłał na zachód
25 lip 2006, o 14:12
Anonymous
ja zużyte sączki itp. wywalam do kosza, oczywiście w zależności od tego co sączyłem, a wodorotlenki metali ciężkich można ponownie wykorzystać do podukcji soli
a co do utylizacji to wczoraj miałem roztwór KMnO4, zrobiłem tak:
1.wlałem roztwór glukozy do roztworu(żeby zredukować KMnO4)
2.przesączyłem(po odczekaniu aż do wytrącenia osadu)
3. przemyłem wodą i wysuszyłem
i dzisiaj mam na sączku MnO2, na którym mi od jakiegoś czasu zależało
25 lip 2006, o 14:45
eko osiem[*]
odp.
ekologia temat rzeka hee hee ale bez przesady
Nic się nie stanie jesli chodzi o KMnO4 bez przesady środek masowo stosowany do dezynfekcji np. stawów chodowlanych czy oczek wodnych,
Nie chodzi o środki które ulegają biodegradacji w szybkim czasie i z dobrym skutkiem problem stanowi to co nierozkłada się i truje nas wszystkich poprzez absorbcję w przyrodzie itp.
Po to budujemy oczyszczalnie by sobie radziły ze zwykłymi ściekami np. komunalne ścieki, po to oczyszczalnie są by neutralizować nadmiar zawartości fosforu i potasu zawartych w środkach czystości a w nadmiarze wylewanych z naszych pralek i zlewów reszta samoistnie mam na mysli ścieki WC rozkłada się sama.
Nie chodzi o to problem jest inny
pzdr.
eko
R50/53: Działa bardzo toksycznie na organizmy wodne; może powodować długo utrzymujące się niekorzystne zmiany w środowisku wodnym
a co na to powiecie? da się to wytłumaczyć?
PS. hodowlanych przez h
EDIT o to mi chodzi że piszecie że jest nieszkodliwy.
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
Ostatnio edytowano 27 lip 2006, o 12:33 przez Panzerfaust_PL, łącznie edytowano 1 raz
26 lip 2006, o 22:18
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
I co w tym dziwnego?
Przecież KMnO4 jest baardzo silnym utleniaczem... Do tego dochodzi jeszcze osad MnO2, raczej mało szkodliwy bo nie rozpuszczalny w wodzie ale zawsze syf się odkłada..
Ten drugi link trochę smieszny widac że opracowany na czystej teorii chemii podręcznikowej lub wykladów teoretycznych
Zycie i praktyka stanowi inaczej, znam osobiście kilku docentow pracujących nad rozkladem i utylizacją zw, chem. na papierku hee hee ,
Dla nich zwykły Dioksan zostal /pewnie z uwagi na nazwę/ dołaczony do metod unieszkodliwiania dioksyn czyli to samo co pracownicy magazynowi w wielu firmach borki do bromków , bromki do baru
Brak jest kadry na tyle szkolonej że syf jest w zakladach chemicznych i brak podstaw BHP,uczcie się pilnie a bedzie lepiej
Ograniczenia w zakupie np. KMnO4 nie wynikają z tego że nie jest zw. trującym lecz stanowi prekursor , tak to wynika z przepisów Unijnych i kropka .
pozdro.
eko.
20 lip 2007, o 00:10
supchem
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 18:43 Posty: 68 Lokalizacja: Kraków
zlewanie
U mnie w szkole to nauczycielka resztki rtęci z naczyń wylewała do normalnej kanalizacji i przy tym mówiła " rtęć i jej związki są silnie trójące, nawet najmniejsze ilości tych substancji muszą być utylizowane", a mówi się, że to młodzież teraz nieodpowiedzialna i bezmyślna.
28 lip 2010, o 12:36
NaOH+Al
Dołączył(a): 26 lis 2015, o 18:34 Posty: 175 Lokalizacja: Pod krzesłem
Re: Odprowadzenie ścieków i gaz
@qwerek ktoś cię zatrudnił czy co? Bo z tego co pamiętam to ty ciągle kogoś polecasz
A teraz już poważnie jak ktoś czytał o dimetylortęci nu cioci wikipedii to tam był podany bobry przykład jej toxyczności
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników